-
Illusion, znajomy rodziców jest teraz nad morzem i u niego pogoda świetna, więc głowa do góry! Strój napewno założysz, no i nie zapomnij zrobić sobie w nim fotek A tak swoją drogą to podróż Was czeka masakryczna.. 9 godzin w pociągu? OMG..
-
A u mnie totalna klapa.
Mamy z Krzyśkiem zaproszenie na wesele do jego siostry ciotecznej, to już za dwa tygodnie. Tak się cieszyłam na samą myśl, no i myślałam że zrzucę do tego czasu choć 2 kilo, że zadam szyku w nowej sukini (niestety, moja studniówkowa za wiele już przeszła i nie nada się). A tu waga uparcie stoi w miejscu, ja sie coraz bardziej zniechęcam i coraz więcej jem, a do tego kasy na sukienke brak, a z rodzicami się pokłócilam, więc na pomoc z ich strony też nie mogę liczyć
I powiedziałam Krzyśkowi, zeby poszukał sobie jakiejś innej partnerki, bo ja jestem beznadziejna. Tak wyglądają moje obecne klimaty
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
No co Ty, Olifka, bierz się w garść! Przecież zastoje się zdarzają, a skoro już zrzuciłaś 8 kg (tak, wiem, że w długim czasie) i do szczęscia brakują Ci tylko 4 to z Twoją figurką nie jest źle! Poza tym widziałyśmy fotki i laska jesteś, więc wagą akurat bym się nie martwiła, bo już teraz wyglądasz świetnie A z rodzicami to chyba najlepiej się jak najszybciej pogodzić - upieczesz 2 pieczenie na jednym ogniu, bo nie dość, że będzie spokój w rodzinie, to jeszcze może sypną troszkę grosza Z Krzyśkiem też pogadaj, bo pewnie nie było mu miło, jak mu oświadczyłaś, że jesteś beznadziejna (Sławek przynajmniej zawsze się wkurza, jak tak mówię ). Głowa do góry, bo będziesz gwaizdą na tym weselu!
-
Buuu, ale tu cisza.. Ech, Szeflera to już w ogóle nie zagląda.. Illusion pewnie się przygotowuje do wyjazdu.. Sil zapewne znowu koncertuje, a Olifka hmm.. godzi się z rodzicami Zostalam sama na placu boju, buuu WRACAJCIE
-
Olifka co Ty wygadujesz, nie wolno tak...chlopak Cie kocha mocno a Ty mu takie rzeczy mowisz...zeby szedl z kims innym, ze jestes beznadziejna? Olifka! Ranisz go tym bardzo. Dla niego jestes najwspanialsza na swiecie. Mam nadzieje ze z rodzicami sie pogodzilas i jednak zablysniesz w nowej sukience. A co do wagi...badz cierpliwa, to naprawde sie oplaca. Ja tez sie wsciekalam jak mimo tego ze przez miesiac jadlam codziennie dokladnie 1000 kalorii to waga ani drgnela...dopiero po miesiacu. Doskonale Cie wiec rozumiem. Ale nie ma rady...trzeba przeczekac, przechytrzyc organizm.
Agulon Podroz rzeczywiscie dlugasna...jutro o 6 mam pociag z Białegostoku do Gdyni. Hehe, ok. 5 bede musiala wstac
Jestem...wpadlam na chwileczke. Zabiegana jestem, jezdzilam po bilety, robilam zakupy, jezdzilam kase odebrac za decyzje...
U mnie w porzadku. Juz taka podekscytowana jestem tym wyjazdem, nie moge sie doczekac! Caly wieczor bede sprawdzala kilka razy czy wszystko zabralam. I pogodzilam sie juz z tym ze upalow nie bedzie...oby tylko nie padalo! No i dostalam dzis kase za te decyzje: 400 zl Przyda sie, oplacalo sie 2 tygodnie nad tym siedziec.
No i zwazylam sie w koncu dzisiaj...kolejny kilogram uciekl...hm...ostatni tydzien jadlam 1300, dzisiaj juz 1400...a waga spada. Mysle ze jednak wroci mi ten kilogram nad morzem przez tydzien. Hege, alkohol ma cholernie duzo kalorii
Jeszcze wpadne wieczorkiem sie pozegnac, lece sie pakowac.
BUZIAKI
-
Illusion, bosko, gratuluję spadku wagi! Ja się ważę pojutrze, ale nie liczę na zbyt wiele, bo za dużo sobie pozwalałam A ten kilosek nawet jeśli wróci, to i tak szybko się go pozbędziesz po powrocie A tak przy okazji to kiedy wracasz?
U mnie dzisiaj znowu coś niebardzo z dietą, zjadłam troszkę ciasta, tzn. znajoma przyniosła 3 rodzaje i z każdego po trochu skubnęłam, więc w sumie jakbym zjadła jeden normalny kawałek. No i kolację zjadłam po aerobiku, czyli o 20, bo wzięłam sobie do serca rady Illusion Ale jutro będzie wzorowo, bo na środę zaplanowałam tą wagę. Mam tylko nadzieję, że nie przytyłam..
P.S. Illusion, pozwoliłam sobie wkleić to, co skopiowałaś o jedzeniu po treningu na wątek innej forumowiczki, mam nadzieję, że się nie gniewasz
-
Aniu kochana, ja już znikam do łóżka, bo padam po aero, a jeszcze Weidera muszę machnąć.. Życzę Ci więc udanej zabawy nad morzem, wypocznij sobie ładnie i szalej ile wlezie Zapomnij o dietce, w końcu wakacje są od tego, żeby od wszystkiego odpocząć, więc nie przejmuj się wagą, bo w razie czego i tak zrobisz z nią porządek po powrocie Będę tęsknić bardzo, więc wracaj szybko :P Buziakiiii :*
-
Illusion, to już jutro jedziesz Życzę Ci moja droga udanej podróży, wymarzonej pogody i niezapomnianyc wrażeń nad morzem!!! I czekamy na Ciebie, no i na zdjęcia również Umknęło mi gdzieś na ile jedziesz i nie wiem kiedy wyczekiwać Twjego powrotu
Dziękuję Dziewczynki za przywrócenie do porządku :* Miałam nie zwątpić ani razu, a tu mi się takie gorsze dni natarafiły Podniosłyście mnie na duchu, dziś poćwiczyłam też porządnie, więc i humor lepszy, no i hart ducha powoli wraca
Żeby nie było to, tamto będe tu codziennie pisać co jadłam i co ćwiczyłam, jeśli nie macie nic przeciwko. Zawsze to większa motywacja, no i wstyd jeśli przydarzy się wpadka :P
Zacznę od dziś:
Śniadanie: sałatka z ryżem z kukurydzą, szynką, czerwoną papryką
II śniadanie: kromka z pomidorkiem (chleb pszenny niestety, nie jadam go normalnie, ale mój razowy się skończył, a leniuchowi nie chciało się biec do sklepu )
Obiad: zupa ogórkowa, plaster (80g) cielęciny, surówka z marchwi
Podwieczorek: sałatka z owoców: arbuz, bana, brzoskwinia, ananas pokrajane w kostke - pycha :P
Kolacja: dwa ciasteczka zbożowe
A ćwiczyłam dziś: zestaw na ramiona i pośladki, core training, I dzień szóstki (miałam trzydniową przerwę przez ten ból w barku ), standardowo rozgrzewka na początek i stretching na koniec
A z rodzicami się godzic to nie jest tak hop siup. U nas to długotrwały proces Są bardzo surowi i konserwatywni, a ja jestem jedynaczką, więc jak się domyślacie - nie jest łatwo. O zatargi nietrudno, potem jest kilka "cichych dni", trzeba układnie się zachowywać i jakoś rozejdzie się po kościach
Nadal tylko kombinuję co z tą sukienką
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Agulon tez bede tesknila
Kalorii sobie nie bede zalowala bo ten kilogram co zlecial to przeciez nadprogramowy i juz 46 waze. Oczywisacie nie bede sie opychala ale alkoholu nie bede sobie odmawiala, tak dawno juz nie popilam tak porzadnie ze znajomymi i z Miskiem. Mam zamiar dobrze sie bawic i nie myslec o zadnych kilogramach. Wracam za tydzien. Poopowiadam, zdjecia pokaze. No i zwaze sie i wtedy zobacze jaki limit sobie ustalic.
Agulon bardzo sie ciesze ze potraktowalas te rady dotyczace posilku potreningowego powaznie i absolutnie nie mam nic przeciwko zebys przekazywala to dalej. Artykul wydaje sie byc madry i sensowny. Ja np. wierze w to co tam jest napisane dlatego podzielilam sie tym z Tobą.
OlifkaJade na tydzien do Wladyslawowa. Zycze udanych negocjacji z rodzicami! I ciesze sie ze juz nastroj lepszy, no i dzien bardzo udany mialas, i cwiczeniowo i dietkowo. Oby tak dalej.
Dziewczynki, nie objadajcie sie slodyczami. Cwiczcie, ruszajcie sie duzo no i "do zobaczenia" za tydzien. :*
Jeju...lece do lozeczka...ja musze wstac przed 5!
BUZIAKI! I modlcie sie zeby nad morzem deszcz nie padal!
-
No to Illusion nam juz pojechała.. Wedle życzenia będę się modlić, żeby pogoda jej dopisała
Olifka, cieszę się bardzo, że humor wraca i że ślicznie dietkę trzymasz Ja oczywiście nie mam nic przeciwko, żebyś pisała tu swój jadłospis, będę Cię kontrolować Właściwie to sama chętnie będę tu zapisywac co jadłam i ćwiczyłam, bo u mnie ostatnio też jakieś nadprogramowe rzeczy się pojawiają niestety, a jak będę się ze wszystkiego spowiadać na forum to może się 2 razy zastanowię zanim cos zjem :P Szeflerka, mam nadzieję, że nie będziesz miała nic przeciwko że na Twoim wąteczku to wszystko?
Miłego dnia!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki