-
Batorku, ja to sie już na żadne dietki nie piszę. Za mego żywota stosowałam przeróżne( były dla mnie wielkim wyrzeczeniem) chudłam no ale kilogramy wróciły.
Fakt,że przez ostatniem 2 lata strasznie się zaniedbałam 100 a nawet 102 kg to jest straszne.
Mój obecny jadłospis w skrócie wygląda tak:
Śniadanie 2 kawałki chleba,1 łyżeczka masła( czasam bez masła), 2 plasterki wędliny, drugi kawałek chleba z białym serkiem no i cały pomidor.Kawa,herbata bez cukru
obiad : jedno danie ( albo zupka,albo 2 danie) otrzywiście rozsądne ilości i jaknajchudsze.Jak jem dwa dania to w bardzo małych ilościach.
kolacja: jabłko,2-3 śliwki albo serek hemogenizowany.
Jak nie skuszę się w ciagu dnia na jakies ciacho to mieszczę się 1200-1300 kalorii.
No ale pokusy są wtedy skacze do 1700 i lepiej.
Na tym jedzonku schudlam 3 kg ( od wiosny 5 kg).
Bardzo dużo chodzę, myślę że zimą trzeba będzie regularnie chodzić na basen.
-
Batorku, wiesz, że ja mogę cię tylko namawiać na Montignaca Mam namiary na gotowy jadłospis MM z pierwszej fazy, przetestowany już przez jego autorkę: - 2 kg na tydzień. Nieźle, prawda? Testuję go od dziś, zobaczymy czy na mnie też tak cudownie poskutkuje. Pozdrawiam!
-
Czesc Batorku wpadlam do ciebie w odwiedziny i zeby przypomniec ze zyje
Miesiac pochulalam teraz wracam na droge cnoty i do wodnikowania
Do zobaczenia na 40 PaPa
-
Dobry wieczór Batorku musiałam odszukać Cię na stronkach bo tak daleko uciekłaś,że nie można Cię było znaleźć, więc wzięłam za uszy i przyciągnęłam na 1 stronkę, tu będzie bliżej do Ciebie.
NIe piszesz nic o sobie na swojej stronce i tak się to dzieje.
No to do dzieła.
-
witaj Batorku-a ja cie wczoraj nieznalazłam
widzisz ,jak nie będziesz pisać to z odchudzaniem marnie -bo przelać swoje grzechy
na kompa to jak przed ksiedzem i wtedy zastanawiasz sie co wkładasz do buzi
Ja dzisiaj niestety do 1700 dojechałam
i kupiłam sobie chrom -bo jakas handra każe mi sięgać po ciacha
Jak tak dalej pojdzie to szybko nadrobie to co straciłam
pozdrowionka
-
Batorku, wracaj na dobre do swojego wątku....Podczytuję was na 40-tkach i chcę się odezwać jak przeczytam całość, a to nieprędko nastąpi.... , bo wątek jest bardzo popularny. Przy okazji pozdrawiam gorąco jego założycielkę Krysial i posiadającą pięknego owczarka Elach! Gorąco ściskam również Dorfę i Joko....(Batory zaraz mnie wygoni...).
Dziewczyny, u mnie ciężko, znowu przytyłam 3 kg, cholera jasna, obżeram się wieczorami i jestem nałogowcem słodyczowym. Ale obiecuję wpadać tu regularnie i zdawać relacje jedzeniowe. Nawet jak mi nie pójdzie....
Pozdrawiam gorąco!
-
Hejka, witam Was wszystkie, moje miłe odwiedzaczki. Przez ostatnie parę dni w ogóle nie moglam wejść na Grubasy (czy Dietę, jak się ta stronka obecnie nazywa). Miło mi, ze mnie odwiedzacie.
Aiu, dlaczego miałabym Cię wyganiać skoro pozdrawiasz takie miłe osoby?
Neszta, ja już ćwiczyłam tego Montignaca chyba z pół roku. Schudłam ok 6 kilo i koniec, ani rusz więcej nie chciało. A ile to było kłopotu, a jak się musiałam wykręcać. Bo w moim domu to mój małżonek gotuje i się bardzo złości jak się nie chce zjeść tego co zrobi (a gotuje świetnie)
Dorfa, no właśnie, żadne dietki, masz rację. przecież każda dieta kiedyś się skończy, a wtedy... Lepiej nie mówić. Ja się (mam nadzieję) przestawiłam raz i na zawsze na mniej. mniej i jeszcze raz mniej.
A mi ukradli mojego biednego starego gruchota (ten złodziej to chyba jakiś niedorozwinięty) i nie mam na czym jeździć, a mój mąż rzekł, że na razie nie ma forsy na nowy rowerek buuuu . Na pociechę kupiłam sobie kostium w robocie na wyprzedaży, bo okazja moim zdaniem niebywała: spodnie + marynarka z elanowełny za 150 zł. Tylko jakoś musze go niepostrzeżenie do domku przynieść, bo ON i tak nie zauważy, jak się w to ubiorę, że to coś nowego.
Pozdrówka - batorek
-
Batory
Mój mąż też mówił, że nie mamy na nowy rower. Ja go po prostu wzięłam na raty, spłacałam po 50 zł i nawet nie wiem kiedy i był mój. Gratuluję nowego ciucha, to zawsze poprawia nastrój i trochę rozwesela duszę( a cena uspokaja sumienie)
Miłego noszenia
-
Batorku , wiem że ciężko z tymi pieniążkami ale idzie zima to może do wiosny nazbierasz na nowy rowerek, może kupisz na Allegro tam można coś zawsze okazyjnie kupić.
Rowerek fajna rzecz, ja też kupiłam okazyjnie i na wiosnę będę jeździć tylko żeby nie zniknął do wiosny.
Napisz co to ten Montignac, bo ja jestem nie wtajemniczona, myślałam,że to jakaś dietka
D O B R A N O C
-
witaj Batorku ,a ja już tak sie ciesze tym głupim kilogramem ,że dzisiaj pół
dnia rzadziłam w peweksie 45 zł do tylu -- ale zawsze to coś nowego w szafie.
tylko nie wszystko było trafione ot...durnowata....
pozdro.....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki