-
MartaObarta tak się cieszę , że Weronia jest zdrowiutka
Ty już niedługo będziesz ją miała w ramionach
Masz już stresa? Ja póki co nie myślę o porodzie ale jak mnie czasem najdzie to mam strach w oczach
Mgocha byłam w Słowackim Raju 2 razy. Super miejsce
-
Witam środowo 
Wrzucę jeszcze kilka fotek
A co, jak szaleć to szaleć
Taka mam teraz tapetę
Rosa 
fot
Sczyrbskie Jezioro 
fot
Sępiące na kanapki kaczki nad Jamskim Stawem 
fot
I na koniec... Tak wygląda 1 GAŁKA lodów na rynku w Muszynie 
fot
-
U mnie dziś zdrowe jedzonko od rana ale obwite ... Spróbuje to nadrobić popołudniu czymś lekkim na obiadek (np.fasolką szparagową
, której można zjeść sporo bo ma bajecznie mało kalorii) i ćwiczeniami
No i na wieczór umówiłam sie z przyjaciółkami na spacer.
Pogoda jest taka sobie, teraz jest pochmurno, choć wcześniej trochę błyskało słonko.
Zmykam do prac domowych, czeka mnie przygotowanie fasolki, pokrojenie cukinii, zrobienie jakiejś zupy i oczywiście zmywanie.
Pojawię sie jeszcze na pewno 
-
a tam-nie ma was...
Nawet nie chce mi sie pisac, wpadne jutro, dobranoc
-
Niedobrze ze mną, mam doła i jem i znów tyje
Boczki mi urosły, waga podskoczyła i w ogóle czuje sie jak ciężki pulpet. A was do tego nie ma 
I dzień jakiś taki strasznie ciemny do tego nawet
-
Witam czwartkowo

Mgosiu
ja już jestem
nie mogłam wczoraj wejść na forum, chyba przez te zmiany,ale już się udało.Wczoraj miałam mało czasu, bo zabrałam się powoli za sprzątanie łazienki i sporo mi to czasu zabrało, a potem byłam bardzo zmęczona.Nie jest jeszcze skończona,ale trochę ogarnęłam do montowania umywalki, szafek i baterii. A potem wpadli do nas znajomi
przyjaciółka, która tez jest w ciąży i termin ma na październik,więc wymieniłyśmy się doświadczeniami 
Dziś ja tez mam taki byle jaki dzień.....nie martw sie tym.no i sie lenię
A że coś mnie dziś w boczku kuło, to nic nie robie tylko odpoczywam i poleguję.Coś czytałam
no i nawet wstałam dziś o 4.00 z Łukaszkiem i zrobiłam mu kawkę z ekspresu, bo jechał służbowo do Warszawy
ale się cieszył
Mała rzecz,a cieszy

No i Mgosiu
nie dołuj sie proszę Cię
przecież jak patrzę na Twoje zdjęcia to jesteś prześliczna, zgrabna, masz w sobie mnóstwo uroku
no i co najważniejsze Twój Kuba szaleje za Tobą
Ciesz się i nie załamuj
kilogramy na pewno wynikają z tego,że mięśnie się wzmocniły po górach, bo przecież sama pisał,że nóżki sie wzmocniły 
Głowa do góry i bez załamywania
Poćwiczysz troszke i ograniczysz kalorie i będzie git 
A teraz zrób coś przyjemnego i zrelaksuj się w tą pogodę
A ja zmykam obierać ziemniaczki
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ 
-
Dziękuje Martuś za cieple słowa. Jakoś mi lżej na serduchu od razu. Tak sobie myślę, ze może jeszcze tak przed @ sie podle czuje... sama nie wiem. W ogóle to z niecierpliwością czekam na tą @...
U mnie dzień minął całkiem milo, zwłaszcza jak Kuba przyjechał, to i posmialismy i pożartowaliśmy i pogadaliśmy na poważniejsze tematy - tak trochę o pewnych moich "kłopotach" w domu itp. Ogólnie było cudownie, jest przeukochany
I 3 różyczki bez okazji dostałam
A może dlatego, że wiedział, że smutna jestem...
Eh, czasem takie czarne myśli zalewają człowieka a wystarczy jakiś drobny gest, miłe słowo i jakoś błyska jasne światełko
Dziękuje Martuś 
Fajnie, że remont już się kończy, nie przemęczaj sie za bardzo, jak coś kluje to odpoczywaj 
No i widzę, że wczoraj miły dzień był, zwłaszcza wieczorek ze znajomymi 
Ja wczoraj widziałam się z przyjaciółkami i uśmiałyśmy się jak wariatki
Jutro czeka mnie większe sprzątanie bo mama w sobotę ma imieniny i trzeba będzie to jutro zrobić, poza tym już teraz widzę, że jest góra naczyń, jakieś pranie się zchomikowało znowu, no gosposia ze mnie, że jej ...
Czasem tylko mi przykro, że nikt tego nie dostrzega i wręcz jest mi wypominane, że nic nie robie
To takie nie fair
No ale już skończyłam studia, niedługo idę na staż, potem poszukam jakiejś pracy i czas sie usamodzielniać... No zobaczymy jak to będzie, teraz to taki czas zmian mnie czeka, nowych rzeczy, takich trochę niewiadomych, to trochę stresująco działa na psychikę i pewnie też dlatego jestem dodatkowo niespokojna...A jak jestem niespokojna to mam żarłacza i tyję
Muszę sie opanowywać i więcej ćwiczyć i wszystko sie jakoś ulozy. Wiem, że tu mam wsparcie, w Kubie w przyjaciółkach, będzie dobrze 
Dobra, nie nudzę już, do jutra Martuś 
Hmmm-a czy przypadkiem jutro nie wraca Anja
??
-
Cześć dziewczynki 
Ładny dzień dziś u mnie - słonko sobie świeci i nastrój mam lepszy, oby sie utrzymał bo ostatnio z tym krucho 
Teraz popijam drugą zieloną herbatkę po śniadaniu, niedługo chce ciutke pojeździć na orbitreku a potem czeka mnie domowa robota i o 13. 00 spacer z przyjaciółkami.
Narazie zmykam.
Miłego dnia.
P.S. Co myślicie o nowej stronce dieta.pl i nowym forum??
-
cześć dziewczęta 
U mnie właśnie lunęło. Ale to dobrze, bo zrobiła sie niemiła duchota i Żar lał się z nieba. I pomyśleć, że wczoraj było chłodnawo...Wierzyc sie nie chce.
Jestem po spacerku i jedzonku na 1000kcal. Zjem jeszcze coś na kolacje i tyle - przynajmniej tak bym chciała
. Wieczorem znów krótki spacerek, a teraz biorę się za sprzątanie, jak zdążę przed spacerem to jeszcze jakieś ćwiczonka kompa chciałabym pyknąć
Wczoraj zaczęłam znowu weidera - wcześniej przerwałam przez wyjazd w góry. Myślę, że te ćwiczonka na prawdę wzmacniają mięśnie brzucha, poza tym nawet je lubię 
No to lecę. Buziaczki, jeszcze zajżę 
Martuś - gdzie jesteś??
-
Witaj Mgosiu
już jestem w domku
Rano poszłam do pracy odwiedzić znajomych, bo szefowej nie było.Trochę poplotkowałyśmy sobie
Było miło i fajnie tam wrócić od czasu do czasu
A potem jeszcze musiałam kupić parę rzeczy do łazienki jakiś silikon, bo Łukasz tam dalej działa i nie chciał sie odrywać no i inne rzeczy kupiłam 
No,a teraz odmrażam lodówkę, bo już sie zamrażalnik nie otwierał
No a na forum nie wchodziłam, bo u nas zrobiła się burza, a wtedy wszystko w domku wyłączamy
Tez u nas straszna duchota była, nie było czym oddychać i dobrze,że ten deszcz spadł
Od razu lepiej 
Znalazłam wczoraj z przyjaciółka na necie takie fajne nosidełko dla małej
Takie,że z przodu się ja wkłada i można różne rzeczy robić, a jak będzie większa to może sobie siedzieć.Chyba to zamówię, bo koleżanka mówiła,że jej córeczka już nie chce spać i cały czas musi ją ze sobą nosić i wtedy nic w domu nie zrobi.a tak przynajmniej jest wygodniej 
No,a w poniedziałek dostanę wypłatę i mam zamiar zamówić pościel dla Weronki
no i przebijak, materac i rożne takie
już najwyższy czas 
No i coś mi się zdaje,że jak się zacznie sierpień, przekroczę tą magiczną datę, to chyba sie zacznę stresować porodem, bo zbliża się wielkimi krokami 
Mgosiu
co do przyszłości i planów, to ja też miałam doła, jak skończyłam studia, bo jakoś tak nie wiedziałam co robić dalej......ale spokojnie wszystko się samo ułożyło.I u ciebie tez tak będzie.Na pewno jak zaczniesz staż, to wszystko ruszy z kopyta.Potem praca.....a potem pewnie jakieś plany z Kubą na przyszłość.Tylko spokojnie i się nie denerwuj 
Ate różyczki- romantyk z niego
: ) Ciesze się z Tobą
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ 
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki