-
Hej! Zgadzam się co do tych zdjęć. Na razie jednak nie mam nic na tym komputerku. Jak tylko coś ciekawego będę miała to zamieszczę. Obiecuję!
Co do rywalizacji to zgadzam się!
Wymiary modelki masz jak najbardziej! Jak miałam takie wymiary ( identyczne! ), to byłam szczuplutka Wszystkie kumpele zazdrościły mi figurki. heh...to były czasy...no nic. trzeba ostro walczyć
Fajnie Ci, że sobie pojeździsz...mój rower stoi w piwnicy...nie mam ochoty jeździć w tym upale. Poza tym to rower mojego faceta - typowy męski rower, na którym się prawie leży - majty Ci wystają i musisz kontrolować stan swoich piersi, czy aby nie wyskakują Ci z bluzki hehe. Na razie sie obijam....później aerobik - to konieczność! A potem się zobaczy. Teraz się lenię
Buzki :*
-
A co do cellulitu, to robię jak Ty. Od poczatku odchudzania - naprzemienne prysznice lodowate i ciepłe. Aż nozyska i pupe mam czerwoną. Na koniec masaż z kremem antycelulitowym. Czasem jeszcze szoruję się rękawicą do masażu. Po jakim czasie znikł Ci cellulit?
Buziaczki
-
PatiMexx - witam Cię serdecznie u mnie! Jeśli chcesz odchudzić ręce to ćwicz zawsze trzymając w rękach 0.5 kg ciężarki ( ja tak robię przy aerobiku ), a potem ćwiczę 1.5 kg przez jakieś 10 minut. Nie widzę na razie różnicy w wyglądzie, ale ręce mi się bardzo wzmocniły. Ciężarki zrobiłam z butelek po wodzie mineralnej
Buziaki i zapraszam do mnie jak najczęściej!
-
"Typowy męski rower, na którym się prawie leży - majty Ci wystają i musisz kontrolować stan swoich piersi, czy aby nie wyskakują Ci z bluzki" - haha, ale sie usmialam ...
Szczerze mowiac, sama troche glupio sie czuje, gdy jezdze... nigdy nie wychodze z domku "bez obcasow" i w spodniach, nio ale czego sie nie zrobi dla szczuplej sylwetki.
Trudno jest mi powiedziec, w ciagu jakiego czasu znikl cellulitis... ale tak jeszcze nie do konca... chociaz po soliarum, to wcale nie jest widoczny. Przypuszczam, ze mniej wiecej po 2 miesiacach... :P
A aerobik uprawiasz w domku? Moze z kaseta, m?
;-***
-
GiGosiczku - aerobik uprawiam w domu. mam dużo samozaparcia i po prostu to lubię. Nie mam żadnej kasety. Chodziłam 2 lata temu na callanetics i aerobik , więc wiem jakie ćwiczenia wykonywać i jak. Nastawiam sobie odpowiednią muzykę ( obecnie Prodigy ) na mniej więcej 40 minut. Ćwiczę aż pot mi spływa strumieniami. Lubię to Potem robię 300 brzuszków ( 6 x 50 ) z różnym układem nóg, a potem ćwiczenia na nogi i pupę. Mam takie stałe 3 ćwiczenia. Robię 5 serii po 20. Po taki domowym aerobiku jestem wykończona, ale szczęśliwa. Czuję jak wszystko mnie bioli.
Kiedyś jak się nudziłam w wakacje ( znajomi powyjeżdzali a ja właśnie wróciłam ) to ćwiczyłam tak codziennie, żeby nie przytyć. Nie miałam co robić, więc siedziałam w domu rodzinnym i jadłam. Moi starzy raczej zdrowo się nie odżywiają, więc jadłam to co było w lodówce. Same bomby kaloryczne. I po 1.5 miesiąca nie dość, że nie przytyłam, to schudłam 5 kilo. To było niezłe. Hihihi.
Cieszę się, że Cię rozbawiłam
Oki idę ćwiczyć.
Buźki :*
-
Czuję się bosko!!!Po wyczerpującym aerobiku i cudownej kąpieli z pianką Oczywiście naprzemienne natryski, masaż i żel antycelulitowy też były
Niedługo przyjdzie mój Skarbuś i zrobię mu pyszną lasagne Dobrze, że ja za nią nie przepadam. Ja zjem rybkę i warzywa na parze Mniam.
Co do solarium itd., to ja nie mogę się opalać , bo mam sporo pieprzyków. Jeden spory na piersi i mi się powiększa. Byłam u lekarza i powiedział, że nic złego się nie dzieje, ale muszę go usunąć do wakacji. Boję się okropnie, bo moja siąsiadka też usunęła znamię i już jej nie ma na świecie . Lekarz powiedział, że to należy wyciąć i że nie usuwa się tego żadnymi laserami.Macie jakieś doświadczenia z tym?
Na razie opalanie odpada. Myślałam o samoopalaczu. Wiadomo, że ciałko opalone wygląda szczuplej i lepiej. Możecie polecić jakiś dobry samoopalacz? Mam jasną karnację, a chciałabym być brązowiutka Myślałam też o jakichś tabletkach opalających, ale nie znam się. Ktoś stosował? Słyszałam, że picie soku z marchwi niby przyciemnia skórę. Ale nie wiem co o tym myśleć.
Jak coś wiecie, to proszę o podzielenie się swoją wiedzą
Zmykam robić się na bóstwo hihihi
Buźki :*
-
Baaardzo sie ciesze, ze tak dobrze sie czujesz!!!
Ja wlasnie tez wrocilam z przejazdzki. Wszystko mnie straaasznie boli...
Mialam samoopalacze z Avon'u, Nivea, Johnsons Baby. I ten ostatni najbardziej mi sie spodobal! Cio dotyczy pigulek, to cos czytalam na ten temat. Rezultaty widac tylko po kilku tygodniach. Prawdopodobnie nie szkodza, nio ale kto wie...
Gdy chorowalam, to codziennie pilam Kubusia. I dzieki marchwi stalam sie nie brazowa, a pomaranczowo-zolta ... Ja preferuje soliarum, ale jak rzeczywiscie nie mozesz, to i nie trzeba, zdrowko przeciez jest na pierwszym miejscu!!! :P
A moge sie dowiedziec ile masz lat i cio studiujesz?
;-***
-
lasagne wyszła mi przepyszna! Nie próbowałam...ale mój facet jest zachwycony poza tym ten zapach..... ja grzecznie zjadłam rybkę i warzywka na parze. Mniam.
Chyba dziś idziemy na piwko...hmmm...jedno mogę wypić... bo w sumie nie przekroczyłam 800 kcal.
GiGosiczku - mam 25 lat i studiuję Inżynierię Środowiska na Politechnice Wrocławskiej. W sumie powinnam skonczyć w tamtym roku, ale cóż...pracowałam, więc wzięłam dziekankę. Teraz w lipcu będę się bronić, o ile oczywiście skończę pisać pracę do końca czerwca....zobaczymy.
Napisz coś o sobie.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku.
Buźki
-
CZeść Małgosiu!
Gdy przeczytałam twój post miałam wrażenie, że czytam o sobie, gdy poznałam mojego narzeczonego ważyłam 51 kilo, niczego nie musiałam sobie żałować , uwielbiałam tańczyć i jeździć na rowerze, w miarę rozwoju naszego związku zaczęłam stopniowo przybierac na wadze, bo trudno było po prostu patrzeć jak on je. A ponieważ jest wysoki i ma dużo mięśni lubi dużo i dobrze zjeść. Nie wiem ile dokładnie teraz ważę, podejrzewam, że około 62-63 kilo. Dopiero od 10 maja jestem na diecie, zaczęłam tak jak mi poradziła moja koleżanka lekarka od oczyszczającej 2 - dniowej głodówki, podczas której mogłam tylko pić i jeść zupę z samych porów, była okropna, sama nie wiem jak to wytrwałam. Ale zauważyłam, że od razu mam więcej energii i więcej mi się chcę. Od wczoraj jestem na diecie 1000 kcal. Chciałabym bardzo wytrwać na niej jak najdużej. Życzę Tobie, sobie i Wszystkim sukcesów w walce....
-
Witam Cię u mnie Flavia5ds Zapraszam do mnie jak najczęściej! Trzymam kciuki przy gubieniu sadełka. Damy radę!
Ale cóż, ja wczoraj lekko przegiełam. Niby zmieściłam się w 1500 kcal....zjadłam 800 kcal, ale wypiłam dwa piwka. W sumie 1500 kcal. Skusiłam się...brrr...może to lepsze niz zjesć 2 kotlety schabowe na noc...nie wiem...piwko oczyszcza nerki i ma duuużo witaminki B. No tak...muszę się jakoś usprawiedliwiać.
Dziś jest ok. Na razie mało zjadłam. Zaraz obiadek - rybka pieczona w folii i góra warzyw. Potem może pójdę pojeździć na moim "męskim" rowerze. Heh....
Stawiłam dziś dzielny opór mojej przyszłej teściowej...jak mnie męczyła żebym zajdła obiadek...jak gadała..ale byłam twarda Tłuste kotlety, góra ziemniaków i surówka ze śmietaną...przyznam, że pachniało ładnie, ale nie byłam głodna i nie dałam się skusić...
Idę jeść obiad. Potem się zobaczy...aerobik obowiązkowo, ale może jeszcze ten rowerek...samej się nie chce za bardzo...zobaczymy.
Buźki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki