Postanowienia na kolorowo, jak pięknie Z moich postanowień zawsze w końcu są nici Zaintrygowały mnie te dwie marchewki dziennie
Postanowienia na kolorowo, jak pięknie Z moich postanowień zawsze w końcu są nici Zaintrygowały mnie te dwie marchewki dziennie
Elo, elo
wczoraj poszło wszystko pięknie i w ogóle
Dzisiaj troszkę gorzej, bo jeszcze ćwiczonek nie było
ale dietki się trzymam
ok. 11 - śniadanie: kromeczka ciemnego chlebka ze słonecznikiem i z twarogiem, Danio waniliowy, bratek (śniadanie tak późno, bo miałam wstać oczywiscie koło 6, bo jeszcze chemie miałam powtorzyć, ale nie dość, że nie wstałam o 6, nie dość, że zdążyłam do szkoły na 9.50, to jeszcze zaspałam na 2lekcje, w tym spr z chemii ale serio nie specjalnie! )
koło 14.45 - obiad: bratek, puszka ice tea red, cycki z kurczaka z ryżem i fixen (knorr) mmmmniam!
marcheweczek jeszcze dziś nie jadłam, bo się wczoraj skończyły, ale dziś dostawa będzie
acha, no i ćwiczonka też dziś będą brzuchy obowiązkowo i chyba porozciągam się dziś jutro kartka z fizy i list z angla musze napisac więc posiedziec przy książkach też musze
kruuufka, to proponujesz wywalić poranne brzuchy? a ja myślałam, że na czczo lepiej się mięśnie wyrabia i w ogole.. my na obozach zawsze biegamy przed śniadaniem i brzuchy, pompki itd też przed jedzonkiem to jak... ?
a z pieskiem.. to też tak kiedyś wychodziłam ale np, jak pada deszcz, jest zimno, albo masz dużo roboty, to tak czy siak musisz z nim iść.. ja bym chciała go zabierać w weekendy na pare godzinek do lasu, ale mama marudzi, żebym nie chodziła sama.. więc będe musiała kogoś pokombinować, kto byłby chętny na spacery
hmm, no niestety taka jestem.. że krępuje mnie jak ktoś się gapi.. jestem spocona, sapie jak dziad.. tak mam i nic z tym nie zrobię:P skakanke wprowadze jak się cieplej zrobi - na pewno wody jeszcze nie piłam today.. ale zamierzam
agula, ja też będe Cię odwiedzać czytać poprzednich postów nie musisz, bo nic ciekawego tam się nie działo :P tzn mogłam zalożyć nowy temat, ale jakoś tak.. miło powrócić na stare śmieci, z tym samym nickiem
grubasku, nie ma za co przeciez po to jesteśmy, żeby sobie pomagać, nie? buźki:*
never, mam podobnie do Ciebie;> nawet jak się położę wcześniej, powiedzmy o tej 22, 23 to i tak leżę z 2-3h i nie mogę zasnąć tragedia.. ale musze sobie wypracować taki system wstawania, bo jest coraz gorzej.. coraz częściej zasypiam na lekcje i rano trzeba sporo zachodu, żeby mnie z łóżka wyciągnąć na razie zważyć się nie mam jak, ale coś wykombinuję a wymiary to tak:
pod piersiami: 76cm
pas: 69cm
biodra: 83cm
łydka: 35cm
udo: 54cm
bic: 27cm
coś jeszcze?
najbardziej zależy mi na wyrobieniu brzucha ale to chyba wiadome;> tzn nie taki kaloryfer jak ma pudzian, ale zaznaczone linie mięśni ale wiecie co..? jak coś zjem, nawet takeigo malutkiego albo się napije to brzuch mam jak balon! ale serio.. jakbym zjadła niewiadomo ile
może pożycze aparat od sąsiadów i porobię fotki to obadacie jesteście moze na 'nasza - klasa'?
frozen, pewnie, że Cię pamiętam! ostatnio z kruuufką o Tobie wspomniałyśmy kuurcze, mój kochany squalo.. ;* no, jak wstane wcześniej to z brzuchami nie ma problemu, ale teraz coraz częściej nie umiem wstac hmm.. marcheweczka surowa jest pyszna wg mnie, ale gotowanej nie cierpie! ale każdy ma swoje gusta bratek (i pokrzywę też) piję na cerę.. bo mam problemy już i tak nie wygląda jak kiedyś, ale.. powiem szczerzę, że dieta jest też dlatego.. bo przez ostatnie miesiące jadłam same słodkości i nie stroniłam od ostrych, niezdrowych rzeczy, więc moja cera tez wyglądała, jak wyglądała.. teraz staram się to 'naprawić' no i marchewki też pomagają na cerę, wiec postanowiłam spróbować witaj spowrotem ;*
Kasiu, chętnie zobaczę Cię w nowej fryzruce mój mail to freckle@interia.pl. Czekam na fotki aaaa brzuch masz prześliczny! ja dąże do takiego.. w każdym razie chciałabym mieć lekkie zaznaczenie grzejnika zobaczymy co z tego bedzie
Kokietko, dziękuję za wszystkie rady tzn tak.. pyzy miałam na obiad, bo w domu była kompletna pustka, a coś musiałam zjeść hmm.. z tymi kanapkami to tak, że zazwyczaj jem je z Bieluchem, teraz jakoś mama serek kanapkowy kupiła za wędliną nie przepadam, ale też wcinam jesli chodzi o Danio, to jakoś tak teraz wyjątkowo.. zazwyczaj jem jakieś owocowe jogurty naturalne też, ale jakos ich tak bardzo nie lubie.. najczęściej po treningu funduje sobie wodę smakową, ale też najczęsciej jest to Veroni Mineral, więc aż tak źle nie jest a jakos do wody mineralnej nie mogę się przekonać... piję bo piję, ale na siłę.. bo nie dość, że nie gasi mi pragnienia to jeszcze czuje się po tym strasznie ciężka warzyw za bardzo nie lubię... jedynie co, to marchewka, kalarepa.. pomidor jeszcze moze byc.. i w sumie to wszystko z tymi 3 posiłkami.. to nie do końca prawda;p tzn jem przynajmniej 4ry, ale czasem czas mi nie pozwala zjeść więcej bo albo posiłek wypada mi tuż przed treningiem, więc nie mogę zjeśc albo bardzo późno, to wtedy albo jakiś jogurcik albo owocek :P to zależy..
ale kochana, dziękuję Ci za te wszystkie uwagi ;*
anika, miło, że jesteś ze mną postaram się nie zawieść ;*
Tleli, te marchewki - to tak jak wcześniej mówiłam - dla poprawy kolorytu cery i ogólnie jej kondycji zobaczymy co z tego bedzie :P staram się trzymać postanowien, choć czasem nie do końca wychodzi.. ;*
skakam do Was i biorę się za naukę napisze jutro ;*
mam pyatnie z czego Ty chcesz schuść?? przecież Ty laska jesteś jakbym miała takie wymiary jakTy to bym była w niebie chyba...trzymam kciuki za naukę żebyś szybko się z nią dziś uporałabuzka
I wpuść tu taką na forum, to Ci takiego posta zmaluje, że pół godziny czytania :P
Ja też popijałam bratek na cerę, ale jakoś mi się o nim zapomniało, więc dziękuję za nieświadome uświadomienie mnie
A ładnie to tak mnie obgadywać :P ? Już ja się z wami policzę :P
Jakiś czas temu też miałam problemy z zaśnięciem, ale to było głównie spowodowane stresami sesyjnymi. Teraz już ok.
Powodzenia z wstawaniem! :*
fajne masz wymiarki bardzo. z brzucha - to kazda z nas chce zrzucic
i rewelacje masz z biodrami... 83.. o matko.. ja bardzo bym chciala miec 90... ale wiem, ze to ciezko osiagalne - dlatego bede juz w pelni usatysfakcjonowana jak bede miala 95 (teraz juz mi zeszlo ponizej setki i mam 99).. Twoja talia.. hehehe wlasnie tyle chce miec 69
powodzenia w szkole na tych kartkowkach i sprawdzianach.. tak sobie teraz mysle - ze wole jednak ta sesje 2 razy w roku i spokoj...
buziaki !
A to zależy co pod biodra podpada. Bo to może być na kościach biodrowych, a nie np w tyłeczku w miejscu najgrubszym..
