-
Hej Martus :)
Pisałysmy jednoczesnie :)
Tak - to chodzi O Sylwka a nie o Kubę. Ja wiem, ze trzeba czasem pójśc na kompromis, a to mi cięzko moze przychodzic teraz, skoro tak długo odpowiadałam własciewie tylko za siebei - no chocby tak z przywyczajenia trudno, choc ja tez mam taki charakter,ze musze mieć duzo przestrzeni (także w związku). Co do Sylwka jest jeszcze taka opcja coby spedzic go we dwoje... No zobaczymy - mamy porozmawiac o tym jutro, jak przyjedzie. Jakoś sie dogadamy bo cudowne jest w nim to, że mnie słucha. Zdaje sie, ze nie jest bardzo napalony na tego dużego Sylwka a wczoraj napisał mi takuiego słodkiego smsa,ze jemu własciwie najbardziej zalezy na tym,zeby tego sylwka spedzic tak,zeby móc mi o północy złozyć zyczenia patrząc w oczy - ze to jest najważniejszee a coś wiecej (jak , gdzie) to ustslimy jak sie spotkamy.
Co do pracy to ja nawet nie chce myslec o tym, z czego mogą pytac ... :shock: Narazie wystarczajacym problememem jest napsianie tego cholerstwa.
No to teraz już na prawde lece :)
-
hej kochane
Piszę do was z pracy: coś wysiadło z ogrzewaniem i jest praaaawie ciepło... :| ale owinęłam się szalikiem i jakoś sobie radzę...ble...
Strasznie mnie rozbawiło Gosiu Twoje 'łypanie oczkiem' :D hihi...szczrze się uśmiałam..chyba nie tylko ja będe tu nowe słowa wprowadzała :D
I raz jeszcze wam dziękuję za tyyyle ciepłych słow. Własnie tego potrzebowałam :*
Martuś, nawet mi nie mów o mobilizacji....ja jestem najbardziej w dupie z was wszystkich... :D
Gosiaczku, strasznie kochane to wszystko o czym tu napisałaś...ten Kuba to jakiś porządny kogucik :) To najważniejsze, że Cię słucha...ja kiedyś, 2 lata temu pojechałam na Sylwestra z moim facetem, gdzieś tam do jego znajomego do domu na parę dni. I było strasznie... :roll: znałam 3 osoby z 25 a jeszcze on sobie w międzyczasie pojechał gdzieś z kumplem na pół dnia i sobie tak siedziałam sama...brr...straszne....od tamtej pory myślę, że kompromisy sa ważne - ale w granicach rozsądku :)
jaka u was pogoda? bo u mnie pozoga, destrukcja i zniszczenie - czyli po prostu beznadziejnie i pada :D
ściskam was mocniutko:**
-
Mgosiu!!!! Ja też sobie takie przerwy na forum robię :) A popołudniu pójdę do Kościoła :) No i pisze, bo nawet mi ten wstęp dziś idzie :) Gorzej będzie z zakończeniem :)
To pracuj dzielnie :)
-
Oj nie zauważyłam tych wpisów na na tej stronie :)
Anja :) Wyobrażam sobie tego Sylwestra- musiał być straszne :)
Mgosiu!!!! jejku,aż super czytać,że ten Kuba tak jest za Tobą i liczy się Twoje zdanie :) To jest bardzo ważne :) :) :) A te życzenia w oczy :) Super :) Fajnie,że jesteś szczęśliwa :) :) :) Ja na razie nie myślę o Sylwestrze,bo mam na głowie obronę.A poza tym idziemy na wesele 29 grudnia,wiec to jakby Sylwester :) A na sylwestra mamy zaproszenie do mojej psiapsiółki na taka imprezę w domu w 3 pary.Ale będzie grzecznie :) Tylko też znajomi z Anglii przyjeżdżają i też pewnie coś na Sylwestra wymyślą i będziemy mieć dylemat.Ale na razie myślę o pracy i zaczynam mieć mega stracha!!!!!!!!!
Piszę dalej :)
-
Napisałam już wstęp :) Gorzej będzie z zakończeniem, bo wyczerpałam już swoje pomysły :(
No,ale .....damy radę :)
-
No to podsumowanie też skończyłam :) Dziś jakoś wyjątkowo mi szybko poszło.Bo pamiętam,że do magisterki pisałam to pewnie ze dwa dni i nie miałam natchnienia.ale to zależy od dnia,bo wczoraj też nie mogłam się za to zabrać,a dziś już jako tako....
Teraz muszę jeszcze bibliografie stworzyć i prawie skończyłam, tylko nie mam poprawek Pani Doktor.Masakra.A jak się okaże,że jest źle to nie wiem,co zrobię :(
No wracam do pracy :)
-
Witam Was Sloneczka :)
Dopiero teraz bo jakos nie bylo kiedys. Dzis czuje sie zdecydowanie lepiej a i dzionek fajnie mija, chociaz zapowiadal sie kijowo. No ale jest dobrze. Znow ufarbowalam wlosy bo zle sie czulam w tych pasmach i wyszlo lepiej ale jeszcze nie to. Teraz mam jasno rude wlosy z blond pasmami. Wyglada to dosc ciekawie. Mysle ze jeszcze jedno farbowanko i bede juz blondynka. Jednak poczekam 3-4 tygodnie bo ostatnio rozjasnialam 3 razy pod rzad a dzis cale wlosy i strasznie mi wyschly i jak welna :( No ale nawalilam odzywki i sa w miare :) Ale jakbym jeszcze raz rozjasnila to bylyby okropne. Na razie moga byc. Nie jestem jakos zadowolona ale w ostatecznosci na ulice moge wyjsc :D
Dzis jedzeniowo lepiej niz wczoraj - okolo 2000 kcal :P
w sumie: 3.5 banana - 700 kcal mniej wiecej (zawyzajac), platki z mlekiem - 200 kcal, salatka szopska, paroweczka i kilka kromek chlebka ryzowego - okolo 400 kcal, jablko - 70 kcal, zupka ryzowa - 150 kcal, lyzka ryzu+kurczak w sosie sojowym+surowka z salaty lodowej,ogora,pomidora w sosie z jogurtu i koperku - 350 kcal. Chyba nic nie pominelam. Suma: okolo 1900 kcal, wiec nie jest zle. No i zdrowo, temu nikt nie zaprzeczy :) hehe
Dzis byla godzinka spacerku a potem cwiczonka beda mam nadzieje, bo jakas strasznie zmeczona i spiaca jestem. No ale chociaz chwilke na stepperku i 8 abs przynajmniej.
Dziewczynki dziekuje Wam jeszcze raz za te slowa otuchy, bardzo mi pomogly. Teraz to nawet sie smieje z siebie i ze swojej fryzury ze mam kupe na glowie :D Ale co tam :) Kto mnie tutaj zna? Nie wygladam zle a za 3-4 tygodnie juz bedzie dobrze hehe. Kochane jestescie :) :*
MARTA - gratki ze praca juz prawie skonczona. Normalnie ciesze sie jakbym to ja sama juz skonczyla. Pamietam jak moja magisterka byla jak wrzod na dup..ie i jaka radosc poczulam jak ja skonczylam i bylam juz po obronie :) Jeszcze pare dni i bedzie PO i juz bedzie luzik. Planujesz jeszcze jakas podyplomowke robic? Same ambite babeczki tutaj mamy :) Tylko ja w pieluchach :) No ale tytul magistra inzyniera mam :) hehe
A co do @ to juz Ci sie spoznia (bo napsialas ze jeszcze nie masz) czy dopiero ma przyjsc? Ja ciagle trzymam kciuki byc dolaczyla do grona zafasolkowanych. A co tych statystyk ze jedna para na 5 ma problemy z zajsciem w ciaze to powiem Ci ze na to ma wplyw przede wszystkim stres i ze czlowiek za bardzo chce i sie zniecheca - blokada, uniemozliwia zajscie w ciaze. Mysle ze Ty nie masz zadnych problemow tylko nie umiesz sie wyluzowac i za bardzo sie stresujesz. Od kiedy sie staracie? Od 2 miesiecy? Nie badz w goracej wodzie kapana. Jak zapomnisz o starankach to od razu zajdziesz. Zobaczysz.
GOSIAKU - jejku jakim Kuba jest romantykiem :D To takie slodkie. Ech fajnie ze Ci sie uklada. Widac ze facet ma poukladane w glowie i fajnie ze zalezy mu na Tobie a nie na otoczce. Pogadaj z nim i powiedz ze wolisz Sylwka we dwoje. Mysle ze i dla niego taka forma spedzenia Sylwestra bedzie fajna bo z Toba. Nasz Sylwek bedzie w UK w domu w skladzie: ja, maz i Piotrus :) Hehe. Fajnie bedzie :)
ANJU - jak juz Ci pisalam fantastyczna z Ciebie babeczka i bardzo ladna i szczupla (a nawet bym powiedziala chuda i z czego Ty chcesz sie odchudzac??? :D) i niech ten M sie streszcza bo ktos mu Cie zwinie z przed nosa i bedzie tego zalowal do konca swych dni. Sliczne Misie :) Dziekuje :*
No kochane zmykam. Maz malego wykapal i go teraz karmi. Ide posprzatac po kapieli i do cwiczen. Do pozniej jakby co albo do jutra. Caluski i milego wieczorku
-
Hej babki :)
Melduje wieczornie :)
Niestety nie pocwiczylam na stepperku bo nomalnie slabo mi i padam ze zmeczenia :| za to zrobilam chociaz 8 abs i bums and tums chociaz tez ledwie. Nie wiem co mi jest...jutro nadrobie. Mam w planach cwiczonka i dluuugi spacer.
Dobranoc Sloneczka :*
-
Hej dziewczyny :)
Pisze znad swojej herbatki na spalenie.
Na śnaidanki było musli z jabłkiem i jogurtem. Wczoraj nie pocwiczyłam bo jak juz skonczyłam z praca byłam wykonczona i oczka mi sie kleiły. Za to prace popchnełam dość znacznie - ciesze sie z tego bardzo :)
Jedzenie wczoraj lekko choć naliczyłam 1600kcal. Wiecie ile ma kawa latte machatto?? - bo widziałam sie przyjaciółką i taka wypiłami policzyłam ją za 200kcal. Troche sporo - gdybym wiedziała, ze tyle ma (tzn nie wiem na bank) to zamówiłabym cos innego. A tak na jednej stronce znalałżam jak zrobic taką to było ze ma 70 a ana innej to ze 190 albo 230 - az mi sie nie chce wierzyć ze aż tyle, ale wzięłamwariant wyższy :|
Tak czy inaczej - kcalorie tak sobie ale za to lekko i zdrowo.
Musze dziś poćwiczyc zanim Kuba przyjedzie, bo potem nie mam sily. A biorąc pod uwage ze wczoraj nie ćwiczyłam, dzis chce troszke to nadrobić.
Modułku - traktuj włoski teraz duża ilością odzywki i wróca do formy. ALe kolejne malowanie odsuń troche w czasie - dobrze planujesz :)
Z K. pogadamy dzisiaj, no zobaczymy, cos sie ustali :)
Marta - rany, jak Ci zazdroszez,ze już skonczyłas prackę... EH :| Dla mnie to taki syf na yłku i deneruję sie ciagle przez nią - wieczorem jak sie kłade to nie moge spać bo ciagle mysle o tym :|
Anja - ojoj, bez grzanie w pracce - przytulam mocno. Mam nadzieję,ze jakos przetrwałas i nie zmarzłas za bardzo.
"porządny kogucik" - hahaha, jesteś świetna :D :lol:
No z tym Twoim facetem rzeczywiscie nieciekawie :| No ja rozumiem,ze mozna z facetem gdzies pójść do jego znajomych albo on do moich - trzeba isc na kompromisy, ale tak jak on Cie zostawil dodatkowo to jakiś wstretny egocentryk. Powinien podwójnie sie Toba opiekowac, skoro tak mało ludzi tam znałaś.
Ja mam jeszcze jedną opcje Sylwka - zeby do W-wy do jeszcze innej przyjaciółki pojechac, ale jeszcze mu nie mówiłam,ze jest taka opcja. Jakby cos takiego wypaliło, i gdybysmy tam wylądowali (to raczej mała iprezka by była) to na pewno starałabym sie zeby nie czuł sie nieswojo. Ten Twój koles zahował sie jak burak.
narazie zmykam babeczki
Wpadne później choć mam sporo do zrobienia zanim K przyjedzie. Jak coś to dopiero wieczorem sie pojawie.
Buziaki
-
Witajcie Dziewczynki :)
Ja na dwie sekundki,bo jestem w pracy i mam duzo roboty :(
Ale dzis okaże się co z moja pracą,bo koleżanka jedzie do Pani promotor i ma moja pracę także odebrać.Ale boje się,że jej nie odnajdą pod sterta innych prac.Mam nadzieję jednak,że nie będę złym prorokiem :(
No to miłego dnia zyczę :)