Strona 89 z 94 PierwszyPierwszy ... 39 79 87 88 89 90 91 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 881 do 890 z 938

Wątek: Tytuł optymistyczny.... czyli może wkrótce się uda ;-)

  1. #881
    siljesellasje jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej. Mnie też dziś obudziły paskudne odgłosy wrzeszczących bachorów. Co prawda to było w południe, ale miałam wtedy najmocniejszy i najmilszy sen (wczoraj z koncertu wrocilam do domu okolo 5 nad ranem). Nienawidze, jak mnie cos takiego budzi.
    Agulon, kochana, co sie dzieje? Mala, jesli mozemy jakos Ci pomoc, to powiedz! Nie ma takiej sprawy i takiego problemu, ktorego nie daloby sie rozwiazac, moze wspolnie cos zaradzimy? Kochanie, bądź dzielna! :*

  2. #882
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Dzięki dziewczynki, jak zwykle mnie nie zawiodłyście i napisałyście same ciepłe słowa.. Jednak niestety nie da się na to zaradzić ani pomóc. Jakiś czas temu bardzo bliska mi osoba zachorowała na raka, teraz na skutek chemioterapii przestają działać u niej narządy wewnętrzne. Nie wybudziła się po operacji i wczoraj byłam w szpitalu już sie z nią pożegnać.. Jest w stanie krytycznym, lekarze mówią, ze to kwestia godzin. Najgorszy był ten widok w szpitalu, gdy leżała taka wychudzona, nieprzytomna i podłączona do tych wszystkich urządzeń.. Ciężko mi bardzo..

  3. #883
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Agulon, ściskam Cię bardzo mocno Słoneczko !
    Rak to taka podstępna choroba, wiem coś o tym, niestety
    Trzymaj się Kochana :**

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

  4. #884
    Guest

    Domyślnie

    Żadna choroba, a tymbardziej zadna smierc bliskiej osoby nie jest latwa...ja ciagle pamietam jak przezywalam chorobe i smierc mojej babci. Umarla na alzheimera...ciezko bylo patrzec jak staje sie zupelnie innym, obcym czlowiekiem, jak przestaje poznawac czlonkow rodziny...jak opowiada niestworzone historie jakby sie cofala myslami o wiele lat a nie potrafila zyc dniem dzisiejszym...serce mi pekalo jak na to patrzylam...jednoczesnie cierpiala z powodu chorob fizycznych, szpitale, operacje, amputacja palców m.in. ale...ciezko czlowiekowi choremu na alzheimera wytlumaczyc ze musi brac lekarstwa, ze musi lezec w szpitalu...Babcia odeszla...pamietam te walentynki...teraz co roku w walentynki sporo o niej mysle, jaka byla fantastyczna babcia, jak mnie kochala...ale takze o tym jaki los jest okrutny...ze pozwolil jej tak cierpiec...
    Zycie jest nieprzewidywalne...dlaczego ludzie muszą cierpiec z powodu chorob, dlaczego giną w wypadkach...eh...
    Agulon badz silna...i jak najwiecej rozmawiaj i przebywaj z innymi, nic tak nie pomaga w takich sytuacjach jak obecnosc innych bliskich Ci osob. BUZIAKI OGROMNE

  5. #885
    siljesellasje jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kochana Agulon, przykro mi bardzo To faktycznie najgorsze co może się zdarzyć... Też to kiedyś przeżywałam, osoba mi bardzo bliska zmarła na białaczkę i to w momencie, w którym się okazało, że pojawił sie dawca szpiku Koszmar. ILLUSION ma rację, powinnaś dużo przebywać w towarzystwie rodziny i przyjaciół, by lepiej znieść tę utratę. Kochana, trzymaj się dzielnie i wspominaj raczej wspólnie spędzone, szczęśliwe chwile, zamiast się załamywać. (wiem, łatwo pisać...)
    Całuję mocno. I ściskam.

  6. #886
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Jesteście wielkie, naprawdę, dziękuję Wam :*

    U mnie kiepsko z dietą. Staram się bardzo panować nad tym, co jem, ale nie do końca się udaje, bo właściwie nic w domu nie ma sensownego do jedzenia, a nikt teraz nie myśli o zrobieniu zakupów. Wczoraj w ramach obiadu jadłam niestety chipsy, może z 200g, ale to już ponad 1000 kcal Do tego wszystkiego jeszcze mam okres i naprawdę trudno jest mi sobie przemówić do rozumu, żeby nie jeść słodyczy. Nie zjadłam ich dużo, ale sam fakt, że jadłam trochę mnie niepokoi. No nic, mam nadzieję, że wszystko minie wraz z okresem..

    Buziaki i miłego dnia :*

  7. #887
    siljesellasje jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Teraz masz trudny moment, więc nic dziwnego, że tak jedzeniowo dziwnie wychodzi. Na pewno po okresie skończą Ci się te ochoty na słodycze, nie masz co się przejmować. Tylko staraj się jeść coś zdrowszego niż chipsy na obiad, żebyś się nie rozchorowała jeszcze. Dzielna bądź. Ściskam mocno.

  8. #888
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Dzisiaj już z dietą lepiej: rano jak zwykle musli z mlekiem, potem 2 kromki razowca z szynką drobiową i serem żółtym + pomidor, ogórek, rzodkiewka, a na obiad panga z surówką z pekinki, ogórka, pomidora , rzodkiewki i kukurydzy. Był też kawałek hiszpańskich słodyczy, bo musiałam zjeść coś słodkiego, a to jest na miodzie, więc po jednym gryzie zasłodziło mnie na maksa i o to właśnie chodziło.. Mam nadzieję, że dotrwam do wieczora bez żadnych więcej słodyczy

  9. #889
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Hello :*

    Byłam sobie rano z tatą na basenie, popływałam 50 minut i od razu mi lepiej. Zjadłam musli z mlekiem, wypiłam kawkę i mam nadzieję, że to dobry początek równie dobrego dnia. Po mału godzę się też z tym, co się stało, więc samopoczucie troszkę lepsze..

    Illusion, a Ty już się pewnie po mału przygotowujesz do wyjazdu co?

  10. #890
    Guest

    Domyślnie

    No! W koncu sobie pospalam
    Ciesze sie Agulon ze juz lepiej sie czujesz! Po prostu na niektore rzeczy niestety nie mamy wplywu i trzeba sie z nimi pogodzic.
    Ja wczoraj zakupy robilam, pranie, sprzatalam, wieczor spedzilam z Miskiem, nawet nie mialam kiedy nic tu napisac. No a jutro trzeba sie pakowac...coz...patrzac za okno odechciewa mi sie jechac pociagiem 8 godzin do Gdyni i pozniej jeszcze przesiadka i godzine do Władyslawowa...juz nawet nie mam nadziei ze wejde do morza...trace tez nadzieje ze w ogole stroj kapielowy naloze...no chyba ze w aqua parku. No ale trudno...w lipcu nie bylo mozliwosci...wszyscy musieli wziasc urlopy w jednym terminie i mozna bylo tylko w sierpniu tak sie zgrac.
    Milego dnia zycze.

Strona 89 z 94 PierwszyPierwszy ... 39 79 87 88 89 90 91 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •