Strona 183 z 368 PierwszyPierwszy ... 83 133 173 181 182 183 184 185 193 233 283 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,821 do 1,830 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #1821
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Gosia Fajna ta Twoja opowieść z ta koleżanką Zabawne to było Najlepiej umieć się śmiać ze swoich wad
    Zmykam,bo duzo pracy dziś mam
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  2. #1822
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kochane

    widzę, że motywacja jest zaraźliwa i bardzo dobrze

    zazdroszczę Ci Martuś tego rowerka w plenerze... ja mam na wsi rowerek i w domku mam stacjonarny: też fajnie, że jak się jedzie na normalnym, to można widoczki podziwiać i w ogóle...ale może w weekend się uda, to przy okazji się opalę na drożynkach i dzięki za wsparcie z okazji pierwszego dnia ładnego-jedzonkowania.

    Dajemy rade Gosiaku na razie, nie?

    No i Marta kurde - jestem pewna, że faceci nie mogli od Ciebie wzroku oderwać.. fajne uczucie, jak się kobieta ubierze w jakąs zaje-fajna kieckę, oczko zrobi i wszystko...czuje się wtedy jak ksiezniczka.. lubię się tak wystroić na specjalną okazję...

    wczoraj jakoś tak wyszło mało, ale postaram się żeby nie było mniej niż tysiąc. Dzisiaj do tej pory jest sporo, bo już koło 800...a dopiero 14... ;/ ale wezmę sobie jeszcze tylko pomidorka, i kefirek 0% i mnóstwo wody... powinno wystarczyć

    Pohipkałam troszkę
    symboliczne 40 min na rowerku, ale normalnie lało się ze mnie.... wtedy mnie jakoś bardziej mobilizuje, bo czuję, że wykonałam duża pracę
    Zaraz id na zajęcia na studium. Jutro kolos niefajny ma być i jeszcze nie zaczełąm się uczyć..niedobrze... ;/

    a apropos anegdotki...fajna bardzo lubię absurdalne, podszyte sarkazmem poczucie humoru. W zasadzie to teraz juz tylko z sarkazmu się śmieję...

    ścoskam was mocniutko moje śliczne dziewuszki:*
    jedna ładniejsza od drugiej

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  3. #1823
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    ja tylko powiem że dzisiaj trochę gorzeja bo 1300-1400 kcal było... ;/ ale po prostu wszamawłam kefir po przyjściu do domu, bo głodna byłam...;/
    blleee...
    ale sporo wypociłam, więc może się wyrówna...;P
    ściskam:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  4. #1824
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Hej Dziewczynki
    Ja nadal nie za dobrze się czuję
    Masakra, przeziębienie o tej porze roku...
    Ale co zrobić...wczoraj położyłam się do łóżka już o 18.00 i chyba to mi pomogło...do tego oczywiście jakiś gripex, wapno itp...
    Ale nie było ćwiczeń
    Dziś też zaraz idę do łózka,bo nadal nie za dobrze się czuję,a w piatek moja przyjaciółka ma wieczór panieński
    Fajnie,ale jakos tak starzejemy się
    Nie wiem,co jej kupić na tą okazje,ale chyba .... kupie kamasutrę : może się przyda po ślubie Co Wy na to??????
    A może macie jakis inny pomysł

    Jeśli chodzi o dietę to jest w miarę,ale nie do końca przestrzegam reguł SB,bo piję ten gripex do rozpuszczania i tabletki do ssania są z cukrem...ale co zrobić...
    no i skusiłam się dzis na lampke czerwonego wina na tej diecie w 1 fazie zabronionej
    Ale poza tym jestem grzeczna i nic dzis ni jadłam-żadnych węgli

    Ale dzis czuję się strasznie gruba jakas taka napuchnieta a nie jestem przed okresem... ;( I czuję się grubsza niz dotąd jakby ta dieta nie działała wcale
    A dziś czytałam parę wpisów dziewczyn, które zleciały z 70 kg do 50 kg ja nie wiem,jak one to zrobiły.Mnie się wydaje,że ja mam coraz gorzej schudnąć I co z tym zrobić.Wkurza mnie to Ale juz nie marudze

    Jutro jade po tą moja słynna kreację
    Cieszę się i mam nadzieję,że bdzie oszałamiająca

    Zmykam do łóżeczka

    A co u Was?????

    No i ciekawe co z Qrka????????????????
    Pisała,że jest chora....ale chyba nie rozchorowała sie na poważnie
    Dietka ładnie jej szła

    Zmykam
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  5. #1825
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej babeczki

    Martuś, zawsze kochana tak jest, że jak jesteśmy chore i jeszcze do tego okres się zbliża, to czujemy się jak pulpeciki i świnki w jednym... ale zobaczysz, że jutro poczujesz się lepiej i znowu bedziesz miała mnóstwo motywacji o dobrej energii

    ja dzisiaj grzecznie: poniżej 1300 kcal i poćwiczyłam:
    40 min na rowerku
    sauna w autobusie
    hula hoop ale kuźwa...nie wychodzi mi ... kilka razy pokręcę i mnie kurwica bierze z przeproszeniem... nie uwierzycie, ale chyba jakieś ciśnienie ze mnie zeszło i aż się poryczałam jakoś strasznie źle się poczułam, jeszcze nie spałam pół nocy bo zakuwałam i trochę zaczełąm się nad sobą użalać i jeszcze to zrąbane kółko mi nie wychodzi.... ... jutro pewno będzie lepiej...mam nadzieję...

    idę pod prysznica i lulu bom strasznie niewyspana... ;/
    ściskam was mocniuteńko kochane moje ślicznotki :*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  6. #1826
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Cześć Dziewczynki
    Ja na chwilkę,bo jestem w pracy
    Jadę dzis po odbiór kreacji i prezent na panieński wieczór
    Spotykam się też z inna koleżanką, to sobie poplotkujemy, bo się zakochała wreszcie jak szalona z wzajemnością Może będzie kolejne wesele ...
    Ja ja juz się lepiej czuję, ale nadal grubo... Nie wiem,co to jest,czy przez ta dietę,czy co,ale jakos tak jakbym się zablokowała i niegdy moja waga miałaby się już nie ruszyć
    Chyba musze jeszcze ograniczyć jedzenia i zaczać intensywniej ćwiczyć tylko czasu mam mało, jeszcze do tego ta szkoła .... cieszę się,ale jak widze ta pgodę za oknem a ja w pracy lub bedę na zajęciach, to mnie skręca
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  7. #1827
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    [b]Anja ładnie poćwiczyłaś Kaloriami się nie przejmuj.Dla mnie jestes laseczka

    Zmykam, wpadnę wieczorkiem Może coś poćwicze
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  8. #1828
    mgocha Guest

    Domyślnie

    Hej dziewczynki
    Ja tylko na chwilę. Wezme kąpiel i poloze sie wczesniej do łózka dzisiaj.

    Wczoraj i dziś nei cwiczyłam. Dziś sie xle czuję (@ ) a wczoraj byłam na uczelni. Studiuje w Lublinie a niezła ulewa była wczoraj w Lublinie.Cale szczescie największe uderzenie deszczu spedziłam w drodze, a nawet nie wziałema parasolki. Troceh zmokłąm ale bylo ciepło wiec szybko sie schło W calym miescie były korki i powrót do domu zajał mi dluzej niż zwykle. A jak już wróciłam byłam padnieta, wiec juz nie cwiczyłam. Ale jedzonko bylo ładnie-ok1300kcal.
    Dziś jedzonka troceh za duzo i brak ruchu, jutro z jedzeniem obiecuje ze bedzie znów ładnie-jak przez ostatnie dni, ale nie wiem jak bedzie z cwiczeniami... Przez pierszw dniach @ czesto nienajlepiej sie czuje.

    Marta - i jak tak skiecka?? Juz w domku ?? Zadowolona jesteś??
    Mysle ze ta kamasutra to dobry pomysl na prezent

    Anja - swietnie Ci idzie Chyba jestes przemeczona bo hula hoopem nie oplaca sie tak przejmowac ze nei wychodzi Wyspij sie porzadnei i na pewno inaczej spojzysz na świat. Doskonale rozumiem takie ataki płaczu z niby błachych powodów - albo to dlatego ze jestes zmeczona, jak napisałam wczesniej, albo to te nasze babskie hormony fiksują.

    Mi własnie fiksuję - plakac mi sie chce, tym bardziej ze moim kolezankom zebralo sie na romantyczne nastroje , a ja tęsknie...

  9. #1829
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kochane:0

    ja dzisiaj na minutke bo lece z nóg...na zajawce sobie pszeszłam tysiąc kilosów chyba w tym upale...blelll....nie wiem ile przystanków było, ale chodziłam bez przerwy: od 12 do 21..a zaczełam po 8 zajęcia rano..bll

    dzisiaj juz miałam lepszy nastrój..macie rację: w świetle dnia wszystko wyglada jakoś inaczej...lepiej..

    zjadłam 960 kalorii, dotąd doliczyłam..i poitem pół jabłka, kawę mrożoną (nie wiem ile to kcal) i ze 4 wafelki wyżowe, więc w limicie się zmieściłam raczej...no i nie ćwicze dzisiaj, bo po przejściu miliona kilometrów spaliłam kalorii na najbliższy roook...

    ściskam was ...
    jezu..jakam zmęczonaaa....

    kurcze Gosiaku, no nam się w Krakowie jakoś upiekło z tymi ulewami...mam nadzieję, że na dobre... i babeczki moje, macie czuć się dobrze i nie grubo, no...bo jesteście super apetyczniutkie, mądre i śliczne - no...i w ogóle..fajnie Was mieć
    ściskam:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  10. #1830
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kochane, melduję:
    miałam takie zakwasy po wczorajszym chodzeniu, ż enie ćwiczyłąm i chyba jestem chora w sumie

    wyszło mi 850-900 kcal plus kawa z mlekiem i duże piwo na koniec dnia... w sumie nieźle i tak...jakoś myslalam, że więcej bedzie tych kalorii...

    jakas dzisiaj jestem zwieszona ogólnie.
    ściskam kochane:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •