Myślimy, że ma z grubsza rację. Tzn. tętno do spalania to jakieś 60-70% tętna maksymalnego. A maksymalne to najprościej 220- wiek.
Do spalania lepszy jest wysiłek dłuższy, a mniej intensywny. Po mojemu może być i bieganie, i skakanka, którą sama praktykuję, ale nie do wyplucia płuc, utraty oddechu, tylko tak raczej rekreacyjnym tempem. Może być nawet szybszy spacer.
Swoją spotkałam się z taką opinią też o aerobiku, że są to ćwiczenia zbyt intensywne i nie można ich zaliczyć do aerobowych.
Ale to chyba lepiej, że nie koniecznie trzeba się pocić (Mój brat jest instruktorem kilku sportów )
O tu masz coś na ten temat [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki