dzień dobry kochane
ja dzisiaj siedzę i piszę
ładna pogoda w Krakowie
Jestem po sniadanku truskawkowo-serkowym i piję Inkę
ściskam mocno i do później:*
i zapraszam na chłodzącego drinka
![]()
dzień dobry kochane
ja dzisiaj siedzę i piszę
ładna pogoda w Krakowie
Jestem po sniadanku truskawkowo-serkowym i piję Inkę
ściskam mocno i do później:*
i zapraszam na chłodzącego drinka
![]()
A ja własnie pije ice teaJejku jak gorąco i duszno
![]()
![]()
![]()
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
cześć dziewczynki
Dzisiejszy jadłospis wygląda następująco (jestem zadowolona):
3łs musli+jogobella brzoskwiniowa+1łs otrębów pszennych
256kcal
2 naleśniki z jabłkami
330kcal
koktajl z truskawek i kefiru
219kcal
2 kromki chleba razowego, 3 plasterki filecika opiekanego, pomidor, szczypiorek
313kcal
W sumie jest 1118kcal
Planuję jeszcze 100g kefirku i pół jabłuszka i limit końcowy bedzie wtedy 1234 kcalMyślę, ze bardzo fajnie
Jeszcze nie ćwiczyłam, ale pojeżdze na orbitreku blziej wieczora i zrobie zestaw podstawowy, jeszcze zamelduję póxniej ile było hipkania
Marta - zdecydowanie będziemy się wspieraćCiesze się, że tak ładnie trzymasz się po wizycie u lekarza i mam nadzieje, ze przy następnej doktorek Cie pochwali bo jest za co
Przepis na muffinki podrzucę bliżej wieczora - znajdę odpowiedni link, bo ja znalazłam przepis na stronce. Są bajecznie łatwe i szybkie - niewiele ponad pół godziny przygotowanie i pieczenieWyliczałam kaloryczność to tak średnio jedna sztuka wychodziła mi (zależnie od nadzienia)130-150kcal. Tylko ja piekę w takich zwykłych foremkach bo nie mam specjalnej foremki do muffinek. Ale obiecałam sobie, że kupie bo myślę warto. Na pewno będę je piec nie raz bo nawet jak jacyś niespodziewani goście się trafią to z nimi błyskawicznie można sie uwinąć
Anja - Mam nadzieję, że pisanie idzie sprawnie. Czekam na całodzienny raporcikOstatnio idzie Ci super - będę się na Tobie wzorować
Gosia - co słychac u Ciebie?? Jak tam jedzenie i bieganie ?? Buziaki dla Piotrusia![]()
Biegnę robić deserek na jutro - taki prosty ale pyszny na taki gorąc a nawet nie taki strasznie kalorycznie powinien być (przeliczę). Planowany skład: galaretki, bita śmietana, owoce. Jak skończę zrobię fotkę
A i zdjęcie muffinek tez podeślę, bo mam gdzieś na dysku z poprzedniego pieczenia
![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - przepis na muffinki. Jaczesto dodaje jeszcze kakao i jakiś aromat. Dodawałam tez wiórki do ciasta. A jesli chodzi o nadzienie to robiłam z czekolada, mrożonymi śliwkami, smażonymi jabłkami. Wszytskie były pyszneJutro próbuję z ananasem i truskawkami
Ten przepis jest bardzo prosty i z tego, co na tym forum pisze zawsze wychodziAle rzeczywiście jest mało skomplikowany
Na tej stronce jest wiele przepisów na muffiny, ale jeszcze innych nie próbowałam.
Moje muffinki wyglądały tak:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Może wyglądają niewinnie, ale takie świeżutkie to mniam
A to moje deserki przed chwilą skonczone:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Niestety zdjęcie robione telefonem (tata pojechał w delegacje i zabrał aparat) wiec niezbyt udane. Ale wierzcie mi - wyglądają ślicznie![]()
O matko jakie tu apetyczne muffinki i deserki![]()
![]()
![]()
mniam mniam
![]()
Marta super ze tak się staraszu mnie pisałaś ze tydzień pracy przed Toba i urlop? i wyjazd nad morze? gdzie jedziecie?
ja dziś spotkałam się z 2 kolezankami które rodziły w styczniu, oczywiście znów historie porodu musiałam wysłuchać itd.. ja jakoś o tym jeszcze nie mysle, ale jak mi tak nagadały to troszkę zaczynam hehe
no ale przed nami miliony to i my damy radę co nie?![]()
pozdrawiam Cię goraco, oczywiście truskawkowo!!![]()
miłego wieczoru
Cześć Dziewczynki![]()
![]()
![]()
Juz wieczór, a ja dziś nie za dobrze się czułamstarłam sie coś pouczyć,ale ciężko idzie.Ale stwierdzam,że już tyle czasu poświęciłam angielskiemu,że może wystarczy.Nie będę wariować
Teraz szybki raporcik
Ruch:
rowerek 40 minut
Jedzenie:
I śniadanie: 2 kromeczki ciemne+wędlinka, ser żółty, pmidorek
II śniadanie: serek homogenizowany, jabłko, truskawki
III śniadanie: musli+ jogurt naturalny
obiad: żurek z ziemniakami i żeberko
deserek: dietetyczny serniczek
To by było na tyle....chyba nie jest źle co????
Mgosiapięknie jedzonko i w ogóle.A mufinki deserki- apetyczne strasznie.Jak zakończymy remont łazienki i w końcu posprzątam, to na pewno upiekę
Awijedziemy do Jastrzębiej Góry
Już nie mogę się doczekać. Strasznie się cieszę
![]()
tylko ten egzamin mnie czeka....w sobotę,a potem z górki
Wreszcie odpocznę
bo czuję się przemęczona
no nic zmykam pod prysznic i do łóżeczka![]()
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
no to byle do urlopu Martuś!!a dziś spokojnej nocki zyczę
ps. jadłospis moim zdaniem super!!!![]()
Witam wieczornie
Ja tylko, żeby zameldować, że było 50minut ćwiczeń(42 na orbitreku i 8 brzuszków i rozciąganie).
Kalorie zgodnie z planem
Teraz lecę się myć i do łóżka
Dobranoc, do jutra
Marta - dobrze,ze ten urlop już niedługo bo Ty na prawdę żyjesz na dużych obrotach i powinnaś odpocząć. A dzisiejszy dzień i dietowo i ćwiczeniowo super <ok>
hej kochane
Jedzonko dzisiaj grzecznie:
po śniadanku (pół serka wiejskiego,jogurt, truskawki, kawałek banana i musli), zjadłam:
na obiadek 4 kawalki kurczaka (ale takie malutkie byly i mięska nie bylo tam za duzo..no i mięsko gotowane rzecz jasna;P)
pół gruszki
ze 4 wasy (z serkiem i 3 z miodek...wiem...ale miałam ochote na cos słodkiego i to był taki substytut)
trochę truskawek
sałatka owocowa (truskawki, 2 kiwi i trochę jogurtu naturalnego)
maleńki kawałek ciasta...;P ale taki maciupeeńki (1,4cm i chyba ze 3 cm długości)
na kolację
ól serka odtłuszczonego pokrojonego z połową ogórka i troszkę kukurydzy
i tyle
Pohipkałam też:
1000 skakanek
50 min rowerkowania (tętno nie było wysokie bardzo..ale cała spocona byłam wiec czułam że hipkałam;P)
10 albo 5 min stepperka..nie pamiętam...
Gosiaczku, gratuluję ładnego dzionka - i hipkanie i jedzenie wyśmienite. Ale za te zdjęcia to Ci pogroże paluszkiem...;P jejciuuuuu jak to smaaacznie wyglądało....mniam.....
Martuś, fajnie, że na rowerku pojeździłaśmimo takiego gorąca...no i jedzeniowo..dziewczynki dzisiaj normalnie BRAWA
jutro do pracy i potem na zakupki
ściskam:*
Cześć dziewczynki
Ja już po śniadanku - 273kcal.
Dziś trudno będzie utrzymać limit 1200kcalZastanawiam się co z tym fantem zrobić, może pozwolić sobie na 1400kcal - co myślicie?? Przeliczyłam sobie, ze zjem obiadek, muffinke, deserek i już wychodzi 1200kcal.
Chyba zrobię tak, że nie będę sobie folgować, będę się oszczędzać, żeby nie obciążyć żołądka nadmiernie ale bez przesady - to jeden dzień w roku i ma być przyjemny. Czyli bez przesady ani w jedną ani w drugą stronę. Oczywiście jutro bezwzględnie znów 1200kcal![]()
Dziś, zanim K. przyjedzie spróbuję jeszcze wcisnąć ćwiczenia ale nei wiem czy się wyrobię...
Wieczorem wpadnę na raporcik
Miłego dnia
Anja - piękne ćwiczenia, bardzo dobrze jedzenieTak trzymać. Super, że tak nam tak idzie wszystkim fajnie
Ciekawe jak tam Gosia - bo coś nie pisze, ale mam nadzieje,ze u niej też dobrze.
Za wczorajszy dzień rzeczywiście BRAWA dla nas![]()
Napisz co kupiłaś![]()
Zakładki