Strona 313 z 368 PierwszyPierwszy ... 213 263 303 311 312 313 314 315 323 363 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,121 do 3,130 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #3121
    mgocha Guest

    Domyślnie

    cześć Anju
    Ja wiem, ze sie martwicie o mnie i dziekuje wam za to, ale jak jakos tak źle sie poczułam z tym traktowaniem mojego schudniecia, to wolałam o tym napisać.
    Wiem, o co chodzi z tym "zazdroszczeniem spadku wagi", ale kobieta marzaca o fajnym ciałku nie powinna chciec chudnąc jak ja Bo powiem wam szczerze-wcale to cialko fajnie nie wyglada. Gdybym schudła jedzac zdrowo i ruszając sie, gdybym w taki sposób doszła do takiej wagi, to zupełnie inaczej wygladałoby moje ciało, na pewno o niebo lepiej. Tymczasem wszystko jest wiotkie i skapcaniałe. Gdybym mogła teraz cwiczyć byłoby o niebo lepiej - ujędrniloby sie wszystko, zarysowałyby sie latwiej mięsnie i fajnie by wyglądały i utyc bym nie musiała. No ale sytuacja jest jaka jest, nic na to nie poradzę... mam ograniczone pole manewru. Trudno.
    Wrama do mojej prezentacji, jakos opornie idzie.
    Własnie zaparzyłam sobie herbatkę zielona, jestem po obiedzie. Na kolacje jogurt z kromką chleba razowego i tyle. Jedzeniowo jest dzis już dobrze Staram się.

  2. #3122
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Witam Slonka

    Cytat Zamieszczone przez mgocha
    Gosia - mam wrazenie,ze Ty mnie to na każdym kroku gasisz Ja wiem,ze musze jeść ostroznei i mało i taki jest plan. I w zasadzie tak jem. Wczoraj wyszło wiecej (ilościowo bylo malo a kcaloryczne rzeczy zjadłam ), napisałam,ze wiem ze to za duzo kcal i ze tak nie mozna, ze musze się bardziej pilnować tak wiec spokojnie, to tylko jeden dzień, a Ty mnie tu jakoś tak dzwinie zganiłaś... Dziwnie sie poczułam. Wczesneij napisłąs ze na 99% mam jo-jo. Uwazam ze to tez jakies takie strasznei negatywne nastwienie. Tak jakoś ciagle mnie straszysz i ciagle mi przyponinasz,ze przytyję i ze to jakies takie straszne.Ja WIEM, ze przytyję.
    Gosiu kochana przeciez wiesz ze tak nie jest Przepraszam, ze sie tak poczulas - nie o to mi chodzilo Naskoczylas na mnie i poczulam sie jak jakis wredny babsztyl
    Mi chodzilo o to ze przy spadku wagi jaki osiagnelas (chorujac, cierpiac) szybko mozna dorobic kg z nawiazka i chcialam Ci napisac ze jak chcesz to zminimalizowac to nie mozzesz miec takich wpadek czesciej takich po 1700kcal. Co do basenu i spacerkow to mi chodzilo ze jak juz wrocisz do siebie. Pisalas przed operacja ze po bedziesz musiala sie przez dluzszy czas oszczedzac wiec zaporponowalam Ci ta forme ruchu ale pozniej - jak juz bedziesz sie czula na tyle dobrze zeby to robic. Bo inne formy cwiczen - jakies intenyswne cwiczenia - odapdaja przez dluzszy czas, zeby organizm sie zregenerowal. Wiesz dobrze ze dla mnie jest Twoje zdrowie najwazniejsze, ale to forum o diecie (miedzy innymi) i chcialam pomoc

    Ja wiem jak schudlam na kopenhaskiej - co prawda tylko 6 dni bylam ale schudlam 3 kg a za dwa dni wrocilo 4 tylko ze ja nawet nie jadlam duzo.

    Przykro mi troche z zaistnialej sytuacji. Mam nadzieje, ze teraz precyzyjniej sie wyrazilam.

