Strona 32 z 94 PierwszyPierwszy ... 22 30 31 32 33 34 42 82 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 311 do 320 z 938

Wątek: Tytuł optymistyczny.... czyli może wkrótce się uda ;-)

  1. #311
    Guest

    Domyślnie

    Ja obiadek zjem za pol godzinki, dzisiaj sobie zaplanowalam 2 jajka sadzone (na teflonie bez tluszczu) i pomidory z celbulka. a pozniej na kolacje ok. 18 jogurcik jakis.
    Tez mnie nie ciagnie do slodyczy, a podobnie jak Ty przed dieta jadlam ich niewyobrazalne ilosci, moglam przez jeden wieczor usiasc sobie i zjesc: ogromna paczke chipsow, calutka czekolade, loda, jakies drazetki, zelki popijając colą a po tym wszystki jeszcze smazylam sobie frytki. I takie napady mi sie zdarzaly dosyc czesto. O kurcze, jak tak przeanalizowac to wcale sie nie dziwie ze tyłam. A ile kasy wydawalam na *******y.
    Teraz obiecuje sobie ze jak dojde do mojego celu, ( a dojde na pewno ), to pozniej na slodycze bede pozwalala sobie rzadko i np jednorazowo jeden batonik a nie takie przerazajace ilosci jak kiedys. Tylko jednego sie boje, bo 29 maja mój tata wraca z Norwegii i zawsze przywozi pysznosci, tam sa pyszne czekolady i bombonierki, po prostu niebo w gebie. I jak ja sie powstrzymam? Jeju...

  2. #312
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ILLUSION
    Tylko jednego sie boje, bo 29 maja mój tata wraca z Norwegii i zawsze przywozi pysznosci, tam sa pyszne czekolady i bombonierki, po prostu niebo w gebie. I jak ja sie powstrzymam? Jeju...
    Nie powstrzymuj się, tylko podziel się z nami, to mniej zjesz :P:P:P A tak serio to po prostu pozwól sobie na nie od czasu do czasu, ale w małych ilościach i będzie dobrze
    Ja obiadek też dopiero teraz zaczynam pichcić. A co do słodyczy - jak przeczytałam teraz ile potrafiłaś zjeść i uzmysłowiłam sobie, że ja też się tak zachowywałam to się zastanawiam co mnie w ogóle ciągnęło do takiego stylu życia? Przecież to max niezdrowe, tłuste i niedobre. Pamiętam, że nieraz było mi już niedobrze i czułam się okropnie, ale mimo tego sięgałam po kolejną paczkę chipsów.. Teraz czuję się bez tego świetnie i.. lekko
    Mam nadzieję, że po skończeniu diety nie wrócę do obżerania się słodyczami, tylko - jak pisałaś - będę po nie sięgać sporadycznie i w mniejszych ilościach. I liczę na to, że po skończeniu dietki ciągle będziecie wpadać na forum i kopać mnie w tyłek jak napiszę, że zjadłam za dużo słodkiego

  3. #313
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Teraz widzę, że ten mój nastrój dzisiejszy to wina zbliżającego się okresu - właśnie wpadłam w euforię, bo zjadłam rybę smażoną na teflonie bez tłuszczu, a do tej pory smażyłam z tłuszczem i z tego powodu stałam się radosna jak nigdy Także sorki za moje poranne marudzenie, buziole

  4. #314
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    I jak tam dzień dziewczyny?
    U mnie jakoś bardzo żarłoczno, jem praktycznie cały czas, ale jest idealnie - 997 kcal Na dzisiaj już koniec, bo i limit się skończył i 18 się zbliża. Idę coś poćwiczyć i do nauki, bo dzisiaj kończy się to moje lewe L4, więc od jutra i humor będzie lepszy, bo zacznę nadrabiać zaległości w końcu.. Miłego wieczorku wszystkim

  5. #315
    Guest

    Domyślnie

    U mnie dzien z limitem ok 1020 kalorii czyli bardzo ladnie. Cwiczylam sobie nogi i brzuszek w czasie ogladania "Gry w ciemno" a teraz musze sie zabierac za robote bo mam na jutro jakis projekt na zajecia oddac. A tak mi sie nie chce tego robic, zwlaszcza ze jestem przeziebiona i mi z nosa cieknie. Dzisiaj sobie darowalam uczelnie ale jutro niestety musze jechac na zajecia. Mam nadzieje ze jutro ten katar bedzie mniejszy bo to cos okropnego!
    A jak tam pozostałe dziewczynki sobie dzisiaj radzily z dietka?

  6. #316
    SZEFLERA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ale się rozpisałyście dziewczyny

    To ja tu najpierw swoją relację zdam, teraz, a za chwilę przeczytam zaległości i może jeszcze coś napiszę.

    Otóż miałam dziwny dzień, w ogóle nie czułam głodu. Do teraz zjadłam 855 kalorii. No i że wyszło tak mało, to teraz dopycham jeszcze 4 sucharki, żeby chociaż minąć tysiąc Nie miałam ochoty na jedzenie dzisiaj, jakoś szybko mi ten dzień zleciał. Może jutro uda się 1200... Rower o 21, Agulon, jeździsz ze mną?

  7. #317
    SZEFLERA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Illusion, wracaj szybko do zdrowia!

    A propo nawyków żywieniowych - ja na słodycznie ogólnie raczej jestem odporna. Zawsze gubiły mnie chipsy... Mogłabym całą dobę odżywiać się tylko chipsami :P Uwielbiam je. Czekolady, cukierków, ciastek raczej nie jem, nie przepadam. i podobnie jak Illusion uwielbiam frytki, szczeglnie wieczorem Ale czas to zmienić, no i zmieniam, chyba wszystkie zmieniamy Ryba bez tłuszczu z sałatką - to jest to! (Tyle, że ja nie jem rybek :P ) Robimy postępy!

    Żałuję, że po poprzediej diecie nie potrafiłam utrzymać zdrowej diety...

    No właśnie, mimo że moja waga stanęła, to ja też czuję się lżej i lepiej Wcześniej zwyczajnie rozpychałam sobie żołądek, jedząc ilości zupełnie mi niepotrzebne :P

  8. #318
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Ty dzisiaj masz zakaz jeżdżenia Szeflerka - miałyśmy umowę :P
    Nie no, jeździmy, ja tylko 15 minut, bo jednak wolę jeść tysiąc i nie jeździć, niż więcej i musieć spalać (bo nie zawsze mi się chce..). A Ty kochana naprawdę zwiększaj kaloryczność, bo się zrobi niemiło :P
    To lecę z piskiem pohasać i zbiórka o 21 na rowerek!

    Illusion, zdrowiej! Ja jutro też na uczelnię jadę, dawno mnie tam nie było..

  9. #319
    SZEFLERA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie ma mowy o zakazie jeźdżenia na rowerze

    A zjadłam tak mało, bo wyjątkowo nie miałam ochoty na jedzenie Jutro zjem więcej

    Poprzednio odchudzałam się na 1000 ćwicząc 4 w tygodniu (siłownia+basen) po jakieś 2 godziny i chudłam, więc nie do końca jest tak, że na 1000 lepiej nie ćwiczyć.

    I polecam niskokaloryczne super zapychające dania w postaci gotowanych warzyw - mieszam kalafior, marchewkę, brukselkę, fasolkę szparagową - co popadnie. Można się najeść do syta i mało kalorii

    Co do uczelnianych tematów, nie przyłączę się, bo mam już te czasy za sobą - na szczęście

    A właśnie - czy Wy pijecie kawę? Bo to moja kolejna słabość - rozpuszczalna z mlekiem zagęszczonym A na diecie nie najlepszy pomysł, bo wypłukuje minerały

  10. #320
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez SZEFLERA
    A właśnie - czy Wy pijecie kawę? Bo to moja kolejna słabość - rozpuszczalna z mlekiem zagęszczonym A na diecie nie najlepszy pomysł, bo wypłukuje minerały
    Oj, ja piję i uwielbiam! Przed dietą pijałam 2-3 kubki dziennie, teraz ograniczam się do 1 i zamiast cukru używam słodzika. No ale mleko zagęszczone to podstawa, pycha! A co do minerałów to piję 1,5 litra wody dziennie plus jedna tabletka Centrum - może nie jest tak źle
    A Ty jak dużo kawy pijasz dziennie?

Strona 32 z 94 PierwszyPierwszy ... 22 30 31 32 33 34 42 82 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •