Strona 33 z 368 PierwszyPierwszy ... 23 31 32 33 34 35 43 83 133 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 321 do 330 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #321
    Lubinska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej hej dziewczyny!! Jestem tu nowa i Moduł juz dała mi wsparcie i cheć do zwalczania kilogramow.Jestem 2 dzien na diecie 1000kcal i nawet jest dobrze. Jesli jestem głodna to pije wode lub poprostu jem warzywa czy owoce ale co jest najwazniejdze nie głodze sie takze jestem dobrej mysli i mam nadzieje ze osiagne swoj cel.Przegladajac to forum zauwazyłam nie wiele osob zwalczyło duzo kg i podziwiam Was za to drogie panie!! Bede sie z wami dzielic moimi osiagnieciami a wskaznik wagi napewno spadnie Trzymam za Was kciuki a Wy tzrymajcie za mnie pozdrawiam

  2. #322
    Lubinska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    W pewnym momencie mialam napisac ze zauwazylam ze wiele osob( a nie jak napisałam ze niewiele ) zwalczyło duzo kg.Za pomyłke przepraszam

  3. #323
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    melduje że jestem i wracam do was
    odpisalam ci na moim poscie gosienko
    serdecznie pozdrawiam
    Qra

  4. #324
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Witam moje kochane

    Alez nam sie cudownie wateczek rozrasta, cieszy mnie to niezmiernie

    No Asieńko nareszcie jestes! Zamartwialam sie o Ciebie, bo nic sie nie oddzywalas! Zaraz, jak skoncze pisac posta, to wpadne do Ciebie na wateczek. I zobaczymy jak wytlumaczysz swoja nieobecnosc

    Sherine oczywiscie, ze za Toba tesknilysmy! Bardzo sie ciesze, ze to juz 2 tygodnie na tysiaku. Jestem z Ciebie niezmiernie dumna Poczatki rzeczywiscie sa najgorsze, ale jak sie juz wytrwa, to potem juz czlowiek sobie radzi Wpadki? Kazda z nas je ma. Ja mialam wczoraj, gdzie tak sie upilam ze swoja szwagierka, ze cala noc lezalam z glowa w muszli klozetowej. Teraz mam kaca, ale juz mi przechodzi. Widzicie dziewczyny z kim macie doczynienia...z rozrabiara i pijaczka Ech...nie wiem, ale ostatnio cos czesto mi sie zdarzaja okazje do wypicia sobie...musze to uciac!

    Kolchozwoman moja droga, trafilas najlepiej jak moglas, bo w naszej grupie jest psychoterapeuta ( Gocha9 ). To znaczy Gosia nie jest nim tak naprawde, ale jakby byla. Madra, kochana kobitka, ktora daje nam wszystkim tyle wsparcia i pozytywnych wibracji, ze dzieki temu same mamy tego duzo i tez mozemy sie podzielic.
    Slyszysz kochana Gosiu? Nasza Guru Motywacji
    Kochana Kolchozwoman bardzo ladnie trzymasz dietke. Oby tak dalej


    Lubinska - witam Cie bardzo serdecznie! Ciesze sie, ze jestes z nami. Przyznam, ze troche sie martwilam, ze sie nie pojawisz, ze zarzucisz wszystko, ale bardzo sie ciesze, ze sie mylilam Wpadaj kiedy chcesz i pisz wszystko. Bedziemy Cie wspierac. Dasz rade! Zobaczysz! Udalo sie wielu, uda sie Tobie!Ale pamietaj, ze sama dieta to za malo. Cwicz! Polecam cwiczenia z serii 8 minut - cudownie modeluja sylwetke i szybko widac efekty.
    Sa u mnie na watku chyba na 5 i 6 stronie.


    Anju Slonce Ty moje - masz w 100% racje. My sie nie odchudzamy, tylko staramy sie zyc aktywnie i zdrowo, a gubienie kilogramow to "skutek uboczny"
    Widze, ze sobie cudownie radzisz z dietka. Ja wczoraj popilam...i zdycham. Ide zaraz pocwiczyc i to ostro.


    Gosiaku, moja droga imienniczko, gdzie sie podziewasz? Pisz co u Ciebie!

    GiGosiku a Ciebie juz od dawna nie ma! Na maile nie odpisujesz...mam nadzieje, ze wkrotce sie pojawisz...

    Moje kochane! 9 sierpnia ide na wesele Juz sobie zalatwilam od mojej szwagierki sukienke i dodatki. Boze jak ja cudownie w tym wygladam....gorset + spodnica w kolorze roz-fiolet ( mieni sie w swietle ), spodnica z falbana na dole, z tylu sznurowana, opieta na biodrach...cos pieknego. Cudownie wyszczupla. Gorset, jak gorset, swietny jest, tylko, ze cyckow to juz w nim wogole nie mam. Bede musiala chyba kupic sobie takie wkladki do stanika silikonowe, zeby troche podniesc moj biust. Wiecie moze ile takie cos kosztuje? I jeszcze mam pytanie, czy wedlug Was silikonowe ramiaczka zle wygladaja? Mam zbyt maly biust, zeby zalozyc gorset bez stanika. Myslalam o tym, zeby zalozyc moja bardotke i wsadzic do niej silikonowe ramiaczka.
    A wracajac do stroju, to wogole nie jest moj styl, ale chcialam raz wygladac inaczej. Zeby wszyscy padli z wrazenia hehehe

    Co do wczoraj to na rowerach nie jezdzilysmy, tylko upilysmy sie winem. Ale przed wyjsciem na rowery(ktorych w koncu nie bylo) cwiczylam jednak ponad godzine. Stepper+8abs+bums and tums+40 pompek+8 na pupke (dawno nie robilam...spocilam sie przy tym jak mysz)+i troche rozciagania. Mialam nie cwiczyc, ale nagle mi sie strasznie zachcialo, wiec wskoczylam sobie na stepperek. Przeciez jesli moj organizm sie domaga cwiczen, to nie bede mu tego zabierac hihihi

    Postanowilam od 1 sierpnia ze zaczne wychodzic z diety. Nadal bede cwiczyc codziennie minimum godzine. Moja szwagierka jednak zostawia mi stepper, nie bierze go na urlop, wiec bede mogla sobie na nim cwiczyc do woli. Super!

    Oki, ide jeszcze chwilke polezec i biore sie za cwiczenia. A wieczorem rowerki, i tym razem beda!

    Buziaki kochane :*

  5. #325
    Guest

    Domyślnie

    Jestem jestem. Ostatnio jakos rzadziej bywam na forum. Wieczorkiem bywam zbyt padnieta by włączyc kompa a rano, różnie to bywa, nie zawsze jest czas by go włączyc bo organizuje sobie czas maksymalnie CHodzi mi tu w dużej mierze o ćwiczenia Dziś robie sobie luźniejszy dzień bo czuję się najnormalniej w świecie zmęczona. Koleżanka z AWFu mówiła, że trzeba robić sobie odpoczynki bo rzeczywiście można sie przetrenować i zniechęcić. Powinno sie mieć w tygodniu dzień a czasem nawet dwa luźniejsze. Myslę, że same wiemy kiedy mamy dość . JA na przykłąd bardzo lubie plywac a dzis czułam, że lepiej nie iśc na basen. Za to jutro pewnie będę smigac na torze ze aż miło
    Nie zdawałam relacji ostatnio wiec teraz napiszę tak trochę podsumowując... W poniedziałek popływałam (1,5km), wczoraj też. Ponadto wczoraj rano zaczełam marszobiegi - jakieś pół godzinki.(Jutro tez je planuję ) Nawet nie zmeczyłam sie jakos bardzo i podoba mi sie Poćwiczyłam też wczoraj ósemke na ręce. W środku ćwiczeń odezwał sie kolega na gadu i robiłam za psychologa (no nie wiem , może rzeczywiście minęłam się z powołaniem - ostatnio zauważyłam, że ludzie jakos tak się otwierają przede mną, co nie powiem, bardzo doceniam. ). Gdy skonczylismy gadac było po 23.00 i zdecydowałam ze nie bede tak póżno ćwiczyć dalej.
    Dziś rano wstałam jakas taka fizycznie zmęczona i odwołałam umówiony basen. Pojeździłąm natomiast na rolkach - godzinkę (do tego jeszcze ok 25 minut roweru na dojazd na miejsce rolkowania ) Dziś na pewno jeszcze poćwicze domu swój zestaw podstawowy (25min) i pójde na relaksujący spacer połączony z babskim gadaniem - wiecie spotkanie z przyjaciółkami
    Do tego wczoraj i przed wczoraj grzecznie jem w okolicach 1200kcal
    To chyba tyle co u mnie.

    Anja - oczywiście nie sposób Ci nie przyznac racji z tym zdrowym trybem życia.

    kolchozwoman Zacznę od tego, że cieszę się, że umówilaś się z panią psycholog. Myslę, że to doskonałe posunięcie Chyba najlepsze jakie możesz teraz zrobić NA pewno CI to pomoże co nie znaczy, że masz nas nie odwiedzać
    Tez mi się kiedyś wydawało, że jestem odosobniona z problemem objadania się. Tu na forum jednak nie jeden raz przeczytałam, że dziewczyny mają podobnie... Czasem mi sie wydaje, że to kwesta wrażliwości kobiecej, że często tak reagujemy na sytuacje , z któerymi nie mozemy dac sobie rady. Chyba często zbyt emocjonalenie podchodzimu do pewnych rzeczy... Ale można dojśc do równowagi...Trochę na błędach, trochę na radach innych można sięczegoś nauczyć i ją osiągnac. I jak to ciagle powtarzam - trzeba być rozsądnym. A rozsadek w diecie to rzecz absolutnie obowiązkowa i zbawienna Mysle, że jestes na dobrej drodze by uporać się ze swoimi problemami a co za tym idzie i z atakami jedzenia (zadziwiajace jak to jest ściśle powiązane ). Pomożemy Ci my, tak jak umiemy i fachowo pani psycholog Myslę, że nie powinniśmy sie bac chodzić do tego lekarza ...

    sherine - widzę, że znowu domagasz sie aby powiedzieć Ci jak bardzo nam Ciebie brakowało Kochana - przesyłam dla Ciebie specjalne uściski :*
    2 tygodnie na tysiaku- no no, jest co chwalić <ok> Brawo, naprawdę brawo Mogę powiedziec tak, jak Moduł -jestem z Ciebie dumna.

    Lubinska - serdecznie witam, watek sie rozkręca az miło
    Wygląda na to, że masz dobrą strategię. Pamietaj o róznorodnym jedzeniu i ćwiczeniach - narazie tylko tyle powiem. Na bierzaco mam nadzieję bardziej sie poznamy - abyś tylko regularnie wpadała na wątek Gosi

    Moduł Ulubienico Ty moja, na początek to BIG uścisk dla CIebie Znów mnie wychwaliłaś, że aż sie rumienię
    Z tym byciem psychoterapeutą to jest trochę dziwnie... Tak jak wyżej napisłam, ostatnio zauwazyłam, że ludzie się przede mną otwiarają, i chyba doceniają to, co mówię (tak jak np tu na forum). To niezwykłe uczucie, że komus się pomogło, choć tak na prawde taka pomoc to pojecie względne - zwykle jest to tylko trochę czasu, trochę uwagi, którś sie komuś poświęci, rozmowa, czasem tylko wysłuchanie. Ludzie potrzebują się wygadac. Nie wiem, moze czują, że ja też jestem w tej kwesti otwarta... Bo jestem Chodzi o to, że ja jestem z natury życzliwa innym. Zdarza mi sie do kogos zrazić - wiadomo, różnych sie ludzi spotyka ale do każdego staram sie podchodzic indywidulanie.
    Ludzie są ciekawi Nie tylko na własnej skórze sie uczymy, także poprzez obcowanie z innymi
    Tak wiec moje drogie -ja tu jestem do waszej dyspozycji. Komu pomaga to co piszę to na na prawde super. Wy mi tez dajecie dużego kopa energi :* Tak więc korzyści są obupólne

    Moduł, oj drinkujesz ostatnio Może zmniejsz trochę ilośc trunków to bedzie przyjemniej, nie bedziesz musiała wchodzić w tak bliskie więzi z sedesem Tak w ogóle to planuję z koleżanką zrobić wkrótce jakąś sałatkę (żeby słodyczy i ciastek sie nie czepić - taka zdrowa alternatywa ), kupic winko i poplotkowac troche albo obejżec jakiś filmik w domowym zaciszu
    Cwiczenia u Ciebie jak zwykle ekstra - sporo mimo,że odpuściłaś rowerek. Super, ze steperak zostanie z Tobą jeszcze trochę - oj pewnie dasz mu wycisk
    No- cel osiągnięty to można wychodzić z dietki. Będę kibicowac

  6. #326
    sherine jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeju,jak wam zazdroszcze tego basenu. Tutaj jest teraz tak gorąco,że nic się nie chce
    Kalorie dziś w porządku, jeszcze tylko lekka kolacja i koniec na dziś Ze względu na upał zrobiłam dzisiaj tylko swój mały podstawowy zestawik-6weidera,8 min.legs i arms i bums and tums. Może później się ochłodzi i jeszcze poćwiczę,ale w tej chwili mam w pokoju 31stopni

    Moduł Moja przyjaciółka ostatnio miała wesele,dostała mnóstwo różnych rzeczy,ale najbardziej jej się podobał pojedynczy stojak na wino z jakiegoś giętego metalu.Rzeczywiście wygląda bardzo ładnie i efektownie,a nie jest strasznie drogi
    Trzymamy kciuki za wychodzenie z dietki Gratulacje finiszu

  7. #327
    sherine jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Acha, zapomniałam-motywatorki moje największe,potrzebuję rady. Jak już wspominałam-na sierpień wyjeżdżam z chłopakiem do jego rodzinki i nie wiem co z dietą wtedy. W takich okolicznościach 1000 kalorii nie ma sensu,a i metabolizm zwalnia na tej dietce sporo
    Jakieś rady? Propozycje?
    Zostało już mało czasu,a ja nie wiem co robić

  8. #328
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Sherine juz Ci gdzies o tym pisalam....no wiec pewnie, ze liczenie kalorii w takim wypadku nie ma sensu. Masz wypoczywac, a nie co chwilę zadręczać się co ile ma kalorii.

    Po prostu jedz zdrowo i malo. Staraj sie nie podjadac. Czasem jednak pozwol sobie na odrobine slodyczy. Jak zamawiasz jakies zarcie, to zamiast frytek wez ryz, podwojna surowke i takie tam. Wiem, ze na wakacjach z dietka jest ciezko.
    Staraj sie tez duzo ruszac. Chodzic na spacery itd.

    Mi zal, bo ja nigdzie nie pojade. Nie stac mnie, a poza tym moj Kotek nie dostanie urlopu.
    Ale z drugiej strony to sie ciesze, bo ja niestety na wakacjach tyje dosc sporo. Nie wiem jak byloby teraz, kiedy mysle inaczej o tym co jem. Ale zawsze bylo tak, ze cale dnie wylegiwalam sie na slonku i owszem plywalam w jeziorku czy morzu i spacerowalam. Ale non stop cos jadlam. A to lodzik, a to chrupalam chipsy, albo orzeszki. Poznym wieczorem obfity grill ( potrafilam zjesc 6 skrzydelek, kilka kawalkow karczku za jednym zamachem ), do tego hektolitry piwa, albo drinki. No i tak dupka mi rosla. Ja mam slabosc do jedzenia, ktore mam w zasiegu wzroku, albo mam swiadomosc, ze gdzies tam jest. Uwielbialam najbardziej chrupac chipsy. Caly dzien. Ech....

    Dzis na razie malo ruchu. Rowery nie wypalily, bo szwagierka zle sie czuje ( kac po wczorajszym + okres ). A mi sie samej nie chce jezdzic. Na razie pocwiczylam 15 minut na stepperku+8abs+bums and tums+rozciaganie. Nie mialam sily na wiecej, bo kac mnie straszny meczyl.
    Pozniej pocwicze tylko na stepperku - godzine. Tak postanowilam. I tak zrobie.
    Kalorie bardzo ladnie - 1060. Nie wiem czy cos jeszcze zjem. Na razie czuje sie wypchana.

    Sniadanko zjadlam lekkie. A pozniej tylko chuda zupke ogorkowa z ziemniaczkami - 5 malych talerzy. Tak co 1-2 godziny. Wiec kalorie ladnie. Jestem zadowolona.

    Wpadne pozniej. Musze poszukac info o wychodzeniu z diety

    Buziaki :*

  9. #329
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    Hej dziewuszki:**

    Sherine..hmm....trudne pytania zadajesz kochana...wiem jaki to problem, jak się odrywasz od dietki i ćwiczeń i niby sobie obiecujesz, że coś tam bedziesz robiła, ale trudno jest...wydaje mi się, że jak tylko bedziesz pilnowała jedzonka i chodziła na długie spacery - to może nie zrzucisz - ale nie przytyjesz i sobie podtrzymasz wagę...z resztą - komu jak komu - ale nam pokusy jedzeniowe nie straszne A dietka 1000kcla..nono..ja jakoś nie umiem zyc taka dieta wyselekcjonowaną ...z liczeniem..po prostu ograniczam jedzenie na oko i na razie jakoś idzie...z resztą mam teraz taki szalony tryb życia, że chyba by nic z tego nie wyszło...tym niemniej wielki szacun za te dwa tygodnia

    A Gosiu..ja nie bede powtarzała za dziewczynkami (ostatnio cały czas mnie ubiegają ) że poważnie masz jakieś zdolności terapeutyczne Twoje słowa maja w sobie stanowczo za dużo optymizmu A z basenem to czuje się pobita;P ja przepływam na speedzie, w czasie..hm...no tez koło 40-45 minut 50 długości...ale i tak nie jest źle, bo jak zaczynałam jakieś 2 lata temu robiłam...23 długości więc i tak się cieszę i w ogólee...;P


    Modul
    to nawet nie piszę po raz kolejny o byciu guru dietowo-ćwiczeniowym hmm..może wiesz..taki spadek wagi ja miałam często po imprezach...np wypiłam duzo i może to dlatego, że organizm się odwadnia czy coś...? Ja też spedziłam w poniedziałek pół dnia w łazience, więc nie jesteś sama w swym bólu...ta..my pijaczki powinnyśmy się trzymać razem;P Hm..a silikonowe ramięczka..myslę, że to chyba nailepsze rozwiązanie..ale najwazniejsze, żebys się swobodnie czuła, bo masz się wybawić za wszystkie czasy...fajnie: po takim wysiłku i dietce, pokażesz się z odjechanej kiecce, chudsza o tyyyyle kilosów..pewnie czujesz się kurcze niesamowicie, jak przed wielkim, ważnym balem Na pewno bedziesz wyglądała śliczniaście..koniecznie rób zdjęcia i nam je prześlij, bo my tu będziemy umierały z ciekawości

    Lubinska witamy witamy...najgorsze są początki (tak chyba jest w każdej dziedzinie życia;P) - ale efekty, nawet te początkowe, zrazu małe potem cotraz większe..znakomicie motywują i dodają więcej chęci do walki z tłuszczykiem..trzymamy kciuki i wspieramy Cię wszystkie

    A wasza Ania...byłam na baseniku i zrobiłam 50 długości żabką (a ty Gosiu - jakim stylem pływasz? ) (mimo z przeproszeniem zjebanej babki, która po środku toru pływała...jak ja nie znosze takich ludzi...brrr...). Potem miałam szalony dzień - uczelnia i zdjęcie do dyplomu, spotkanie w biurze, potem moja rzyjaciółka mnie wzięła do kina na "komedię romantyczną"hihi..jeden z głupszych filmów jakie widziałam, ale po ostatnich ciężkich dniach był bardzo odstresowujący i świetnie się bawiłam Jeszcze mnie obdarowała sliczniastą rózyczką, bo mam dzisiaj imieninki...i w ogóle wszyscy o nich pamiętali iii...tak miło było Ostatnio miałam cięzkie dni i generalnie zawiodłam się na facecie, który od roku mówi mi, jak mnie lubi i jaka jestem wyjątkowa i w ogóle..a kiedy potrzebowałam jego pomocy - nie miał czasu. Takie niemiłe rozczarowanie...ale co tam - faceci przychodzą i odchodzą, a ja schudłam 2,5 kilo i zamierzam jeszcze schudnąć i się zajebiście czuć Fajnie, że jesteście Perełki ściskam mocno

    (w kinie kontrolowane było wsunięcie około 50 gram paluszków i potem kawa mrozona..ale to w końcu imieniny;P)

    Aaaa...no i Qrko, dobrze, że do nas powróciłaś

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  10. #330
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Anju no tak dzis jest Anny.

    A wiec : STO LAT STO LAT NIECH ZYJE ZYJE NAAAAM ANJA!!!
    Wszystkiego naj naj naj z okazji imieninek. Spelnienia marzen, powodzenia w zyciu osobistym i zawodowym. Zdrowia, kasy i wszystkiego czego pragniesz.


    Zazdroszcze Ci tego baseniku.

    Co do wesela, to oczywiscie, ze bede robic zdjecia i same zobaczycie jaka sie ze mnie laska zrobila , tylko zebym nie osiadla na laurach.

    A co do facetow, to rozumiem Cie doskonale. Ech....jakie dziwne z nich stworzenia.

    Kochane zarzucam kiece i lece Posiedze jeszcze chwilke w neciku i ide se postepperkowac

    Buziolki :*

Strona 33 z 368 PierwszyPierwszy ... 23 31 32 33 34 35 43 83 133 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •