Wątek: Kolejne urodziny - kolejny początek...

Wię małe podsumowanko :
(po treniolu) dużt Pysio [jabłko, banan, marchew ]
śniadanko: mały j. naturalny + 3 kromeczki z bagietki
II śniadanie: jabłko
obiad: kawałki kurczaczka z ryżem w sosie Knorr Fix do potraw chińskich :P + 2 malutkie korniszonki :P
podwieczorek: sałatka => utarte jabłko z ananasem
(przez cały dzień): 2 szklaneczki granulowanej herbatki (na zimno i ciepło :P)
kolacyjka: => nie mam pomysłów..

a jutro na obiad buchty/pyzy z j. jagodowym albo racuchy z jabłkami, ale raczej pyzy
a ile mnie więcej zjeść pyz żeby był taki prawidłowy obiadek?

Idę teraz zado kończyć, a potem "Dwa tygodnie na miłość" Widziałam ten film już z pare razy, ale dziś mimo wrzystko nie odpuszczam Polecam! 21.15 na TVNie

Do wieczora

Witam;*

\no widze ze pieknie dzis dietkowalas i ogolnei wszsytko pieknei poszlo a ja tego filmu nie widzialam i chetnie obejrze

buziak;&

miłego filmowania hmm... sprawa mentosów pozostaje chwilowo niezbadana

Karateko ale Ty smacznie dietetkujesz hehe))

szczerze to mimo,że byłam na pysznym obiadku Twój też bym wszamała)))

Dobrej nocki słoneczko bez komentarza jeansy ja bym chciała nosic w takim rozmiarze w jakim ty kupiłaś!!!a co Ty gooptasku marudzisz ciesz się))

I śpij dzisiaj smacnziutko

jejku, dziewczynki... chwalicie mnie tak a ja znowu zawaliłam
na kolacyjkę (koło 19) zjadłam rogala z masłem i 2 racuchy i wypiłam jeszcze jedną herbatkę granulowaną :/

Ale jutro chce wstać, brzuchy rano porobić, a potem to już tylko nauka... ehh..

Ale mimo wszystko dzięki za odwiedzinki :* Muahh

dzisiaj bedzie lepiej musi byc

milego dnia i udanego dietkowania :P

Oj Karateka wieczorami wszystkim nam jest najtrudniej. Ja prawie codziennie zakańczam dzień mówiąc do męża "Jestem głodna. Muszę iść spać." bo to jest jedyna metoda żeby nie jeść...

Uszy do góry i walcz dalej bo przecież warto

hello
treningi to świetna sprawa, utrzymuja wage w ryzach
pozdrawiam

Zamieszczone przez Matrix

hello
treningi to świetna sprawa, utrzymuja wage w ryzach
pozdrawiam

hehe no tu się zgodzę mimo że czasem mam wpadki, porażki, treningi troszkę eliminują te przykre potknięcia no i dają mi pewność siebie i uczą walki 'z samym sobą' może to dla niektórych jest śmieszne, ale na każdym treningu walczę, żeby zrobić jakieś ćwiczenie lepiej, porządniej, żeby zrobić o jedną pompkę więcej.. jeśli to mi się uda i wytwam to mam ogromną satyswakcje albo z tą pewnością siebie.. np. taki głupi przykład - na treningach często wychodzimy na środek i pokazujemy coś innym np interpretacje kata (takie układy) albo na zawodach.. przed publicznością, sędziami trzeba wyjść na środek i pokonać strach.. teraz gdy np mam wystąpić w szkole publicznie, w przedstawieniu czy wygłosić jaką mowę na apelu, nie trzęsą mi się już nogi jak to było w gimplu i nie odczuwam już takiej tremy oczywiście lekki stresik zawsze jest.. ale nie taki jak był...

Zamieszczone przez tita80

Oj Karateka wieczorami wszystkim nam jest najtrudniej. Ja prawie codziennie zakańczam dzień mówiąc do męża "Jestem głodna. Muszę iść spać." bo to jest jedyna metoda żeby nie jeść...

Uszy do góry i walcz dalej bo przecież warto

no właśnie... wiecie co? wczoraj jeszcze przy filmie chciałam zjeść 2 bułki mleczne, ale pomyslałam sobie o kimś i zrezygnowała oczywiście przy filmie popłakałam się setny film :P ale i tak był świetny
Ja właśnie muszę jeść ostatni posiłek tak jak jem - koło 19, a gdzieś koło 22, jak mi się wszystko przetrawi iść spać.. tak będe robiła

Zamieszczone przez kaczuszka123

dzisiaj bedzie lepiej musi byc

też w to wierze na razie jest dobrze

wstałam niestety koło 12 :/ Włączyłam kompa i zrobiłam 8 min ABS, potem śniadanko: jajko na twardo (bez soli) + bułeczka z sezamem i słonecznikiem ze szprotakmi i z pomidorkiem . Zaraz - czyli po 15 będą pyzy z j. jagodowym ile mniej więcej powinnma ich zjeść? ile sztuk? .. na podwieczorek planuje jabłuszka pokrojone na kwalałeczki z ananasem a na kolacyjke - jeszcze zobacze.. zawsze mam problem

Potem wpadnę Buźka :*

Karateka witam serdecznie

przeczytałam twój pamietniczek od 14.10 bo od tego dzionka widziałam że dietkujesz
to co było jest nieistotne, najważniejsze żeby wierzyć i wiedzieć że bedzie lepiej

mozesz na mnie liczyć będę tutaj często zagladać

pozdrawiam :*