Strona 137 z 368 PierwszyPierwszy ... 37 87 127 135 136 137 138 139 147 187 237 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,361 do 1,370 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #1361
    BeeNaive jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Melduję uprzejmie, że dziś z nowym zapałem bojowym zabrałam się do pracy (wczoraj był dzień regeneracji) i ponownie zaczęłąm dzień od ćwiczeń na czczo:
    12 minut heat z D. Berry
    8 minut legs
    8 buns
    8 abs
    8 arms
    8 streching

    Wieczorem postaram się wyskoczyć na basen.
    [/b]Anju [[/b] już wiem, czemu jesteś motywacją tego postu do ćwiczeń...imponujesz mi. A po ubrankach też jeszcze nic a nic nie widzę, ale postanowiłam, że dwa pełne tygodnie jadę tak, to niech będzie. Nad modyfikacjami zastanowię się ewentualnie w przyszłą sobotę Na razie nie jem po 18.30 i zrezygnowałam w ogóle z nabiału.
    Marto będziemy czekać na powrót, baw się dobrze. Moja dietka polega na tym, że są 3 fazy - 1 najostrzejsza, praktycznie bez węglowodanów i są dozwolone tylko niektóre produkty (np. nabiału nie można prawie w ogóle,nie wszystkie warzywa,zero cukru, tłuszcz - b. mało). Ma oduczyć organizmu wydzielania insuliny w dużych ilościach, od czego się tyje i ma napady głodu, szczególnie na słodycze. Poprawia skład krwi, jest opracowana przez kardiologa, bardzo już w tej chwili znana. Moja koleżanka schudła na niej pięknie, dlatego się zdecydowałam.
    Potem są jeszcze 2 fazy - wolniejsze chudnięcie z wprowadzonymi małymi ilościami węgli i zmiana stylu żywienia.
    Niestety, nabiału w 1 f. też trzeba unikać, naprawdę małe ilości a miodu w ogóle, dlatego muszę jakoś przetrwać po prostu.
    Ale- z tym głodem na słodycze faktycznie mi przeszło i żołądek też mi się już skurczył.Tyle że Wam na 1000 też
    Dotka szacuneczek za ćwiczenia! I z jedzeniem też się trzymasz ładnie, polecą kilogramy, już zazdroszczę.
    ButterflyEffect psychiczne nastawienie to chyba 80% sukcesu podczas tych imprez z odchudzaniem, a 2 w nocy to całkiem niezła pora dla sportowca Zdrowiej szybciutko!! Poćwiczę dziś w Twojej intencji wieczorem

    No to lecę pod ten zimny prysznic. Polubiłam to! Miłego dnia Robaczki

  2. #1362
    ButterflyEffect Guest

    Domyślnie

    BeeNaive Dziękuję bardzo za intencję A choróbka powinna szybko przejść, bo ja zazwyczaj jestem chora tylko parę dni A to dlatego, że nie leczę się antybiotykami

  3. #1363
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc kochane
    oj wybawiłam się wczoraj za wszystkie czasy! tańczyłam od 21 do 2 rano dziś czuję wszystkie mieśnie
    jedzeniowo wczoraj zdecydowanie za mało ale kompletnie nie mialam na jedzenie czasu bylo tylko sniadanko (4 wasy z twarogiem i dzemem), potem drozdzowka ze sliwka, jogobula i sok grejpfrutowy wiec zdecydowanie za malo ale jak juz pisalam czasu nie bylo...
    rowerek wczoraj grzecznie zaliczyłam - 70 minutek i 44,4 km
    dzis tez poki co sniadanko zjadlam - 4 wasy z twarogiem i dzemem i teraz ide sobie cos wykombinowac na drugie
    dzis przyjezdza do mnie moje kochanie i zostanie na 2 tygodnie wiec bede pewnie wpadac rzadziej - mam nadzieje ze mi to wybaczycie
    ech no to zmykam kochane - bo chce jeszczr zmusic sie choc do 30 min na rowerku (moje miesnie odmawiaja wspolpracy - ale ja im pokaże kto tu rządzi hi hi hi)
    ściskam was mocno

  4. #1364
    ButterflyEffect Guest

    Domyślnie

    Qra jasne, że wybaczymy W końcu miłość rządzi się swoimi prawami A ćwiczyć i tak będziesz.. Może nawet ekhem..bardziej intensywnie...?

  5. #1365
    Awatar Jaromina
    Jaromina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    144

    Domyślnie

    Modulku chodz tu do nas ...

  6. #1366
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej babeczki kochane:*

    Dotka - wielki szacuneczek za ćwiczonkowanie baaardzo sporo i baaardzo ładnie - brawa

    Qrko - ładnie z tym rowerkiem...tylko mam nadzieję, że tak jak ja, jeździsz na lekkim obciążeniu a po co ja móię, przecież sama mi tak radziłaś ;P Tylko jedz ładnie i NIE ZA MAŁO..noo...bo będzie grożenie paluszkiem

    BeeNaive - aa...zawsze tak mnie chwalisz, że mam wyrzuty, jak coś zgrzeszę nieładnie...;P dzisiaj trochę musli zjadłam, ale jakoś nie tragicznie dużo...jedzonko ładnie było ogólnie, zaraz jeszcze grejpfrucika wszamię i potem - do ćwiczonek
    A kochana, napisz coś wiecej o tej diecie...? Albo jakiegos linka podaj..bo brzmi ciekawie...rzeczywiście nabiał jest taki niefajny...? Bo ja codziennie rano jem musli z jogurtem... Może warto narzucić sobie reżim, bo jak tak dalej będe jadła, to nie zajdę daleko...koniec z serkiem żółtym etc... i zobaczysz, że wymiary spadną niedługo kochana .

    Za chwilkę ruszam do ćwiczonek. Zobaczymy na ilu dzisiaj stanie ściskam mocniutko kochaneee:***

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  7. #1367
    BeeNaive jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ech Kochane, jakiś kryzys mnie dopadł, nie ukrywam. Przegłodziłam się i przez hipoglikemię zjadłam obfitą kolację (jajko,parówka,miseczka zupy cebulowej i trójkącik sera topionego light, a potem dogotowałam fasolkę szparagową).
    Naczytałam się o tych dietach przez ostatnie dni, że hej. Już tu planowałam,że zaraz po tej przechodzę na jakąś ketogeniczną (jedną z nich jest optymalna Kwaśniewskiego, chodzi o przestawienie się na tłuszcze jako paliwo dla org.), ale doczytałam, że to działa u ludzi z dużą nadwagą.
    U ludzi z dużą nadwagą wszystko działa. Szybko się traci pierwsze kilogramy, widzi efekty.
    A te moje bidne pińć kilo to będzie mi na dupie siedzieć chyba do końca życia. Poczytałabym sobie konkretnie o tych dietach suplementacjach, ale nie mam czasu. Już i tak głównie zajmuję się dietą - robienie sobie posiłków, ćwiczenia itd. Jutro mój dzień ważenia, minie pierwszy pełny tydzień diety. Wiem, wiem, przecież przy tak małej ilości kg do zrzucenia nie ma co czekać na wielkie efekty po tygodniu. Ale wiecie - ja nie CZUJE zadnych efektów. Może mieśnie są lepiej zarysowane. Boję się, że sobie powiększę rozmiar mięśniami pod tłuszczem
    Trochę desperacja, wiecie.
    Napiszcie koniecznie proszę (szczególnie babeczki z niewielką nadwagą) kiedy widziałyście pierwsze efekty. Może ja się w ogóle nie powinnam jutro ważyć i mierzyć, tylko za tydzień??
    Dziś miałam ochotę zabić Babcię za to, że je sobie pyszną owsiankę, a ja nie mogę tych węglowodanów. Jej już wisi ile ma w talii. Ja bym chciała żeby mi wisiało w talii. Dramat.

  8. #1368
    BeeNaive jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    aaa...co do nabiału (ty anju chyba pytałaś,tak?) Na mojej diecie w pierwszej fazie należy unikać. Choć mozna odtłuszczone sery w niewielkiej ilości. Generalnie za dużo nabiału hamuje chudnięcie - mleko zawiera laktozę, czyli cukier z mleka. Zauważyłam też po sobie, że mój głód słodyczy obejmuje również nabiał, czyli coś w tym jest, skoro organizm podczas hipoglikemii domaga się tego.
    Mojej diety nie polecam pod względem finansowym - wychodzi naprawdę okropnie drogo, nie spodziewałam się,że aż tak. Nie wiem, jak z efektami jeszcze, zdrowotnie jest wskazana,poprawia skład krwi, zapobiega cukrzycy. Jest całe forum o tej diecie, ja mam dodatkowo książkę jej autora.
    Rozpisałam się jak zwykle. Aż mi się przypomniała fraszka Sztaudyngera "Słowa wielkie, słowa piękne bledną, wobec jednego, które trafia w sedno". No tak...to nie o mnie

  9. #1369
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kochane

    Dzisiaj z ćwiczonkami gorzej, chociaż i tak nieźle:

    45 minut steperka bocznego
    20 minut rowerka...tak mało bo jakoś nie byłam w najlepszej formie dzisiaj...:C

    Beenaive...to owsianka ma tyle wąglowodanów... nie straaasz...:C uwielbiam owsiankę... Rozwaliłaś mnie tym tekstem o kilogramach siedządzych na tyłku...hihih...ale masz rację...duzo trudniej zrzucić te 5 kilo niż większa nadwagę... hm...zaskoczyłas mnie kochana z tym nabiałem przyznaję...hmm...ale cos w tym jest...jak mam ochote na coś słodkiego, to często sięgam po nabiał właśnie... hm..ograniczę go - za Twoja radą i zobaczymy co i jak. A jak myślisz - codzienne śniadanie pod tytułem: kefir z musli, jest niewskazany...? Może byłoby ok, gdybym jadła takie śniadanie np 5 razy w tygodniu chociaż...? daj znać, czy keliry też są na nie...bo przyznam szczerze, że jak cały dzień jestem na uczelni, to często jedyną możliwą, zdrową przekąską - są właśnie kefiry i maslanki..bo nie będe pomarańcza obierała na zajęciach... no i co w takim razie na sniadanie zamiast tego...? nie wiem czy 2ma WASAMI se pojem..a lubię duże śniadanka...

    Może doradzicie mi jakieś coś, co można zabrać na zajęcia na cały dzień...?
    Aha, przeczytałam ostatnio, a propos wzdęc, bo wiem, że niektóre z nas (w tym jaa) miały z tym problemy: otóż, nie wolno jeść owoców i pić przed nimi, albo po nich wody mineralnej, bo pęcznieją i robią się wzdęcia no

    dobranoc pięknotki
    jutro teatr znowu

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  10. #1370
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    aa...i BeeNaive nie patrz tak bardzo na kilogramy... mięśnie są cieższe niż tłuszczyk i jakoś postaraj się podejśc do tego, jak do zmiany trybu życia i samo zacznie sie zmniejszać... ja się ostatnio nie wazyłam, ale myślę, że nie spadłam z kilosków niestety...bo w sumie nie mam jakiejs mega nadwagi, tylko jestem jakas taka nieforemna...ech..anyway: widzę natomiast, że nie mam takich boczków jak miałam, że mi z bioderek trochę spadło, bo czuje miednicę wystającą troszkę i ogólnie jakoś takie mam jakby zgrabniejsze nozięta...ale już sama nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, czy rzeczywiście cosik spadło...

    ale kiloski same spadną, jak się ciałko będzie rzeźbić...zaufaj centymetrowi

    aaa..czy nabiał to też kawa z mlekiem...?

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •