Wątek: Kolejne urodziny - kolejny początek...

Skarbek koniecznie wprowadź więcej posiłków w krótszych odstępach, posłuchaj się nas Inaczej będziesz głodna i rzucisz sie na jedzenie. Ja jem właśnie 5 posiłków co 3 godziny i w ogóle nie jestem głodna przez co nie mam ochoty na byle co i w ogromnych ilościach

Dziewczynki mają rację Ja też jem mniej, ale co 3 godziny To dobry sposób. U mnie oczywiście wypada jeden posiłek, bo nie jem już po 16.00. Ostatnio jest mi coraz łatwiej i chociaż jak jestem głodna około północy to chodzę jak poorana, ale daję jakoś radę. Przecież obiecałam i sobie i Wam i mojemu P. Damy rade mała

Ale ja żartowałam :P Pisz pisz! Pisz ile się da! Przecież po to jest forum!
Jak było na treningu?

HEHE MOżE PUMEKSEM SIE UDA ZMYCTA SCIAGE....POZDRAWIAM I ZYCZE MIELGO DZIONKA

Hej joł! Obiecałam zapodać ci tymi mądrościami na temat ćwiczeń przed sniadaniem.... co prawda nie jest to to co czytalam wczesniej, ale mowi to samo

"Dawniej uważano, że trening aerobowy na czczo jest jak najbardziej właściwy, bo organizm po nocnej głodówce ma małe zapasy glikogenu i nie ma węglowodanów, toteż tkankę tłuszczową będzie spalał bardzo szybko.
Jednak późniejsze badania naukowe wykazały, że to nie tkanka tłuszczowa będzie głównym źródłem energii w takiej sytuacji, lecz tkanka mięśniowa. Toteż dla ludzi ciężko pracujących nad rozbudową umięśnienia trening aerobowy na czczo jest najgorszym rozwiązaniem jaki mogli sobie wybrać. Porównuje się je do pójścia na wojnę bez amunicji."

To tyle.. Co tam porabiasz ? :>

A to ciekawe krufko co napisałaś. Ciekawe ile jeszcze jest takich przekonań, co to kiedyś były dobre, a teraz już nie są...

ano jest tego troche nawet.
Np ostatnio słyszałam że cholesterol ten "zły" wcale nie jest znowu taki zły, bo że niby pozwala budowac tkanke mięsniowa przy cwiczeniach czy cos w tym stylu... jakieś Amerykańce to wynaleźli...

i pewnie duzo by sie tego jeszcze znalazło...

Witojcie



wiec tak.. weekend, jak to dotąd bywało minął niezdrowo zawsze tak miałam.. że znikałam stąd na weekendy, nie dietkowałam, tylko same niezdrowe rzeczy, a potem wracałam do diety znów.. nie chce tak już tzn nie mam wyrzutów sumienia, bo wierze, że będzie lepiej.. bo już rower wyciągnęłam i skoro nie jeżdże na treningi to przynajmniej na angola bedę sobie jeździła na rowerku, jak się zrobi troche cieplej i będę chodziła na basen w weekendy (muszę) i w niedziele o 10 są biegi, więc tez będe biegała.. w ogole od przyszłego tyg będę biegała w środy i czw, bo wtedy mam na 9.50, jakaś skakaneczka na pewno pod wieczór bedzie i brzuchy też.. ale to napisze w weekend albo w pt dziewuszki, na razie nie będe pisała, bo nauka goni, ale pokaze się pod koniec tyg, obiecuję i wroce do was na zawsze

kruuufko, ja jemco 3 h;> tylko moze przez te ostatnie dni tak wyszło, bo strasznie ejstem zalatana.. ale ogolnie jem co 3h i wieczorem tez zjadam posiłek tylko nie piszę już najcześciej bo z kompa zsiadam;>

Kokietko, 5 posilkow dziennie? ja tak samo jem.. uwierzcie, dziewczyny teraz tak nie jadlam.. serio;> ale normalnie tak jem.. pierwszy posiłek koło 7.30, następny koło 10.35 - bo tak mam dzwonki w szkole, potem o 13.25 itd;>

anikuś, Ty podjadasz w nocy? czy o północy? :P

frozen, na treningu było super! brakowało mi tego były poduchy, ja wole co prawda worki, ale tez było fajnie obili mnie troche ale potrzebne mi to było juz wiem jaką mam mieć technike walki na zawodach bo mi starsze stopnie doradziły, powiedziały co robie nie tak i już wiem teraz tylko praktyka

grubasku, ściągi już nie mam, zmyła się ale dziś trzeba było napisać nową :P

kruuufko, po raz drugi , wykluczyłam od razu brzychy ranne, jak przeczytałam co tam napisałaś wiec.. kiedy najlepiej brzuchy robic? po południu? wieczorem? ;>

buziaki, dziewczynki
poodwiedzam was, a potem.. pokaze się w pt buziaki :*

O Ty uciekinierko :P
No niech Ci będzie, ze w piątek... Ja to się już pogubiłam, ile to dni dietkuję, a ile podjadam... Za dużo tego :P
Zatem udanego tygodnia i trzym się grzecznie

Witej dziołcho =D

Mmmm plan ruchowy wyglada łądnie A musze ci sie pochwalic!! Bo ja właśnie zrobilam sobie 20 minut aerobiku... (tyle bo mama przyszla no i kicha, przy niej nie robie) Tzn taki aerobik + cwiczenia siłowe i mnie teraz tyłek troche boli ehehehe ale tak milusio ;D ojjj dawno tak sie nie czułam =)
No ale mniejsza o mnie

Jak ty sie hehehe zastosowałas zaraz do tego. No ja lubie robic po sniadanku jakies pol godizny (dlatego plan poranka jest taki - wstaje, jem, potem dopiero cała toaleta i potem cwiczonka ewentualnie ). A po poludniu miedzy obiadek i kolacją tez czasme lubie (jak teraz ) To juz mysle kwestia indywidualnego podejscia i jak komu lepiej...

A! A pogoda na rowerek to juz jest ladna hehe

:*