Strona 355 z 368 PierwszyPierwszy ... 255 305 345 353 354 355 356 357 365 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,541 do 3,550 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #3541
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej babeczki

    fajnie Was wszystkie widzieć

    Modulku kochany, no wiem wiem, że nie zaniedbujesz... tylko tak tu smutno bez Ciebie.... zawsze byłaś naszą główna motywatorką... mam nadzieję, że z Piotrusiem troszkę lepiej...

    Gosiaczku, mam nadzieję, że trochę Ci lepiej....@ w czasie takich upałów to jedna z mniej zabawnych rzeczy...:/

    Awi, no tak tak...ja to ta od lewej a Ty nam może jakieś zdjątko pokażesz...;P

    Martunia, fajnie, że zakupki się udały wiem sama po sobie: wyprzedaże to jest po prostu szaleństwo....można kupić tyle fajnych rzeczy po niskiej cenie Weroniczka ucieszy się z body...

    No i dzięki kochane za ciepłe jak zawsze słowa wsparcia... dajecie mi naprawdę sporo pewności siebie, jak mi takie miłe rzeczy wypisujecie... Ja dzisiaj średnio...pod wieloma względami....tzn bez tragedii, ale ja zawsze uważam że mi poszło źle, jak nie zrealizowałam swoich zamierzeń....

    na śniadanie jajecznica z 2 jajek+ kromka ciemnego chleba
    1 wasa z pasztecikiem
    1 śliwka mała
    obiad: mizeria+fasoka szparagowa+kilka zieminaczków+1 nóżka z kurczaka
    potem usnęłam nad notatkami i jak się obudziłam dostałam taką meega potrzebę węglowodanów....:/ no i...
    3 ciastka z ciasta francuskiego z awiteksu małe + 3 ptasie mleczka...(o godz 19...:/)
    truskawki z serkiem wiejskim light i łyżką musli

    strasznie zła byłam o te słodycze...:/ teraz mam postanowienie, że przez najbliższy tydzień nie zjem NIC słodkiego. Zero słodyczy.

    A hipkanie...jakas byłam nieżywa..bo do 4 rano gadałam z moim bratem z wyboru na gg...:/
    400 skakanek
    10 min stepperka

    wiem że mało...ale nie miałam siły kompletnie...teraz siedze w domu i pisze pracę i już szaleję powoli...jutro idę z przyjaciółką do kina obiecanego i potem czeka mnie tydzień przed monitorem...:/ moze przed kinem zdążę skoczyć do jakiegoś sklepu... *zakupoholiczka*
    ściskam babencje słodkie

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  2. #3542
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Witajcie Dziewczynki
    Dzis uz poniedziałek wszystko co dobre szybko sie kończy
    ale jeszcze tylko półtora tygodia

    A wiecie co.....moja przyjaciółka odjechała dzis do porodu....jejku jestem zdenerwowana i jakos tak to przezywam, a z drugiej strony tez bym chciała miec to juz za soba.A tu jeszcze 2 miesiace

    Pogoda dzis jest znośna nawet tak nie świecie słońce i chmurki sa na niebie jeszcze widac mi kostki, takze jest fajnie

    Modulku fajnie,ze do nas czasem zagladaniesz, bo nam smutno bez ciebie No i biedny Piotruś ale mam nadzieje,że juz lepiej sie czuje

    Anja wczoraj nie było tak xle dobrze,że w ogóle poćwiczyłaś.Ja dzis tez koniecznie musze wsiąść na rowreke, bo juz kilka dni nie jeździłam i czuję,że rosnę w oczach nie jem słodyczy,ale jadłam przez weekend bułeczki maślane, które sa bardzo kaloryczne.ale od dzis grzecznie znowu

    Zmykam do pracy
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  3. #3543
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Marta ja też czasem sobie myślę, że chciałabym już być po porodzie
    Myslę, że ten czas do niego bardzo szybko nam minie.

    Przyjemnego dnia.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  4. #3544
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej babuszki

    Dzisiaj łażę głodna cały czas i mocno mnie to niepokoi....
    Co zjadłam:
    śniadanie (truskawki+kiwi+pół serka wiejskiego+całą jogobelę...sporo kcal i cukrów w tym jest... no i łyzke musli)
    2 małe śliwki
    2 wasy - jedna z pasztecikiem druga z szynką.
    a zaraz na obiadek rosołek z mięskiem gotowanym...wiem, że tłusty, ale no...niedużo go jadam zazwyczaj

    ale pohamowałam się przed zjedzeniem ptasiego mleczka więc jestem zadowolona. Wklepałam sobie w ramionka i dupcię serum wyszczuplające i piję wodę, bo zaraz idę do kina z przyjaciółką i zastanawiam się nad popcornem.... lubię iśc do kina na jakiś mało ambitny, kinowy przebój z paczką popcornu....
    I słucham sobie jednej z moich ulubionych już od lat piosenek, nie wiem znacie - o.n.a. "Drzwi". Uważam, że jest niesamowita i ma w sobie magię...
    Mam takie spostrzeżenie: zauważyłyście, że nasze posty są 3x dłuższe przez te wszystkie tickerki i tabele z wymiarami...? tak wczoraj wysłałam posta i sobie popatrzyłam... tak mi się pomyślało miłego dzionka laseczki:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  5. #3545
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Witajcie Dziewczynki

    Wpadam wieczorową porą Pogoda dziś była fajna, bo chłodno i bez słońca, a z wiaterkiem Ale i tak czułam sie nie za bardzo i bardzo senna.Po południu spałam 2 godziny ale teraz pojeździłam na rowerku 40 minutek W końcu się zmobilizowałam
    Ale zjadłam dziś 2 czekoladki z bombonierki i zła jestem,ale na szczęście sie poruszałam No i chyba już nie jem kolacji
    A co poza tym.....cały dzień sie denerwuję, bo moja przyjaciółka nadal nie urodziła, nadal się męczy i chyba jutro rano będą wywoływać ja to przeżywam jakbym sama tam była z nią...... a mnie to czeka za jakieś 8 tygodni, jak będzie zgodnie z terminem

    Anja znam ta piosenkę "Drzwi".Zawsze mi sie podobała a kino z popcornem to chyba każdy od czasu do czasu lubi jak film

    Najmaluch no wiesz, mnie to chyba bardzo szybko minie czas do porodu.Tak do 30 tygodnia się ciągnęło....ale teraz czas tak ucieka......tydzień za tygodniem mija nawet nie wiem, kiedy Ale każda z nas to przeżyje i chyba zapomni, gdy maleństwo znajdzie sie w naszych ramionach

    Mgosia co u Ciebie



    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  6. #3546
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kcohane

    ja dzisiaj jednak nie pohipkałam, bo byłam w tym kinie...i w ogóle duzo grzechów...popcorn w kinie, a jak wróciłysmy, zaprosiłam moja przyjaciólkę do siebie i piłyśmy wódeczkę z tigerem...mocno rozcieńczoną, ale zawsze....no i jeszcze zjadłam wcześniej na kolację 100g serka wiejskiego z 1/3 banana....
    wieć średnio, choć bez tragedii.
    Jutro planuję sobie zrobić mini-oczyszczanie, z owocami i wodą i herbatkami...i hipkaniem mam nadzieję, że się uda

    Martuś, gratuluje rowerka moja droga fajnie, że się w taki gorąc zmobilizowałaś a 2 czekoladki to malutko , wiec nie martw się ja dzisiaj się powstrzymałam od ptasiego mleczka, więc pierwszy dzień bez-słodyczowy się udał

    ściskam Was mocno i polecam gorąco "Sex and the city" bo naprawdę fajniutki, babski film

    i kupiłam se na wyprzedaży kolczyki w Reserved za 9.5
    :***

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  7. #3547
    mgocha Guest

    Domyślnie

    Hej dziewczyny
    Jestem


    Anja - idzie Ci nadal super, podziwiam i teraz się już dołączam

    Marta - wow rower w tą duchotę - jesteś niesamowita. U mnie było bardzo gorąco, do tego najbardziej obfity dzień @ więc odpuściłam ćwiczenia. Oprócz weidera, bo zaczęłam jeszcze raz 2 dni temu. Czekoladki przy takim rowerkowaniu to pikuś, więc się nie przejmuj, ale się tez nie wciągaj - przepięknie długo wytrzymałaś bez słodyczy i trzymaj tak dalej

    Gosia - poszłam niejako za Twoja rada i wczoraj, po tych trzech dniach jedzenia (zaraz opisze jak było ) zrobiłam sobie dzień oczyszczenia w formie cały dzień jogurty naturalne. Wczoraj w ten upał zimniutkie jogurciki bardzo miło sie jadło I czuje sie rewelacyjnie, lekko i brzuszek sie spłaszczył
    Baw sie dobrze, wpadaj kiedy możesz :* Tulaski dla Piotrusia, mam nadzieje, ze nie ma już śladu po przeziębieniu.


    A co się u mnie działo - w następnym poście Już piszę...

  8. #3548
    mgocha Guest

    Domyślnie

    Aa aaa...Anja - na zdjęciu z zoo wyglądasz ślicznie Gdzie TY masz grube ręce Powtarzaj sobie :"Ania nie przesadza "

    A u mnie...:
    Czwartek - spotkanie z koleżanką ze studiów. Jak jak już wspominałam wcześniej, tragicznie dzień nie minął bo zamówiłam pyszniutką sałatkę z sosem winegret i grillowanym kurczakiem. Ale było piwko
    Było bardzo miło posiedzieć i pogadać, ot nic takiego a taka miła rzecz
    W Rossmanie kupiłam sobie maty do opalania na działce - planuje sobie ślicznie opalić nóżki bo kupiłam sobie tez krótkie spodenki i żeby lepiej nóżki wyglądały chce żeby były opalone . Jeszcze może wyjaśnię, że te spodenki to tak w góry sobie kupiłam - tak normalnie, po ulicy nie odważyłabym sie chodzić A w góry to wiadomo - bardzo przydatna sprawa Marta na pewno potwierdzi .


    Jeśli chodzi o te góry to ja wam chyba jeszcze nie pisałam - chcemy z Kuba pojechać na tydzień w połowie miesiąca Najpierw planujemy zaczepić sie na dwa dni w Muszynie a potem przez granice, w Słowackie Tatry chcemy na 4-5 dni BARDZO się ciesze - tęsknię za górami Mam niecałe dwa tygodnie do tego wyjazdu i chce ciutke choć popracować nad sylwetką, tak żeby brzuch choć wydęty nie był.
    Tak w ogóle to trzeba wreszcie to powiedzieć - wróciło mi już trzy kg (choć chyba nie tak tragicznie bo 3kg w 2,5 miesiąca - wydaje mi sie, że tempo tez ma znaczenie, że nie tak od razu tylko tak stopniowo...zawsze to lepiej niż gdybym nadrobiła to w 3 tygodnie...). Niby to normalne, tak sie niejako spodziewałam, że może sie stać ale jednak miałam nadzieje, że będą to bardziej 2 kiloski No cóż, nie jest źle ale trzeba już brać sie za siebie i większej ilości kilogramów nie pozwolić wrócić


    Piątek - grill. Był to zjazd absolwentów Politechniki z okazji 55-lecia. Było całkiem milo choć na początku było nudno i nieswojo. Nie było co robić, tylko jeść - były kupony na grillowane jedzenie i piwo. Zjadłam 1,5 porcji karkóweczki, coś bigosikopodobne i 2 piwa wypiłam Potem, już po powrocie do domu, czułam się tragicznie bo zaczęły sie dolegliwości dodatkowo przedmiesiączkowe i miałam wielki brzuch, i przez jedzenie i przez @ (przed @ nieźle potrafi powiększyć mi się brzuch - szczerze tego nie znoszę ).
    Kuba odwoził mnie motorem na ostatniego busa po imprezie, ten okazał sie bardzo zapchany i zdecydowaliśmy, że zawiezie mnie do babci (bliżej jest ze 3x niż do domu).
    Po drodze, kilka metrów przed stacja benzynowa zabrakło nam benzyny Dosłownie na przejściu dla pieszych, wtedy tylko skręcił i przeprowadził przez to przejście i po chodniczku motor na stacje - strasznie mnie to rozbawiło choć teraz będę pilnować skoro sie tak zagapił, że wcześniej nie zauważył, że mu sie paliwo kończy. Nie chce żebyśmy kiedyś stanęli w środku pola


    Niedziela - imieniny babci. Niezbyt grzecznie było, zwłaszcza tortem zgrzeszyłam - dwa średnie kawałki, i cukierkami A potem poprawiłam gofrem z dżemem i lodem - koszmar To tego dnia @ dostałam, czułam sie okropnie, momentami chodziłam zygzakiemi słaniałam sie na nogach, był moment (w ten największy upał), że myślałam ze spotkam sie z podłożem... ale aż tak napychać się słodyczami nie powinnam, trzeba było poprzestać na kawałku tortu i jednym cukierku i byłoby ok. No cóż - nie ma co rozprawiać za bardzo nad tym co było, teraz już dosyć tego
    Wczorajszy dzień jogurtowy fajnie mi zrobił i dziś zaczęłam dzień pięknie z razowym chlebem, pomidorem i wędliną - jedna kanapeczka
    Planuje za 2-3 dni zrobić sobie dzień na samych gotowanych warzywach - może któraś ma sie ochotę dołączyć ??

  9. #3549
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Witajcie Dziewczynki
    Dziekuje bardzo bardzo za pochwały za rowerek.Jak pojeżdżę to od razu lepiej sie czuję no i mam poczucie,że krew w nózkach lepiej krąży a to dużo dla takiego ucisku przy brzuszku no i staram sie ruszac
    A dzis mój Łukaszek pojechał dzis ciężarówka do Niemiec na cały dzien po jakąś maszyne juz za nim tęsknie i sie martwie jak sobie radzi w taki upał, bo nie ma klimy
    A moja przyjaciółka nadal rodzi.Mam juz stresa, bo martwie sie o nia i jak sobie pomyslę,że to mnie czeka niedługo mam ogromnego stracha

    Mgosia ale pościk długi piekny dzien miałas ten jogurtowy tak trzymaj i juz nie pozwalaj sobie a bedzie dobrze.....a spodenki w góry to świetny pomysł W ogóle góry.....pamietam jak jeździlismy na takie wakacje w góry z plecakiem po schroniskach Piękne czasy......a teraz w góry z tym brzucholem bym się nie brała
    Ale za rok na pewno gdzieś się wybierzemy Także opalaj te nózki w góry I zrób duzo fotek,zebym nacieszyła swoje oczy

    Anja no ciekawa jestem jak idzie dzien warzywno- owocowy pewnie dobrze ja w pracy i juz mi się tu siedzieć zupełnie nie chce.Ale co zrobic Jeszcze musiałam się z Florka rano przywitać, w białych spodniach,żeby jej wody dać,ale jakos sie udało bo teraz nawet karmienie psa na mnie spadło słodka jest,ale skacze,a jak dla mnie taki jej skok mógłby być dla mnie i Weronki nie za dobry

    No nic zmykam do pracy

    A wieczorem raport i rowerek
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  10. #3550
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kochane

    Ja na chwilkę tylko, bo siedzę i piszęęę...:/ wieczorkiem napisze coś wiecej i odwołam się do waszych pościków.
    Mój dzień warzyny nie wyszedł w sumie kurde może se zrobię taki, jak już napiszę i złoże magisterkę, bo na razie muszę przynajmniej nie byc głodna...:/
    Zjadłam dzisiaj:
    sniadanie (truskawki+kiwi+1/3banana+łyzka musli+pół serka wiejskiego+pół jogurtu)
    1 kromka ciemnego chlebka z szynką
    pół serka wiejskiego z 1/3 banana i łyżką musli
    1 wasa

    sporo tego jakoś...ale kolejny dzionek bez słodyczy
    wracam do pisania o uprawnieniach naturalnych...
    buźki

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •