Wątek: Kolejne urodziny - kolejny początek...

ale nie chodzi mi o to, że spałaś na maturze.. tylko jak w domq się uczysz biologii, czegokolwiek, historii czy nawet polskiego to można zasnąć, bo czytasz i czytasz, a na matę cały czas rozwiązujesz jakieś zadania

No wiem wiem, ale ja własnie przy nauce nie zasypiałam :P Spanie na maturze nawet mi przez myśl nie przeszło

widzę, że masz bardzo zajęty dzień!

a ten ban na treningi to naprawdę niedobrze - ja już przy ćwiczeniach w domu, gdzie okupuje telewizor przez ta godzinke dziennie zastanawiam sie jak dlugo bedzie to moja rodzinka jeszcze znosic

a tak naprawde to marze o plywaniu *.* kiedys to byla naprawde moja pasja.. eh ale to chyba po maturze bo cierpie na brak czasu a jedyny basen naprawde w okolicy zamkneli

no mas racje najgorzej sei zmobilizowac, ale potem jak juz sie sprobuje i wciagnie to pojdzie z gorki

Oj, jak to dobrze, że moja mama już niczego mi nie może zakazać

A ja biegam w pobliskim parku i się w ogóle nie przejmuję ludźmi, niech się gapią

A jak się tak gapią, to ja dodatkowo specjalnie im show robię: zaczynam się rozciągać, skłony robić, wymachy rąk i nóg

A co, niech widzą, co tracą

Spoko...ja tez kiedys mialam pomysl z kumpela biegac na naszym 'stadionie' ale sie okazalo ze w dzien powszedni to on raczej zamkniety jest albo ktos gra albo kto wie co jesczze...

Ja nie wiem kim ja chce byc, ja mam nadzieje ze bede kidys pracowac w biurze, z 2, 3 fajnymi babkami, z ktorymi bedzie mozna sie kumplowac, pogadac i wogole, ze bede prowadzic ksiegowosci, jakies rozne takie *******ki, podobnie do mojej mamy Ogólnie mowiac praca biurowa zwiazana z rachunkowoscia mysle... ewentualnie cos z bankami, nie wiem ale cos w tym stylu no O to mi chdozi :]
Kiedyś chciałam być astronomem ojeeee to było moje marzenie. Ale od momentu kiedy zapoznalam sie blizej z rozszerzona fizyka to jakos mi to przeszło... No cóż :]
No, ale tez polecam bo nauka fizyki rozszerzonej jest genialna zeby nie zasnac podobnie jak matma te dwa przedmioty to kawy nie trzeba

No, pozdrówka

slodkich snow :P Dobranoc

Z tym bieganiem to cie podziwiam ja się już próbuję zmobilizować od dwóch lat,a le mam nadzieję że w tym roku z wami mi się wkońcu uda

witaj Karateka!
nooo widze tez probujesz biegac ja dzis zas bylam z rańca i czuje sie wysmienicie
Ja tez jestem z Gliwic a dokladnie z Łabęd a Ty??
a z mama załtw to na spokojnie bez zadnych nerwow bo nic sie nie wskura tak obroc sytuacje zeby postawiła sie na twojej pozycji z pewnoscia zrozumie

a co do biegania jeszcze ..bo ja w pracy mam 3 zmiany to roznie u mnie bywa ale jak z ranca biegam to po lesie najmniej ludzi po za tym mje bieganie bardziej przypomina marsz bieg...bo kilka metrow biegam kilka maszeruje i tak na zmiane ale mam nadzieje ze sie w prawie

Milego dnia i dzieki za odwiedzinki

Buziaki na dzień dobry

Hej Słonko
heh mam nadzieje,ze dzisiaj Ci się udąlo pobiegac,a zaspać czasem też trzeba). Ładnie się usmiechniesz do mamy i da radeDD

Mój rowerek ehh napisąłam w skrócie na swoim wątku, po prostu jedna cześć jakby to powiedziec odczepiła sie od reszty rowerku, ale to na spoiwie, wiec mozna zespawac, tylko,zeby sie udało wszystko i to w miare szybko bo ja od gimnastyki oszaleje))

Życze Ci Słonko pieknego wtorku, buzie))