Wątek: Rower + dieta = sukces! (Mam nadzieję :D )

Ooooo zapomniałam jeszcze o jednym:
kapuśniak 96 kcal

suma: 1122 kcal

To już wszystko

No pięknie Oby tak dalej Ja własnie mam spokój z mamą. Dlatego że odkąd się odchudzam, to wszystkie słodycze które sa w domu to ona zjada:P nawet kazała mi je przed sobą chować! no to schowałam w szufladzie z moją bielizną, leżały tam z 2 tygodnie, ale nie tknęłam ich ani razu teraz stwierdziła że nie bedzie nic kupować, bo też się musi odchudzić ponieważ ostatnio przytyła.
Gratuluję świetnych wyników! Poprostu rewelacja!
Buźka :*

ja równiez gratuluje swietnie ci poszło, no i z dietka oczywiscie tez

buźki:*:*

Dziś znowu zgrzeszyłam (muszę przestać chodzić do sklepu ) Tym razem milkyway minute... 195 kcal extra. Wrrrr Za karę dziś znów 1,5 h na rowerku. I bez poduszki!

kurcze jak ja bym chciala mieć rewerek stacjonarny. Normalnie moje marzenie W jesieni napewno naciągnę rodziców na taki sprzęcior i będę pedałować oglądająć serię: M jak miłość, Na Wspólnej i Magda M. A teraz pozostaje mi poczekać aż do skończenia rehabilitacji (miałam skręconą kostkę) i wskakuję na ten z normalnymi kółeczkami
Pozdrawiam i pilnuj się ze słodkim, bo szkoda zaprzepaszczać trud i wyrzeczenia całego dnia 2 minutową i niepotrzebną przyjemnością
Trzymaj się

Ja mam stracjonarny rower od... hmmm... chyba nawet 6 czy 7 lat! I tylko stał i się kurzył. Czas go efektywnie wyeksploatować

ja rowerek stacjonarnym mam juz od lutego takze niedlugo ale chyba efekty jazdy na nim sa bo nozki mam bardziej umiesnione;D

Grubasku, a chudsze też? Bo ja bym chciała, żeby moje chudsze były...

no chudsze tez 3 miesiace temu bylo 55cm w udzie a teraz jest 50 wiec roznica jest

To pewnie też dzięki tej dietce hehe
Jak Ci idzie dzisiaj, squalo?