Wątek: Tytuł optymistyczny.... czyli może wkrótce się uda ;-)

Zamieszczone przez Agulon

A Ty z piwkiem to nie balujesz, cooo?
Dobrze jest dziewczynki, wszystko jest dla ludzi.. ale od jutra tysiąc i basta!!

tak, baluję, od jutra basta

A to ciasto z kruszonką, Agula wliczyłaś w te 950 dzisiejsze? :P

Zamieszczone przez SZEFLERA

A to ciasto z kruszonką, Agula wliczyłaś w te 950 dzisiejsze? :P

Nie zjadłam go w końcu, bo kruszonka nieświeża była :P

Zamieszczone przez Agulon

Zamieszczone przez SZEFLERA

A to ciasto z kruszonką, Agula wliczyłaś w te 950 dzisiejsze? :P

Nie zjadłam go w końcu, bo kruszonka nieświeża była :P

Zwracam honor, plus dla Ciebie

Sorki, coś mi neta nawala i przypadkiem wysłałam posta dwa razy

Dzień dobry!

Ten browar to mi chyba naprawdę służy

Rano ważyłam 54

Jak się utrzyma do jutra, przestawiam ticker

Zamieszczone przez SZEFLERA

Rano ważyłam 54

No to witaj w klubie! Rano moja waga też pokazała 54 kg Zobaczymy, co jutro.. Podobnie jak Ty Szeflerka, jak utrzyma się do jutra zmieniam linijeczkę, ha!

To idziemy łeb w łeb Fajnie, że mamy podobną wagę wyjścia i celu

Ja zastanawiam się że może jest tak, że po piwie czyli zwiększeniu kalorii o trochę, przyśpieszam metabolizm. Nie wiem, może gdybym jadła trochę ponad tysiąc chudłabym szybciej i łatwiej

Zamieszczone przez SZEFLERA

To idziemy łeb w łeb Fajnie, że mamy podobną wagę wyjścia i celu

No ja właśnie myślę nad tym, żeby schudnąć do 49, bo liczę się z tym, że coś niecoś jednak mi wróci.. Więc tak na zapas ten kilogram

Zamieszczone przez SZEFLERA

Ja zastanawiam się że może jest tak, że po piwie czyli zwiększeniu kalorii o trochę, przyśpieszam metabolizm. Nie wiem, może gdybym jadła trochę ponad tysiąc chudłabym szybciej i łatwiej

Hmm, napewno wiesz o tym, że piwo odwadnia.. Oby to nie był powód straty tego kg.. Ale może Twoja teoria jest słuszna, spróbuj jeść 1100 lub 1200 nawet, może efekty będą większe? Trzymam kciuki, żeby tak było