Wątek: Kolejne urodziny - kolejny początek...

Jutro będzie lepiej musi być!

to nie ulega watpliwosci

i jak dietka idzie??

A Karateka widze znowu na weekend wsiakla
no ja wpadam sie przywitac - z Niemiec juz wrocilam i w zwiazku z tym do dietki wracam

Zamieszczone przez kaczuszka123

i jak dietka idzie??

Zamieszczone przez never1give1up1

A Karateka widze znowu na weekend wsiakla
no ja wpadam sie przywitac - z Niemiec juz wrocilam i w zwiazku z tym do dietki wracam

oj z dietką przez weekend trochę kiepsko :/ zaraz napisze co i jak..
never1give1up1, witaj spowrotem :* zaraz obadam Twój wątek..

A ja... tak, wsiąkłam jak zawsze na weekend Trzeba się wybawić, nie?

A więc... sobotę miałam kompletnie zawaloną... ale zacznijmy od piątku.. jeśli chcecie tego słuchać... a co mi tam :P

W piątek byłam na treningu I sekcji (sekcja sportowa => czyt. sami najlepsi fight'erzy ) i oczywiście były walki.. ;/ No i mnie troszku obili, ale jestem z siebie NIE ZADOWOLONA!! Strasznie mnie oszczędzali,a ja i tak wróciłam do domu strasznie poobijana Kiedy ja w końcu osiągne perfekcję, albo przynajmniej jej nikły procent, albo nawet promil

W sobote miałam iść na miasto i kupić nowe spodnie na imprezkę , ale wylądowałam u chirirga.. Spanikowałam i myślałam, że mi w prawej ręce kość łokciowa przeskoczyła :/ ale oczywiście nie Czekałam na przyjęcie do chirurga 3 h bo jacyś ludzie z wypadku przyjechali No, kiedy się już w końcu tam dostałam, chirurg mi powiedział,że to tylko mocne słuczenie stawu kości łokciowej i że mam robić okłady i specjalne maści kupić.. to też tak zrobiłam... no więc przyjechałam do domu, na 16 miałam iść na plac krakowski żeby posiedzieć przy stoliku KARATE (wiecie reklama )...

Potem pojechałam do koleżanki pożyczyć prostownicę na imprezkę Potem miałam spotkać się z ludźmi z gimpla, ale nie zdążyłam, więc przyszłam do domu i zaczęłam się szkować na imprezke karate No i od tego się zaczęło... ;/ Na poczatku jeszcze się jakoś trzymałam, a potem.. ;/ Łyk piwa, dwa łyki i tak wypiłam pół puszki... dobrze,że tylko pół... no i parę paluszków...

Ale dziś było gorzej ;/ Byłam na dwóch pokazach w Bojszowie i w Rudzińcu.. tam ciasto dostawaliśmy - jak zawsze - ale nie zjadłam... ; ale potem poszliśmy do Maca ;/ no i wmłuciłam małe frytki i McFlurry Nescafe Frappe :/

Ale jutro dalej zdrowe jedzonko... wiecie co? Ale nie jestem na siebie aż tak bardzo zła.. czasem mogę sobie pozwolić na takie "cuś" byle nie za często ale widzę, że od wakacji mój brzuszek się zmniejszył i to jest plus

WIęc cały tydzień przeszalałam, a miałam się uczyć do spr. z baroku, który mam w czw, a w tyg ne mam czasu.. No cóż...

phiiiiiiii, pol puszki piwa i pare paluszkow... kobieto !!!!! lajcik sofcik !!! gdybym ja na imprezach tylko tyle pochlaniala to byla bym w niebo wzieta !!! - ja to od razu 3 browary, no i masa jedzenia - teraz na imprezie na szczescie pozarlam tylko 2 bułki i goracy kubek - ktorym sobie troszke usta sparzylam..

no, a poza tym - to co wypilas - to pewnie zaraz wytanczylas - takze... jak dla mnie - jestes na czysto

Buzka :*

NO to brawo widze ze weekend spedzilas pieknie a raz na jakis czas mozen sobie pozwalac nawet trzeba bo w koncu zycie musi byc przejmne i nie mozemy sie wiecznie katowac;p

buziak;*

karateka bierz sie do roboty ja tez sie od jutra ostro biore :P

jak ci dzis dzien minal:>?

osz dziewczynki kochane :*
dziękuję za odwiedzinki :*
Dziś z dietką koszmarnie ale jutro będzie o wiele lepiej, ja to wiem
Stwierdziłam, że o wiele za dużo jeszcze jem.. od jutra ostro ograniczam jedzonko
Wierze, że się uda! Jutro dwie lekcje wfu i treniol Będzie dobrze :*

Pozdroovka :*:*