Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

:P

ja miałam dokonać wpłaty na miesiąc przed wyjazdem , a to było pierwszego czerwca ciągle zapominam... już dzisiaj przelew mam cały czas na biurku i wezmę go w łapę wychodząc z pracy

Ale cisza nastala a co to panienki , podjadaja po cichutku, e nic sie nie ukryje , ja wszystko widze

Maggusia ja mówiłam już ,ze Ty jasnowidz a okulary potrzebne czy nie

oj, chyba potrzebne, potrzebne, bo cos dlugo Twojego wpisu nie widzialam, a ty tu zaraz jasnowidz, ja tylko widze jak ktos cos dobrego wcina, a tak to sama widzisz

Dorotka i ta jedna krowke w szufladzie tez widze, zostawisz ty ja, no , oddaj ja tylko dla jakiegos ministra i juz

Maggusia, ta jedna krówencja to się tak jakoś zaplątała w dokumentach ale.... czy widzisz, że cały potężny karton z krówencjami jest przywalony talerzami i dzbankami żeby tylko było trudniej sięgnąć

Poczekaj Dorcia, ja jeszcze Tobie tam pare garow dorzuce i to zeliwnych zeby tylko ciezej bylo dojsc do tych krowek

No nie, za kazdym razem jak jest temat krowek to mi sie Michelle przypomina jak do wujka na wies jechalismy a ona jeszcze tak dobrze mowic nie umiala ( a uczylismy ja najpierw po polsku ) bidulka wiedziala ze jedna to krowa ale jak to sie nazywa w liczbie mnogiej, tego nie wiedziala, i tak jechalismy i ona widzi krowy i wola do na, " mama, tata pac kulwy ! " tak nam sie smiac chcialo, ale co trzeba bylo poprawic dziecko

Maggy - dobre - "kulwy"

Kurcze, to u mnie w pracy aż tyle kulwek i wszystkie się doszafki zmieściły