proponuje wyslac mu przeseksowne koronkowe stringi,ktore jak sie spotkacie na Ciebie zalozy i...zebami je zdejmie
pozdrawiam
proponuje wyslac mu przeseksowne koronkowe stringi,ktore jak sie spotkacie na Ciebie zalozy i...zebami je zdejmie
pozdrawiam
po raz kolejny wracam :-/ chyba z tarcza, co najwyzej obok tarczy, bo na tarczy to na pewno nie!!!
jesli ktos nie zauwazyl braku mojej osoby, to informuje, ze nie bylo mnie przez jakis czas z powodu braku mozliwosci korzystania z dobrodziejstwa nauki, ktorym jest internet, we wlasnym domku...oby wiecej nie bylo juz takich niespodzianek
niestety(albo dla niektorych stety :>) nie dam pewnie rady w tej chwili nadrobic zaleglosci, ale nie bede sobie robic od tej pory dodatkowych
I co tam słychać?
hej hej
Troszke zanidbuje forum ostatnio, ale to z braku czasu...wyjazd juz nie dlugo, ostatnie sprawy w Polsce trzeba pozalatwiac, rozwiazac umowe o internet, kablowke, telefon i jeszcze inne...urzedowych spraw tez mnostwo, a w urzedach takie kolejki...a jeszcze by mi pasowala lekarza zaliczyc i to nie jednego przed wyjazdem...ehh, tyle tego ze az glowa pęka Z dietką u mnie dobrze, nie szaleje ze slodyczami, ostatnio nawet mnie do niech nie ciagnie bardzo, i oby tak dalej Waga sie utrzymuje pieknie przy 50 kg...kalorii ostatnio nie licze, bo nie mam glowy do tego, ale mysle ze tak w 1300-1500 sie mieszcze. Ruchu mam duzo, i to bardzo...wiec cwiczen zadnych poza tym nie wykonuje. Od rana do wieczora chodze to tu to tam...
Noo..co do urodzin mężusia to jeszcze nie wymyslilam tak do konca, tez Twoj pomysl mAgnesss jest ciekawy pomysle, pomysle...
kipopotamku jak widzisz nie tylko Tobie sie zdarza troche zaleglosci na forum Ale nic sie nie przejmuj, wszyscy o tobie pamiętamy, nikt na pewno nie zapomnial...wieczorkiem zagladnę do ciebie bo teraz juz nie mogę
Monika..no widzisz co u mnie slychac: urwanie glowy z tym wszystkim mąż za 3 tyg. bedzie, juz nie moge sie doczekac...ale jeszcze wczesniej musze zrobic imprezke pozegnalna, same baby, bo jak On przyjedzie to juz nic z Tego nie bedzie Jakby co to jestes zaproszona oczywiscie A co tam u ciebie? Do Ciebie tez zaglądne wieczorkiem...a teraz juz muuuuusze isc niestety
Pozdrowionka
50 kg...ah rozmarzyllam sie....
Hejka U mnie maly kryzys...tzn. nic takiego, ale chodze dzis caly dzien i mysle o slodyczach, bylam na zakupach i z ledwoscia udalo mi sie nie wlozyc nic slodkiego do koszyka Normalnie mnie skreca juz Ale jakos trzeba zyc bez tego na razie zjadalm jablko i mi przeszlo troche...kurcze, to jest chyba jakis nalog, ja sie czuje jak na odwyku chyba juz wolalabym rzucic palenie, zamiast nie jesc slodyczy ...ale jak wytrzymam 2 tyg. conajmniej to juz potem bedzie ok, wiem to z wlasnego doswiadczenia :P
Hipopotamku Ty tez na pewno osiagniesz tą wymarzona 50-siątkę Przeciez masz tylko 15 kilo do zrzucenia. Pomysl sobie ze ja mialam 30 i mi sie udalo..a ja przeciez wcale silnej woli nigdy nie mialam, i wlasciwie to nie wiem jakim cudem ja tego dokonalam No ale cudy sie zdarzaja wiec glowa do gory, niedlugo tez bedziesz wazyc 50 kg Pozdrowionka
Kawa na słodko, na bardzo słodko (za pomocą słodziku ofkors ) nie pomoże? Ja się czasami tak oszukuję. Kawa, trochę mleka, słodzik ewentualnie łyżeczka jakiegoś kawowego syropu lub likieru. I mam słodycza bardzo słodkiego. A stosunkowo mało kalorycznego, no ciut tam z mleka ewentualnie tego likieru. ALe to nic zazwyczaj w porównaniu z tym na co miałam poczatkowo ochotę
Trzymaj się w tej bieganinie. Nie żebym coś bardzo, ale też dziś zaczęłam patrzeć poważniej na ofery pracy w Dublinie... W sumie to zazwyczaj byle jakie stanowiska. Ale z drugiej strony... No a angielski, tak czy inaczej z pewnością bym podszlifowała.
juz kij z waga, wazne, zeby cm gubic
siostra wlasnie wcina chipsy na moim lozku :]
Hej Dzisiaj juz jestem po sniadanku, baaardzo slodkim : musli z owocami z jogurtem truskawkowym. Tak mnie zaslodzilo, ze juz chyba dzis nie bede miala ochoty na nic slodkiego...no przynajmniej przez kilka kolejnych godzin Ehh...z checia bym sie polozyla z powrotem do lozka, mimo ze juz od godziny na nogach jestem, to nadal mi sie chce spac A tu zaraz trzeba sie zebrac i isc na miasto znowu
Monika, z ta kawką to dobry sprawdzony pomysl, i ja go stosuje, poza tym jabloko czy jakis inny owoc mi tez pomaga...trzeba jakos wyjsc z tego nałogu No a co do pracy w Dublinie to, niby byle jakies tanowiska, ale tam na takich "byle jakich stanowiskach" zarabia sie 10 razy wiecej niz u nas. Dla przykladu: kasjerka w TESCO u nas zarabia 400-600 zl miesiecznie, a tam min. 1400 euro miesiecznie Czyli w przeliczeniu na zlotowki jakies 5500 ...fajna roznica nie
Hipopotamku, oczywiscie masz racje, najwazniejsze zeby w centymetrach bylo mniej Dobrze ze mnie nikt w domu nie kusi dobrym jedzonkiem. Chociaz za chipsami akurat nie przepadam, kiedys uwielbialam, ale teraz sie odzwyczailam i juz mnie nie rusza takie jedzenie...tylko te slodycze zostaly w pamięci Ale na szczescie nikt ich nie je na moich oczach...no czesem coreczka je jakąs czekoladkę...ale jej tez zadko pozwalam na takie rarytasy
Mama dzwonila do mnie i zapraszala na pizze domowej roboty...no i jak ja mialam odmowic, jak ona robi taka pyszną pizze ..oczywiscie nie odmowilam ...ale na szczescie zeby dojsc do mamy musze przejsc jakies 3 km w jedną stronę, i potem z powrotem do domku kolejne 3 km, wiec moze spale po drodzę tą pizze ...chociaz jak znam siebie to zjem tyle tej pizzy, ze zeby to spalic to musialabym chyba z 20kilometrow przejsc ...ale co se bedę zalowac, raz sie zyje Najwazniejesz ze do slodyczy mnie dzis nie ciągnie
Zakładki