Wątek: maxxima po raz drugi!!!

Ja dziś próbowałam podliczyć kalorie z dwóch ostatnich dni .
Były to dni towarzyskie i do jedzenia wybierałam co chudsze kąski i sałatki omijając pieczywo i pod tym względem chyba nie było źle . Wypiłam troszkę alkoholu i tu kalorii nie umiem podliczyć.
Dziś rano pełna wyrzutów weszłam na wagę jest 60kg czyli pozbyłam się poświątecznego kilograma
I zaczynam próbę pozbycia sie następnych.
Nie ćwiczę, nie uprawiam sportów, ale pracuje ,mam dom , męża , psa i kawałek ogrodu.
Na brak ruchu nie narzekam.
Był moment, ze chciałam chodzić na basen ale ponieważ dom mamy jeszcze nie umeblowany i spłacamy za niego kredyt żal mi pieniędzy . Wszystkie przyjemności przeliczam na metry firanek lub jakieś meble.
Życzę miłego dnia

Witam Drogie Panie

grimka...
trudno z basenem, i rozumien Cie doskonale z tym przliczaniem - ja przeliczam na kafelki , na lodówkę i pralkę i mase innych rzeczy... bo dopiero zaczne to wszystko umeblowywac i remontowac.

dorex3...
nie przejmuj sie - raz sie zje wiecej raz mniej - to norma, nie bedziemy przeciez plakac nad zbyt duzym spozycie, byle w ramach rozsądku

maxxima... joannnnn - fajnie macie ze spacerkami

Wczoraj bylo w miarę OK, bylismy an imieninach ale zjadal tylko kawałek ciasta, czakoladkę i wypilam kawe.
Zjedzone: 1080 kcal
Spalone: 1245 kcal

Dzis zaszczepilam sie na różyczkę, bolało ale jakos wytrzymalam.

Jak piszesz maxximo o dlugim weekendzie to ja tez bede miala, cale 9 dni. Bardzo sie ciesze, bo nie miala ferii, a prace mam wyczerpujaca psychicznie i wolne mi sie bardzo przyda. Szkoda bo Moj Pan pracuje na popoludniowa zmiane i dopiero piątek ma wolny, więc zamierzamy sie wybrać do oceanarium do Krakowa, choc jeden dzien z 9 spędzić caly razem.

Na razie uciekam, zamelduje się wkrótce.

Pozdrawiam

Cześć Dziewczyny

U mnie dziś wtopa na 1800 kcal, ale trudno. Jutro nowy dzień, nowe wyzwania. Nie wiem, jak mi się to dziś tak posypało. To znaczy wiem. Wszystko w biegu, na wariata. W pracy kołomyjam, a i innych problemów nie brakuje. Na dodatek chyba mam jakiegoś wirusa w komputerze, bo mi wszystko bardzo wolno chodzi. Jakby tego było mało to jeszcze ucięłam się w rękę dość poważnie. Jakiś fatalny ten poniedziałek.
Ale nic się nie martwcie. Jutro będzie już OK.


dorex3
Jak widzisz nie Tobie jednej zdarzają się gorsze chwile i wtopki dietowe. Nic się nie martw, wspólnie damy radę. A tak w ogóle to co studiujesz

grimko
GRATULACJE Z OKAZJI ZGUBIONEGO KILOGRAMKA Tak trzymać, a na pewno się uda. Z tym basenem to rzeczywiście jest niezły pomysł, bo ja jak chodziłam regularnie to fantastycznie się czułam. Jednak rozumiem Cię, że istnieją w życiu ważniejsze priorytety. Wprawdzie nie mogę powiedzieć, że znam to z autopsji, bo wiodę sobie życie dość swobodne w tej materii, ale przyznam się po cichu, że tęskno mi do posiadania takich właśnie priorytetów. Bo co swój dom to swój dom.

op
Oceanarium fajna rzecz. Nie byłam jeszcze w tym krakowskim, ale w Gdyni zwiedzałam i strasznie mi się podobało. Może i ja w wolnej chwili się wybiorę.
Na razie z koleżanką joannnn planujemy w którąś sobotę wypad do Pieskowej Skały, bo to niedaleko, a okolice przepiękne.


Miłego wieczorku

Maxxima,
mam nadzieję, że dziś jest lepiej niż wczoraj.
1800 kcal to nie tragedia, pamiętaj, że norma dla nas to ok 2000kcal. Więc na pewno nie przytyłaś, odrobinkę nawet schudłaś.

Trzyma się dziś dzielnie.

witam!!!!

Dziekuje za mile przywitanie) fajnie dziewczynki ze mnie pamietacie)
Maxxima
Wlasnie 11 maja podpisuje kontrakt, bardzo sie ciesze: bede pracowac jako archeolog na stanowisku w poludniowej francji gdzie mieszkam ( podalam krakow bo innych panstw nie bylo a to wlasnie z tym miastem bylam zwiazana w PL) W tej chwili sie przygotowuje, powtarzam wiadomosci ze studiow i bref jednym slowem kuje....

Op
Pewnie ze jak tylko jakies znajde to zeskanuje bo niestety nie mam aparatu cyfrowego...no coz moje psiaki to dwa urwisy robia mi dziury w ogrodku i zjadaja kwiatki....Brrrrrrrrrrrrrrrrr!!!!! ale coz takie to juz sa rozrywki psie!!!!!

teraz przejdzmy do diety!!!!!
Jesli chodzi o cwiczenia fizyczne to psychicznie przygotowuje sie do joggingu porannego, niestety musze poczekac jeszcze kilka dni bo jak narazie jestem polamana z powodu przenoszenia kilkunasto kilogramowych doniczek z kwiatkami: wygladam jak babulenka zgieta w pol a dzieciaki z mojej wioski maja ubaw ze hej( co wiecej maja teraz 2-tygodniowe wakacje)
sobota: 1750kcal
niedziela: 1400 kcal
poniedzialek: 1500 kcal
niestety z cwiczen to tylko spacery z psami i z mezem oczywiscie!!!!!

pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie

minimoy

witam
dzis juz u mnie wszystko w porzadku, wczoraj mialam strasznego dola ale poszlam wczesniej spac i dzis obudzilam sie w doskonalym nastroju i od razu mi sie wszystko udaje.Studiuje Gospodarke Nieruchomosciami ale niewiem czy w polsce jest do tego jakis odpowiednik, moze budownictwo?
Acha bym zapomniala, instruktorka aerobiku mojej kumpeli z pracy powiedziala na zajeciach ze coca-cola light jest tłucząca to mozliwe

witam

wtorek: 950 kcal / spacer

dorex3
nie sadze zeby byla tluczaca mimo wszystko to soda+barwniki+konserwanty wszystko sztuczne wiec jesli mozemy unikac to tym lepiej.

pozdrawiam

minimoy

ehhh ta colka jedyna slodycz w moim zyciu ( poza moim facetem oczywiscie) chyba musze znalezc jakis zdrowszy substytut

Cześć Dziewczyny

Wybaczcie brak wczoraj wpisiku z mojej strony, ale naprawdę nie miałam już na to siły. Dziś też króciutko i do i do Wszystkich, ale ledwo żyję.
Wchłonęłam dziś około 1390 kcal. Ciut za dużo, ale nie dąłam rady mniej. Za ruch chyba mogę sobie zaliczyć wyjście z dzieciakami na boisko i grę w ubijaka i siatkówkę. Było z tego jakieś 40 minut.
Jutro mam intensywny dzień, bo idę z dzieciakami na pieszą wycieczkę. Mam nadzieję, że trochę kalorii przy okazji spalę.

Pozdrawiam Was słonecznie

Ja też zmęczona.
Przez dwa dni nie liczyłam kalorii, ale jedłam dietkowo , więc jestem spokojna.
dorex3 mi też nie wydaje się żeby była tucząca a z ciekawości jutro poczytam co tam na naszych puszkach jest napisane.
maxxima życzę miłej wycieczki i ślicznej pogody