nie, już się uspokoiłam trochę, jestem sama więc ochłonęłam już trochę.
nienawidzę siebie po takich napadach na jedzenie, czuję do siebie obrzydzenie
Ale ja ciebie naprawdę lubię, i Aga też
nie, już się uspokoiłam trochę, jestem sama więc ochłonęłam już trochę.
nienawidzę siebie po takich napadach na jedzenie, czuję do siebie obrzydzenie
Ale ja ciebie naprawdę lubię, i Aga też
Ojjj Kitola, Kitola Cieszę się, że jest już lepiej => choć troszkę!!
Tylko proszę! Nie jedz już, a jaęli to zrobisz, choc Ci tego nie życzę=> wpisz tu, na mój wątek, co jest w Twoim żołądku.
Miło mi to, co napisałaś, ale... wiem, ja zawsze mam jakieś 'ale'... Mam wrażenei, że jestem wkurzająca
Trzeba żyć, a nie istnieć!
dobra, Jen wiesz już że cię lubimy i wystarczy tego słodzenia, bierzemy się w garść i grzecznie dietkujemy dalej. Wpadki każdemu się zdarzają, jesteśmy tylko ludzmi, ludzie mają wady i słabe charakterki. Wszyscy, nawet nasza niezłomna Agalicht.
I należy się po upadku podnieść i dreptać dalej .
wiesz co...? też Cię lubię
co ja bym bez Was zrobiła? => nic <= to jest moja odp
Masz rację... A teraz sobie pomyślałam,że wielką sztuką właśnie jest to podniesienie się i dreptanie dalej
Mam nadz, że jutro będzie lepiej i u Ciebie
buziaczki :***
Trzeba żyć, a nie istnieć!
hihi no ja wczoraj byłam grzeczna i dzis tez zamierzam, chyba, że jakas restauracja to gorzej, ale bez deseru, bez ziemniaków, bez frytek only rybka i warzywa
Pogoda sie nawet poprawiła, ja zaraz uciekam do dentysty ale cóz trzeba
A Jenny jak będziesz tak głupio gadac ( patrz wyżej ) to skopie tyłek i bratków nasadze
Sączę sobie kawke Anatola mniam, cos od miesiąca i lepsza niz zwykła rozpuszczalna i zdrowsza
No to każdy czasem ma zły dzien nawet ja - aż mi sie oberwało od Kiciora, że mam byc twarda, mam byc Mycha Killer
Pozdrawiam miłego dziona - hehe jutro wolne <jupi>
dziewczynki, nie bardzo mam czas teraz przejrzec wszystkie posty z tego tematu, ale jesli nie bylo, to polecam Aerobiczna Szostke Weidera.
jesli macie jakies pytania, to smialo )
łooo rany
trzy razy juz podchodziłam do tych ćwiczeń, i zawsze po trzech dniach padałam.
Ale uważam , że jesli ktoś naprawdę by solidnie je pocwiczył to efekty może mieć super
oj Jenny Jenny , przestań zrzędzić bo na starość to już nie wytrzymamy z tobą. A i wiem już o czym mowisz z tym brzuchem. Niedawno widziałam szczuplutką dziewczynę z paskudnym brzuchem, jakby jej ktos go przyszył (na pewno nie była to ciążą). Ale nic się ne przejmuj, u ciebie to nawet połowy tego brzuszyska nie wypatrzyłam .
No to spontaniczna jenny bierz sie do roboty i ćwicz tego Weidera
Aga to podrzuć mi do katowic tego kociaka, niech i mnie trochę ochrzani, bo moj coś nie ma zamiaru, tylko mnie do ćwiczeń goni
E mój tez goni do ćwiczeń, bo przeciez mam egzaminy i mam ćwiczyć. Ale co tam kurcze do końca dnia mi zostało jabłko i 150 kcal ysz macy sie najadłam, ale co tam teraz ledwo żyje z przejedzenia :P
To coś ty takeigo zjadła że już 1000 za tobą ?????
a ile maca ma właściwie kalorii ?
ja na szczęście już zjałdam ja i nie ma wiecej w domu, bo podjadałam ją ciągle.
To ja nie chce już twojego kiciora, ja myślałam że on umie jakoś zaczarować, ze jeść się nie chce, a taki co tylko do cwiczen goni, to i umnie jest.
Mniam a ja właśnie chrupię rzodkiewki
ja juz zjadlam musli z mlekiem, surówke jakaś tam, 2 krokiety, maca 80 g ( 100g ma 314 kcal ) i jeszcze mam jabłko i 150 kcal :> No to tyle moich grzechów :P
krokiety były raczej niedobre, zawiodłam sie na nichw dodatku chciałam 2 z kapusta, a był jeden z mięsem
Zakładki