cześć dziewczyny![]()
Nie mogłam sie dokopac do naszego wątku - wstydzcie się![]()
Ja wczoraj wieczorem miałam zdac relacje ale poczułam sie tak średnio i polozyłam do lożka.
W poniedziałek byłam na uczelni. Pracę złożę jutroCiesze sie. Babka powiedziała,ze już nie ma poprawek za bardzo, tylko jakies kropki i kilka literówek, ale to takie drobnostki- w godzine dzis poprawie a jutro drukuję i oprawiam
Powiedziała,ze jest dobrze, choc zobaczymy co recenzent powie
Poptem z Kubą i naszą kolezanką z roku, która spotkalismy nieco przypadiem, poszlismy do nalesnikarni. Tylko tam usiałam zaczął mnei boleć brzuszek tak w dole. Myślałm,ze to takie basbkie rzeczy, niedawno zaczełam brac tabletki, wiec to narazie w miarę normalne. Potem ten ból zaczał promieniowac na bok a potem zaczeło mnie tak dziwnie łupac, kłuc i ciagnac z tylu plców. W Lublinie bylo jako-takao, ale jak wysuiadłam z busa juz wdomu to myslalam,ze usiade gdziekowliek i tak zostanę. Wpadłam do domu i lezałm w kurtce. I to tak cłąy czas z tyłu mnie bolało. Mama mi dała jakiegoś przeciwbólowaca-co niby pomozena kazdy ból ale zwłaszcza na bóle pleców(voltaren acti). Leżąc nieruchomo zaczeło przechodzić tak,ze dało sie usnąc. RAno zadzwoniłam do gina i od razu pobiegłam do przychodni. Myslałm,ze to moze jajnik, bo tak wiązało sie z dołem brzucha, poza tym bałam sie ze tabsy coś... Babka mnei zbadała i okazło sie,ze jajniki ok. Teraz biorę tenm volteren (juz aż tak nie boli, wtedy to jakis atak był). Nie mam pojecia co toAle wystraszyłam sie, bo jako osoba raczej zdrowa nagle cos takiego
Moze mnie przewiało albo cos w tym stylu, nie wiem. Uspokoiłam sie troche,ze to nie te kobiece sparwy. JAk mi nie przejdzie do poniedzialku tak cłakiem -teraz to tylko lekkomnie pobolewa to bede musiała pobawić sie w jakies badania i wyszukanie co to. Chyba rozchoruje sie od samego czekania w przychodni -kazdy przeciez wie jak jest z naszą słuzba zdrowia
![]()
No zobaczymy. Przepraszam za ten wywód i pewnie powiecie ze panikuje,ale na prawde sie wystraszyłam. Nie jestem jakimś specjalnym bolibrzuszkiem ani chorowitkiem, to pewnie dlatego. Takie coś nagle
No i tyle chyba u mnie. Wczoraj był Kuba, przez ten moj ból wiekszosc czasu sobie polezelismy pod kocykiem i pogadalismy, jakis film zaczlismy ogladac. Było slodko. Nie najlepiej sie czułam a mimo wszystko tak fajnie byłoNo kochany jest
Marta - jak zakupy?? co tam masz nowego??
Modułku - zgadzam sie z Martą, ogladając zdjecia na NK widac jak slicznie i szczuplo wygladasz <ok>.
Kwiaty od mężą... Jej no cunie i bardzo romantycznie
Piotrus coraz cięzszy - no gratujacje. Napewno bedzie z niego zdrwoiutki i silny facetJest cudowny - te linki do zdjec sa super. Jestem zachwycona tym pierwszym
Przecudowne
Ciekawa jestem opini tego pasa, tak jak Marta. Zawsze wydawało mi sie,ze to nie dziala,ze to sciema, tak wiec opsujw szystko jak to sie czuje podczas stosowania i czy widac jakieś rezultaty
Qrka - gratuluje ubytku wagiAle pisz do nas czesciej, podziel sie troche swoją energia,zarax swoim udanym odchudzaniem
Teraz zmykam, musze nastwic troche prania bo kosze wypełnione po przegi i prawie sie wysypujeNo i umyć sie bo lezałam dłuzej w łozku
- trzymam w cieple te plecki. Czeka mnie etż góra naczyń i bajzel - ide zamienić sie wperfekcyjna panią domu
Buziaki
Milego dnia
Zakładki