mnie na szczęście nie...Może to dlatego, ze widzę efekty diety..Jednak..oddałabym wszystko za truskawki z bitą śmietaną:P
mnie na szczęście nie...Może to dlatego, ze widzę efekty diety..Jednak..oddałabym wszystko za truskawki z bitą śmietaną:P
wrocilam ...przytylam..
ale nadrobie - slowo !
btw, ja piwko ostatnio.. hm.. z miesiac temu ? moze nie caly.. a ciastka i inne - to podczas sesji co minute ladowaly w moim brzuszkua teraz widze efekty + 5 kilo jakies
hihihihi
teraz to mam frajdeale wiecie co.. ? o dziwo - nie mam wyrzutow sumienia... ciesze sie - bo wiec, ze moge to zrzucic - i to z latwoscia - sa wakacje i co chwile okazja do ruchu - jakiegokolwiek !
pozdrawiam
ngu![]()
Witam serdecznie!
Oj ja ostatnimi czasy, tzn przez ostatnie kilka dni, to tylko jem. Brzuszek już mam jak ciężarna w 6 miesiącu
Wyszło mi z tego wszystkiego, że od jutra jestem na SB. Ale takiej maksymalnie rygorystycznej! I tak do końca lipca...
Cieszę się NGU, że jesteśDaj znać czy zaczynasz nowy wątek, czy ciągniesz na starym
![]()
Kochana nie tylko Ty podladalas bo i ja nie mam powodow do dumy. Jak nic +5kg co najmniej.
Bedzie lepiej i u Ciebie i u mnie.
Obiecuje wpadac od czasu do czasu
Notta
hihihi
ja tez mam okropny brzusio ! taki balonikw sumie jest zajebisty
łudze sie, ze to od tego, ze pije duzo wody mineralnej
no co ?
jakos sie trzeba pocieszac
poza tym - bylam na zakupach - kupilam sobie wieksze spodnie, bluzki wieksze - i czuje sie luzno i jest mi.. dobrze ze soba
co nie znaczy, ze nie zrzucam.. otoz zrzucam zrzucam ! 10 kilo ! tyle , ze z usmiechem i radoscia
doszlam do wniosku, ze nic nie dobija tak jak przyciasnawe spodnie, ktore okropnie uciskaja w pasie...lepiej luzno !
(nawet sie wtedy szczuplej wyglada..
a jestem na nowym watku ...tutaj : http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=71588
buzka ! :*
Jak widać na poniższym "liczniku" na wadze zobaczyłam dziś 62,5 kg. A fe!
Od dziś też jestem na SB - faza 1 (Nie wiem nawet który to już raz, ale to nic, ważne, żeby skutecznie!).
Moim celem końcowym fazy 1 jest waga około 60 kg. Tak, żeby ze 2 kg zrzucić. Około 28 wyjeżdżam, więc nie będzie wagi, ani niestety neta, ale będzie dieta i tego się trzymajmy![]()
![]()
No to dzień 1 zaliczony na +
Było trochę ruchu, było bardzo dietkowo i duuuuuużo wody i herbatek (zielona, czerwona, malinowa, jeżynowa oraz bratek - ziółka).
Jutro zaczynam dzień od białego serka, a potam orzeszki, jogurt (naturalny, bez cukru) i coś na kolację, tylko nie wiem co...
Wczoraj na kolację była pierś z kurczaka, a nawet 2 piersiA dziś rybka z pieczarkami, cebulką i papryką (wszystko zapieczone w piecyku).
Tylko kurcze, tak trochę głoduję teraz, bo ciężko mi w pracy jeść te różne rzeczy... Ale jutro będzie w robocie pomidor (albo 2, jak dziś), biały ser, rzodkiewka, jogurt i orzeszkiTe orzeszki mnie przy życiu trzymają
A na obiad kalafior. Nie wiem tylko co na kolację, bo na śniadanie jajecznica.
Koszmarne są te upały![]()
piers z kurczaka... um............. pycha
orzeszki............. um... bajer... :P ja uwielbiam takie z dodatkowa powloka paprykowa... podwojne chrupanie... nie pamietam nazwy - ale sa przepyszne... - jak mialam sesje to je na okraglo jadlam .. - i widac efekty - bo co za duzo to niezdrowo ! ale wiadomo jak czlowiek sie uczy i wpada w trans - to sie nie kontroluje. zatem ja sobie wybaczam
na sniadanie jajecznica ? tak dawno jej nie jadlam... - chyba sobie dzis na kolacje zrobie
pozdrawiam ngu![]()
Zakładki