Witam o poranku. Ależ Ty dbasz o siebie. Czuję się bardzo zmobilizowana! Skąd masz te marchewki? Znaczy się ze sklepu? Mi się dawno nie udało kupić dobrej marchewki, stąd prawie ich nie jem
Eh... Też bym chciała wyglądać tak, jak Ty :rool: Mieć te 86cm w biodrach zamiast 115cm Eh... Niestety mogę sobie tylko pomarzyć
Heloł
Dziś:
śniadanie: 7.30 - banan, bratek, kromka białego pieczywa z serem białym;>
obiad: 12.45 - 2 banany, ociupinkę piersi z kurczaka (z wczoraj, dosłownie pare kawałeczków), 2 małe bułki .. troche z tym obiadek przesadziłam, ale dzisiaj idę w końcu na trening (walki) więc spalę to jakoś nie mam wyrzutów sumienia.. ciesze się, że wczoraj nie tknęłam nic słodkiego, bo mama zrobiła wielkie słodkowe zakupy i kupiła m.in. 3 Maxi Kingi (batony, które wprost ubóstwiam), ale nic nie zjadłam wypiłam za to herbatkę
ćwiczonek nie było ale na treningu nadrobię.. na pewno będą brzuchy i wiele, wiele innych ćwiczonek już się ciesze na ten trening, bo miałam nie iść, bo mama coś tam marudziła, ale jednak idę! juhu!
grubasku, dziękuję ;* ale ja nie chce schuśc.. tzn przydałoby się tak z 2-3kilo, żebym się na zawodach do kategorii wagowej zmieściła ale przede wszystkim pracuje nad wyrzeźbieniem brzucha (ale to chyba wiadomo) i tyle.. na tym mi tylko zalezy
wczoraj tylko napisałam list z angla, przepisałam notatki z fizyki i.. położyłam się spać ale ta fiza mi dziś lajtowo poszła tylko ściąga mi się nie chce z ręki zmyć
frozen, obiecuję, że będe się ograniczać co do pisania dzisiaj napisałam minimum tego, co mialam napisać no rano ledwo się zwlokłam z łóżka- znowu.. ;p to jest straszne.. jestem totalnie nieprzytomna rano i zmęczona.. musze to zmienić ale to chyba ranne godziny tak na mnie wpływają.. a bratek nie jest za smaczny, ale da się przeżyć ale jestem z siebie dumna.. bo nie 'majstruje' przy twarzy już od jakiegoś czasu i widze że jest poprawA kurcze no.. ciesze się
never, chyba racja.. nie wiem jak tam na studiach jest, ale np teraz ta nauka dla mnie jest strasznie wkurzająca! bo nie dość, ze musimy sie uczyc na bieżące lekcje (kartk, spr, referaty, inne pierdoły), czytać lektury, robić prezentacje z polskiego, czytać do tej prezentacji książki, uczyć się ogolnie na maturę, jeszcze mam dodatkowy angol.. w cholere tego jest no ale da się wytrzymać :P a co do tych bioder to na pewno uda Ci się osiągnąc te 95 cm ;*
frozen po raz drugi :P, mierzyłam się na kościach biodrowych - tam mam 83cm, a na tyłeczku (na środku:P:P) mam 93cm:P
Tleli, cześć :* no teraz staram sie jak moge.. hmm no ja kupuje w Plusie, ale nie na sztuki tylko takie pakowane i zazwyczaj mam ładne;>
anika, kochana moja, osiągniesz na pewno swoj cel, tylko się nie poddawaj zobaczysz, kiedys Ci o tym przypomne ;*
teraz dziewuszki, lece na trening, poodwiedzam Was wieczorkiem, obiecuję
buziaki:*
Mmmm... no to sie poruszasz ;] Ładnie ładnie
A wiesz taka propozycje mam... moze zacznij albo sprobuj jesc jakos co 3-4 godziny? robisz strasznie duze odstepy miedzy posilkami i masz ich mało jak juz wczesniej byla mowa... Uwierz ze rozlozyc troche 'dziennej racji zywnosciowej' na wiecej posilkow i wtrącić jakąś niewielką przekąskę naprawde nie jest trudno a dziala o wiele lepiej niz mniejsza ilosc wiekszych posilkow... Postaraj sie, bede sie upierac :]
Pozdrowka
Muah :*
A ja jestem tu Pasiemy się =)
DUKAN
Faza I - od 17.08.2011r.: 67,6kg, koniec 21.08.2011r.: 64,3kg
Faza II - od 22.08.2011r.: 27.08.2011r - 63,3kg, 1.09.2011r - 62,7kg
Zakładki