    Moze niepotrzebnie o tym wszystkim pisalam, bo przeciez sama wiesz jak zrobic by nie bylo jojo i jakie cwiczenia beda dla Ciebie najlepsze.
    Jestem nadgorliwa - a wiadomo ze nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu

    Anju - 700 skakanek wow! widac ze ladnie Ci idzie Super!

    Martus - mam nadzieje, ze dzisiaj lepiej sie czujesz. teraz tak niestety bedzie. Im dalej w las tym bedziesz bardziej zmeczona. Coraz wiecej dolegliwosci. No ale juz nie pisze co bo jeszcze mi napiszesz ze Ci obrzydzam ciaze Ja tam wszystko znosilam ok i sama ciaza od poczatku do konca byla dla mnie super! Mam nadzieje, ze dla Ciebie tez bedzie

    A u nas kupsko wielkie. Piotrek jest dzis wyjatkowo marudny. ida zeby ewidentnie. Nie chce jesc od 4 dni, to znaczy dwa pierwsze to jadl mniej wczoraj to tak srednio, male sniadanie, pozniej troche mleka, 3 lyzki obiadku, troche mleka i cala miseczke kaszki na kolacje. I pierwszy raz przespal prawie cala nocke!!! Od 20:30 do 4:50. Potem chlipnal troche mleczka i spal do 7. No ale dzisiaj to juz wogole nic nie je. Rano troche mleka wypil i na razie nic. Teraz troszke mu ziemniaczkow z maselkiem i koperkiem zrobilam to zjadl moze 3 lyzeczki. Do tego ma luzne kupki. No nic - bedziemy obserwowac.

    Ja stwierdzilam ze wysiadam Mam dosc. Wczoraj byla alarmujaca sytuacja. Wydarlam sie na malego bo nie chcial jesc i bawil sie jedzeniem. Otwieral buzke, owszem, sciagal jedzonko z lyzeczki i trzymal w buzce az wylecialo. Usmarowal sie caly. Wydarlam sie na niego (tak nagle mnie wkurzyl) i w sumie nic takiego sie by nie stalo gdyby nie to ze on sie spojrzal na mnie z przerazeniem jak na obca babe i sie rozplakal. Ech..musze wyjsc z domu chociaz na chwile sama bo oszaleje a na dziecku sie to odbije. Poryczalam sie. Przeprosilam maluszka a on jakby zrozumial - poglaskal mnie po buzi i sie usmiechnal. Wzielam go wykapalam bo caly byl umazany.

    Musze konczyc bo dzis to mi z rak nie schodzi, caly czas marudzi. Teraz przez chwile pobawil sie sam na podlodze bo nafaszerowalam go paracetamolem. Czuje jak smierdzi - chyba znowu kupsko.

    To do pozniej.

    Buziaki i milego dnia

  3. #3123
    mgocha Guest

    Domyślnie

    Gosia - ja na Ciebie nie naskoczyłam, ja chcialm tylko wyjaśnić... Myslę,ze już wszystko jasne Tak to jest z netem, ze czasem łatweij o nieporozumienie bo nie widzi sie drugiego czlowieka.
    Wow - nie wiedziałam,ze po tej kopenhadzkiej Ci wróciło 4kg po dwóch dniach Gdzies mi to umkneło... rzeczywiście niefajnie.Ja sama miałam jo-jo, choc nigdy takie szybkie.Generalnie jednak sama sobie pracowałam na nie, mam nadzieje,ze sie czegos nauczyłam i teraz bedzie mi łatwiej. Ogólnie jest cięzko, chciałabym się ruszac- chodzić, spacerować, a czasem to w szoku jestem jak szybko sie męczę Moze nie cwiczyłam ostatnio za bardzo (przed szpitalem) ale zdałam sobie sprawe,ze raczej aktywną osobą byłam - w sensie,ze w miejscu nie usiedziałam a teraz musze i to mnie denerwuje i dołuje
    Organizm wyraźnie daje mi znaki kiedy ma dosyc. Albo zaczyna mnie rwac w boku, tak ciagnać mocniej, albo po prostu robi mi sie słabo, ciemno przed oczami Postanowiłam codziennie wychodzić na dwór, wkrótce musi być róznica - ze bede mogła coraz wiecej chodzić... Chyba jestem niecierpliwa
    Gosiu - nie chciałabym, zebyś teraz bała sie mi cokolwiek napisać. Mysle,ze już wszystko ok i obie wiemy o co mniej wiecej biega i jak coś to radź mi, wspieraj i pomagaj jak dotąd. Ty masz z nas najwiecej sukcesów a wiec i doswiadczenia.
    Ja bede pisac dalej jak mi idzie jedzonko i wracanie do formy. JAk bedziesz uważac,ze robie jakiś ewidentny błąd to pisz jednak

    Anja - 700 skakanek, ja też mówie wow Zawsze Cie podzwiałam za te skakanki

  4. #3124
    mgocha Guest

    Domyślnie

    A co do tej sytuacji z malym...
    Jakie to niesamowite, jakie dzieci sa mądre . Jestem pewna,ze on w pewnym sensie zrozumiał jak go potem przeprosiłas. Nie przejmuj sie, ale zeby to sie nie powtarzało to rzeczywiście zrób tak jak planujesz-wyjdz z domu, zorganizuj sobie jakis relaks. Jestes po prostu zmęczona, masz prawo i tak podziwiam Cie za te poklady energi jakie w sobie nosisz. Jak tylko bedzie okazja, niech mąż sie zajmie małym a Ty zrób cos dla siebie.
    Przytulam mocno :* I buziaki dla Piostrusia - niech mu apetyt wróci :*

  5. #3125
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Dzieki Gosiu :* Bedzie jak dawniej - nie martw sie

    Piotrek spi to Wam pare fotek wrzuce z wczoraj i z dzisiaj rana

    To moje dwie jedyneczki :P
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Pyszny paluszek :P

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Śpię :P
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Wstałem sam i se stoję :P A co
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    A ja dzis:
    kalorie - kolo 600 na razie
    ruch - zakupy

    Ide sprzatac

  6. #3126
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Chcialam sobie tylko kalorie podliczyc:
    sniadanie - kromka pelnizoarnistego chleba 90 kcal + plasterek salami 30 kcal + serek 15 kcal +pomidor+cebulka = 140 kcal
    II sniadanie -2x kromka chleba 180 kca+twarozek 100 kcal = 280 kcal
    obiad - dwa jaja sadzone bez tluszczu - 180 kcal+dwie wasy - 60 kcal+serek - 20 kcal = 260 kcal, Piotrusia biszkopty dwa - 80 kcal

    Suma: 760 kcal. I duza kawa z mlekiem - to policze w sumie 800 kcal.

    Jakos malo mi wyszlo. A czuje sie taka wypchana Moze o czyms zapomnialam...nie pamietam

  7. #3127
    mgocha Guest

    Domyślnie

    Przygotowałam mneij wiecej preznetacje, potem usnełam, teraz wstałam, zjadłam kolację (jogurt owocowy i kromka chleba razowego) i antybiotyk i bede skracac prezenatacje bo wyszła za długa a ma byc na ok12minut.
    U mnie jedzenia dzis weicej nie bedzie - wyszło 1015kcal wiec raczej ok. Jutro bedzie ciezki dzień bo jade do Lublina. Tata mnei zawiezie do promotora, przeczytam jej prezentacje (co zaplanowałam do którego slajdu). Jak wszystko ok to zostanei mi tego sie aby nauczyc do pn, wiec mam mnsówto czasu Ale jutrzejsza wyprawa na uczelnie, do dziekanatu (podanie musze złozyc jeszcze przed pn), promotora i jeszcze szpitala (odbiór badań) moze byc męcząca... Ale dam radę. Jeszcze powinnam do jakiegos sklepu zajść kupic bluzke koszulowa bo nie mam w co sie ubrać na obrone Mama wylookała gdzies bluzki wiec jak dam rade to tylko wejsc do sklepu, przymierzyc i do domu. Spódnicę mam - jakos sie trzyma na biodrach, wczesniej inaczej lezała ale teraz też jest dobrze.
    WPADNE JESZCZE JAK SKONCZE PREZENTACJĘ

    Gosia - o pieknei Ci te kcalorie dzis wyszły - akurta masz jeszcze na kolacyjke rezerwę i to na taka niezła mozesz sobie pozwolic.
    Piekne zeby Moze znów musie coś tam wygluwa, dlatego nie ma apetytu... Szcególnie podoba mi sie to drugie zdjecie. Piekne masz dziecko

  8. #3128
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej babuszki

    ja juz w domu. Jem sobie serek wiejski do którego dosypałam szczypiorku (mniam). Jestem trochę wymęczona bo jakiś taki miałam dzień 'na nie'. W pracy był w miarę spokój, bo mamy dużą grupę, która poszła se rano i było ok, ale potem w bibliotece był jakiś nowy koleś i chciałam zapłacić karę i przedłużyć przetrzymane tydzień ksiażki, a on mi powiedził, że nie mogę i że musze je oddać kuźwa, korzystam 5 lat z tej biblioteki i czasami przedłużałam po dłuższym przetrzymaniu...a teraz...? przez niego będę miała jeszcze większą karę, bo dzisiaj stwierdził, że nie mogę jej zapłacić...:/ Potem jechałam maksymalnie załadowanym tramwajem - to taki tramwaj, który jedzie przez całe miasto i jest najbardziej załadowanym tramwajem świata...;/ koło mnie stał koleś, który smierdział niemytym człowiekiem i do tego jakimś spirolem walił, a w głowę trącał mnie łokciem jakiś dres, który niemal wlazł na swoją, jak się domysliłam, dziewczynę. Qrwa. Aż wysiadłam w połowie drogi i poczekałam na następny tramwaj...brr..

    Także moje drogie, nie tylko wy macie dzisiaj nerwy myślałam, że ludzi powybijam
    A za te skakanki tak mnie nie chwalcie, bo pamietacie, że jeszcze niedawno robiłam ich wiecej...ale teraz no..trza się postarać wrócić do dawnego szejpu.

    Modulku kochany, wiem, że trudno porównywać rolę mamy do mojej pracy, ale mam podobne odczucia do Ciebie: lubię pracować z turystami i daje mi to dużo radochy i przede wszystkim chcę, zeby oni byli zadowoleni. Ale czasami jestem zła, mam ciezki dzień, jestem zmęczona, ktoś mnie wnerwi i bywam nieuprzejma i zniecierpliwiona..i potem sobie myślę, że to przecież nie wina tego kangura, że ja mam zły dzień. Ale kurde - wiesz co - jesteśmy tylko ludźmi i mamy swoją wytrzymałość. Jak pracowałam bez przerwy w wakacje to tez miałam moment zmęczenia materiału i szalałam. Więc idź za rada Gosi i sobie zrób day off. Może, kiedy mąż bedzie w domu...? Zasługujesz na trochę odpoczynku, bo wiemy wszystkie, że opieka nad dzieckiem to cieżka praca. Przytulam Cię mocno:*

    A Ty Gosiaczku, mam nadzieję, że z dnia na dzień jest lepiej i niedługo znowu będziesz się chwaliła ileż to pohipkałaś wiesz, że zawsze nam możesz się wyżailić i ponarzekać, bo wszystkie to jesteśmy z Tobą :*

    A Martusia i Weroniczka? Jak tam? mam nadzieję, że ta pogoda nie sprawia, że jesteś bardziej zmęczona (bo ja jestem;P) no i że główka Cię nie boli Mężuś mam nadzieję dba o Was odpowiednio

    Ja sobie siedzę i myślę nad makijażem na wesele wiem wiem - to pierdoła, ale wiecie jak lubię se oczko ładnie zrobić. Gosiaczku...pytałas mnie milion postów temu o ten makijaż...na zdjęciach i tak wyszedł lekko ****owszo, ale na zywo wygląda lepiej Ja przede wszystkim uważam, że do dobrego makijazu oka potrzeba:
    czasu
    czasu
    oraz dobrego pędzelka (a nie aplikatora, ani gąbeczki)

    <teraz Ania udaje, że wie o czym mówi> najpierw nakładam baze pod makijaż (nie wiem czy stosujecie, ale szczerze polecam - dzieki temu makijaż trzyma się świetnie, takie bazy stosują makijazystki jak robia np. makijaże ślubne). Ale przede wszystkim pędzelek, nim można świetnie wycieniować oczko i nie widać przez to wyraźnej różnicy między cieniami. Wesele mam w sobotę i koło 14 musze być pod autokarem, wieć mam mało czasu na wszystko... będe musiała wstać o 5 rano chyba ale tym razem nie idę do fryzjera - ostatnio poszłam, zapłaciłam 70zł i nie byłam zadowolona. Ja sama wiem najlepiej w jakiej fryzurze czuję się najlepiej i taka własnie zamierzam se zrobić

    ejjj to był najdłuższy post świataaa

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  9. #3129
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Cześć Dziewczynki
    Jejku, jak fajnie Zaglądam, a tu tyle czytania To bardzo bardzo miłe że jest co poczytać
    Ja wpadam niestety tylko na momencik, bo znowu padam na pyszczek Dobrze,że wypiłam sobie kawę, bo skończyłoby sie to tak jak wczoraj
    Ciąża jakoś mi nie dokucza, dobrze się czuje, tylko te bóle głowy.....ale czasem dopada mnie zmęczenie.To chyba w związku z tempem w jakim żyje ....
    Dziś na przykład, zaraz po pracy jechałam do pracy mojego męża nauczyć pewna dziewczynę coś z płac i nie dawno wróciłam dlatego jestem zmęczona

    Może jutro troszkę odpocznę i pouczę się angielskiego
    czytam tez fajna książkę,ale nie mam na nią czasu i to mnie wkurza
    a co będzie jak dzidziuś się urodzi

    a jeszcze w pracy miałam strasznie nerwowy dzień.....chciałabym już odpocząć,ale z drugiej sttrony szkoda mi Pani, z która pracuje, bo mamy teraz tyle roboty,że sama nie da rady

    no i tak to u mnie jest

    A wy moje drogie Dziewczynki ...................

    Mgosiu!!!!jesteś bardzo dzielna,że chcesz sie bronić,ale wiem, jak długo czekałaś na termin no to w poniedziałek będziemy świętować Strasznie sie ciesze,a Ty sie nie martw wrócisz do formy zanim sie obejrzysz ja jakoś tak identyfikuję sie z Toba,bo ja tez nie jestem w formie ostatnio ale damy rade głowa do góry Zanim sie obejrzysz, wrócisz do formy

    Anja znam te przepełnione tramwaje i spoconych ludzi i tłok....ale za tym tęsknie czasami No i ćwiczysz pięknie

    Modulku ząbki cudne są chyba każdy taki ząbek cieszy mamę jak nie wiem a Ty się nie denerwuj, bo jak Piotrusia bolą dziąsła to traci apetyt,ale pewnie za kilka dni to nadrobi Będzie super :

    No to ja zmykam, bo oczka mnie już szczypią

    A tak na marginesie dziś marzę o zdrowym dzidziusiu i pięknym i szczęśliwym, ale i o zmianie pracy marzę!!!!!!!!!!! Kiedyś to zmienię koniecznie
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  10. #3130
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Hej kochane.

    Ja tylko na chwile bo dzis czeka mnie ciezka nocka

    Jutro nadrobie jak maly bedzie mial drzemke.

    Chcialam napisac tylko ze kocham Was wszystkie

    Ze dzis do tych 800 kcal doliczam tylko 200 (maluski kawalek pizzy od meza i dwie lyzeczki miodu do herbaty) wiec jest okolo 1000 kcal ale nie cwiczylam i nie bede bo ide zaraz spac.

    Jeszcze na dobranoc chcialam Wam wrzucic:

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


    DOBRANOC :*

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •