u mnie niestety było wczoraj zawalenie ;( a wszystko przez mojego brata...naobrazał mnie i gdzies ok 23 rzuciłam sie na zrobienie zapiekanek znowu sie zaczeło..i normalnie dzis pewbnei znowu bym sie rzuciła ale nie tym razem...to tylko jeden dzień, dzis sie znowu trzymam i oby jak najdłuzej :
-poł bułki z miodem
-kromka razowa z mraryną, bez dodatku bo nie zdazyłam nic kupic rano
-skrzydełko z kurczaka,ziemniak, papryka z octem,buraczki
=>planuje jeszcze tylko cos malutkiego na głoda, i troche pobiegac bo ładna pogoda sie zrobiła zeby chociaz czesciowo nadrobic to wczorajsze łakomstwo