-
Ja narazie tak dokładnie się nie mierzę bo centymetra by zabrakło.Najpierw muszę zrzucić trochę sadła a potem zobaczymy.
-
Hej Kuleczki A co powiecie na codzinną pobudkę o 5:10 ?
Ja muszę tak wstawac, bo godzinę prawie dojeżdżam do pracy Ehhh najgorzej jak zaczną się jesienne poranki: zimno, ciemno i sennie
Ale damy radę a co
Buźka na miły czwartek
pappa
-
Czołem Kobitki!
Tak się składa, że wcześnie chodzę spać (22-23), więc poranne wstawanie nie stanowi dla mnie problemu Chociaż od czasu do czasu lubię się trochę wyspać, nie powiem...
5:10? Żaden problem, czasem też mi się zdaża, kiedy mam na 8 zajęcia a mam rano głowę do umycia
Renat - nie przesadzaj, centymetra by jeszcze zostało!
gw1azdo moja łydka w najgrubszym miejscu ma 37 cm i szczerze mówiąc odpowiada mi. Uda mam tylko do tych łydek za grube
A dziś zaliczyłam już wyprawę do biedronki i zakupy z mamą. Poodglądałyśmy sobie meble, bo mama się szykuje do zmiany wystroju domu.
Słuchajcie, zjadłam dziś princesse (dawno nie jadłam, a mama jadła, więc...) i muszę przyznać, że totalnie mi niedobrze Żeby mi się tak organizm odzwyczaił! Oczywiście wcale mi to nie przeszkadza
Na obiad dziś ziemniaczki + paluszki rybne, a popołudniu rower
-
ja tez tak chcę żeby po słodyczach było mi niedobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Rower:
czas: 1:24:43
prędkość średnia: 33,9 km/h
dystans: 48 km
Na kolację: grahamka z ziarnami słonecznika + ser żółty + pomidor.
-
dobre z ta princessą
a gdzie kupujesz takie grahamki bo ja chleb słonecznikowy bardzo lubie, a grahamek nie widziałam
dobra, dobra ja tam chodzę spać kolo 24 ostatnio a nawet się po 23 zdarza a i tak wcześniej niż 10 się zwlec nie mogę
-
no prawie zapomniałam pochwalić za rower
-
Squalo świetnie Ci sie pedałuje.Niezłe robisz trasy.
-
A bułeczki w osiedlowym sklepiku kupuję. Ale są też przepyszne bułeczki w carrefourze - też ze słonecznikiem - bułka królewska. Jak tylko mogę to zawsze zajadam. Nie jest to taka typowa byłka pszenna. W zasadzie na bułkach królewskich cały rok akademicki żyję, bo mam carrefoura obok uczelni
Waga codziennie mile mnie zaskakuje Ale ile ważę powiem w niedzielę. W sumie to nie wiem dlaczego tak szybko spada, ale może trochę przystopuje...
Jutro 1 wrzesień, więc poczuję się trochę jak uczeń zabiorę się w końcu na całego za mój egzamin. (Gw1azdo, jak u Ciebie nauka?)
A na śniadanie była bułeczka na ciepło, czyli z ogórkiem kiszonym, smażoną cebulką i oczywiście seeeeeeerem (wszystko rzecz jasna zapieczone).
Dziś oczywiście też rower.
-
W takim razie czekam aż pochwalisz się wagą.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki