Strona 38 z 157 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 371 do 380 z 1561

Wątek: Biegiem (od strony 113 do końca ;) )

  1. #371
    boxerekk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    jak zwykle hula hop musial byc podziwiam za kazdym razem ... To tak samo jak ja z basenem ,chociaz ostatnio cos nieplywalam ,ale niestety nie mam nawet jak...

    pozdrawiam milej nocy

  2. #372
    kasiorek18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    a jednak diete troche nadrobilas tymi cwiczeniami pozatym czlowiek czasem potrzebuje takie pozadnego objadku.. hehe chyba :] a co do tesciow to wryyy... :] mam u nich na pienku i to bardzo..ale oni u mnie tes.. hie hie troche chora sytlacja ale chyba usprawiedliwia mnie to ze to nie moja winna :] hie hie pozdrawiam

  3. #373
    tagotta Guest

    Domyślnie

    widze, ze malo kto lubi swoich tesciow Ja nie mam, wiec problem z glowy

  4. #374
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Ble. Popatrzyłam dziś na swój biust... Jak dla niego to absolutnie nie powinnam chudnąć Niedobrze... No trudno przepadnie.

    1 lipca ważyłam 68kg równiutko, 65.1 kg dzisiaj 1 sierpnia. Powalające to nie jest, ale jakaś różnica jednak No zobaczymy ile mi się uda osiągnąć do końca czasu na tickerku. Obstawiam ze 2,5 kg jeszcze
    A potem podejmiemy nowe wyzwanie, znów ze zbyt ambitnym planem

    Nie widać, że chudnę, no ale w takim tempie to nie ma się co dziwić, że nie widać. Za to spokojnie mogę już ubrać jedną bluzkę, która przedem nieco przyciasnawa w biuście była.
    Mam wrażenie też, że mniej miękka jestem, ale może to tylko wrażenie i psychika, bo jednak ćwiczę codziennie. Albo niemal codziennie. To łatwiej sobie wmówić. Mimo, że nawet specjalnie w centymetrach zmian nie widać.

    Hula hoopa miałam plan na miesiąc eksperymentu. Minęły dwa tygodnie. Zobaczymy co będzie za kolejne dwa. Ale pewnie i tak przy nim zostanę, może to nudne trochę i niezbyt intensywne ćwiczenie, ale w sumie i tak przed TV nie ma co robić. A lepiej bujać kółko niż leżeć, no nie? (Inna rzecz, że w zyciu bym tv nie oglądała, jakby nie to, że muszę kręcić kółkiem ).

    Dzisiaj jak sobie nie zapomnę wezmę jeszcze małego hula hopa i spróbuję pomeczyć ręce trochę

    Wczoraj pogodziłam się po paru dniach milczącej wojny z małżem i mega obrażenia z mojej strony. A zaraz to sobie pójdę i popatrzę po sklepach w co by się odziać na tych wszystkich imprezach (3 wesela i chrzciny - to będzie wyzwanie )
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  5. #375
    Himeko jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie

    Miłego dnia

    Buziaki :*

  6. #376
    kasiorek18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no no 3 imprezy :] ladnie pewnie sie niezle zabawisz powodzenia

  7. #377
    tagotta Guest

    Domyślnie

    123mr - 3 kilo w miesiac jest niezle! Jak w ksiazce chudniesz!!! I pewnie na dlugo Ci to zostanie (ta chudosc), o ile.......te weseliska i chrzciska nie odbija sie na Tobie

    Ja o biuscie juz lepiej nic nie bede mowic.....jak skoncze sie odchudzac, to chyba bede go z lupa szukala

  8. #378
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Mo gratuluję spadku !! Jakby nie patrzeć to całe 3 kilosy w dół nie w górę !

    A biust, że tak zapytam zawsze miałam nieduży, czy po odchudzaniu zmalał?? Bo może będę miała na to receptę .

    Pozdrawiam !!



    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  9. #379
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    no, ale na tych imprezkach napewno będziesz mogła zabłysnąć w fajnym ciuszku i każdy zauważy że jakoś wyładniałaś i będzie się zastanawiał, dlaczego, a ty będziesz wiedziała

    dzięki za szybką matematyczną pomoc... 171 funtów (!! ), ale to brzmi, wolę jednak polską miarę w kilogramach
    a zresztą jak będę w Stanach, też muszę tam kupować np. w funtach??ło matko, muszę zajrzeć gdzieś, ile to jest.. tam nawet kilometrów nie mają tylko w milach podają prędkość dozwoloną na drodze na znakach drogowych i w samochodzie, jak to mnie mąz uświadomił... ja zgłupieję

  10. #380
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Magpru, w kg lepiej brzmi, ale w funtach szybciej się chudnie, ponad 2 funty na kg wchodzą, jakieś 0,45kg=1funt Wyobrażasz sobie tempo spadania. Prawie jak Tagotta bym miała, zamiast 3 kg, prawie 7 funtów
    O milach nie wiem, bo są różne te mile i mi się mylą gdzie jakie, ale pomyśl jak w samochodzie masz wskazówkę z milami i na znakach to samo, to przynajmniej wiadomo o co chodzi Ciesz się, że dobrą stroną drogi tam jeżdżą

    No się zabawię dziwczyny i nie ma co ukrywać wykosztuję, muszę zacząć oszczędzać na jedzeniu oczywiście

    Co do biustu ja raczej mam ten z większych, ale maleje. Tzn. chudnie. A przeraża mnie najbardziej skóra. Okropność, no ale czego się spodziewać, jedno duże odchudzanie, potem ciąża i karmienie, teraz drugie odchudzanie miejmy nadzieję, że też duże Ech... szkoda gadać. Jeszcze mnie nieco pociesza, że skórę mam także nie do końca zregenerowaną po tej wysypce koszmarnej miesiąc temu, jeszcze złażą pozostałości, więc może nie jest tak tragicznie jak wygląda. Ale i tak fatalnie.

    Dziś ślicznie i wzorowo 1260 kcal- to dużo. Zmieściły mi się w tym 3 kanapki z serkiem i pomidorem, obiad normalny czyli kalafior, ziemniaki i kurze cycki, smażone nawet. I dwa biszkoptowe ciasteczka z nadzieniem. Obiad oczywiście w ilościach umiarkowanych. Ale się najadłam, może nawet nieco przesadnie. Po mojemu w okolicach 1300 można jeść bez żadnej diety, tylko się pilnując nieco. Jutro mam zamiar zrobić jakieś dobre spagetti, ale nie wiem jeszcze jakie...

    Ćwiczenia prawie jak wczoraj. 20min-skakanka, 20 min- hulahop (nudzi mnie, przerwę wakacyjną ma w sierpniu mój ulubiony program, w czasie którego ćwiczyłam ), 60 brzuszków, bo więcej mi się nie chciało.

    Dobranoc, poodwiedzam Was po kąpieli, jeśli ożyję, albo dopiero jutro jak usnę już w wannie
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

Strona 38 z 157 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •