Powrót utracjusza! Po dłuższej nieobecności (najpierw choróbsko, potem wyjazd) znowu wracam!
Odnośnie matury: pisałam "starą maturę" a ponieważ byłam dobra z biologii i nie najgorsza z polskiego to odbyło się na moim świadectwie cudowne rozmnożenie piątek... żaden ze mnie laureat, prawda jest taka, że matura mnie rozleniwiła i na studia się nie dostałam z pierwszego naboru, ale z odwołania

Dzisiaj miałam egzamin z ekologii... Masakrycznie dużo materiału, zarwałam noc i wyglądam jakbym ćpała przez tydzień.

Może macie jakieś wypróbowane domowe sposoby na przywrócenie cerze świerzego wyglądu (bo moja wygląda szaro-sino)