Strona 98 z 157 PierwszyPierwszy ... 48 88 96 97 98 99 100 108 148 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 971 do 980 z 1561

Wątek: Biegiem (od strony 113 do końca ;) )

  1. #971
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    30 urodziny Aniu. Przecież mówiłam, że jestem starsza od Tagotty
    A poza tym, cholera ciemna, znów jestem przeziębiona... Wrrr... No!
    Może, masz Kaszano rację. Tylko wtedy, podnosiłam jednak ten tyłek sprzed kompa, a teraz jakoś nie mogę Jestem głupie i stare babsko
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  2. #972
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    heh,
    strasznie głupie i strasznie stare to babsko przez Ciebie przemawia
    zatłucz ją tam nędzną dwudziestolatkę
    i przeobraź się w aktywną, świadomą swoich zalet i słabości trzydziestolatke
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  3. #973
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Monika, co to tam jakies takie 2-3 tygodnie roznicy STO LAT !!!!
    Mi sie tez malo chce, ale przynajmniej zauwazylam, ze slonce zza chmur to zmienia. Jak tylko mnie rano obudza promienie na twarzy, odrazu mi sie wiecej chce. Moze byc wiec juz tylko lepiej (bo juz tylko sloneczniej )

  4. #974
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj to Wy młodziaczki jeszcze......
    Monia jak tam ćwiczenia? Muszę się przyznać, że dzięki Tobie zrozumiałam, że ćwiczyć można, a nawet trzeba nawet wtedy, kiedy się nie chce. Mnie się też głównie nie chce i zawsze odpuszczałam przy pierwszych symptomach niechciejstwa, ale teraz mam zamiar inaczej.

    Aniukuleczko - to zupełnie niechcący tak wyszło

    Ostatnio wessały mnie "dziewczyńskie porządki"
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  5. #975
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    No cóż, ćwiczenia byle jak. Ale to nic. W sensie, żem zakatarzona i rano ledwo stałam na nogach. Wczoraj było jeszcze gorzej. Ale już mi się polepsza. Tzn. będę żyła. Chyba.
    i tak wczoraj posiałam trochę trawy, trochę pograbiłam, pomaszerowałam z Córą do sklepu i kupiłam róże. Nie wiem czy wyrosną. Ale słonko kazało mi się wziąć za ogródek. Nie znam się, ale mi się marzy mieć ładnie. Dziś trochę to podlewałam, latając po wodę z małą konewką wielokrotnie
    Jak pamiętam, to tamtą wiosną tak zaczynałam. Od liczenia za ćwiczenia każdego najmniejszego nawet wysiłku.
    Co mi się jeszcze udało dietowo przez ten niecały rok. Udało mi się mieścić w limicie kalorycznym mniej więcej i na oko. Ale na tyle, żeby nie tyć nawet nie myśląc co jem.
    Udało mi się tak skomplikować wszystko co robię, że te 10000 kroków robię, nawet jak na krok się nie ruszę z domu. Aż jestem w szoku, z powodu tego wyniku.
    A poza tym mam doła. Wczoraj nie miałam, więc nie wiem skąd przylazł. Może do jutra sobie pójdzie.
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  6. #976
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    hmmm fajnie byloby gdyby te doły znikały jak brzydka pogoda
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  7. #977
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czasem znikają, a dół to pewnie z powodu różnicy zdań z panem ppromotorem. Matko jak sobie przypomnę pisanie swojej pracy (co prawda tylko magisterskiej) to łapię doła od samego myślenia. Długo, długo nie mogłam się wstrzelić w temat, aż po pólrocznym pisaniu zmieniłam przedmiot, temat i promotora. Poszło jak z bicza trzasł (choć promotor był bardziej wymagający).
    Pewnie nie możesz sobie pozwolić na takie zmiany...szkoda.
    Jak ma na imię Twoja cór? Ona to już chyba ze trzy latka będzie miała? Cięzki wiek jak na kobietę Przynajmniej moja mała zołza źle go znosiła

  8. #978
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Nadia. Ma trzy lata z kawałkiem. I nie wiem czy to ciężki wiek. Buntowniczy, ale mnie śmieszy szalenie. Szczególnie, że trafiła na mamę, która się nigdy nie przestała buntować

    Mogę zmienić promotora, ale mojemu najbliżej do mojego tematu. Nawet zmiana głównego punktu ciężkości wydaje mi się sensowna. Co prawda przerażająca, ale sensowna. Przerażająca, bo okazało się, że mój doktorat będzie chyba bardziej odkrywczy niż miałam w planach i zamysłach. Nie no, na dobrą sprawę, to nie wiem czy mnie nie przerasta. Im więcej myślę tym mi bardziej straszno Ale to pozytywne wyzwanie.

    Doła mam ogólno-życiowego. Jestem po prostu nieprzystosowana do życia w sieci układów-układzików i to na każdym poziomie. No po prostu się nie naddaję.

    Zjadłam dziś pizzę, której wczoraj nie zjadło dziecko. I domowego hot-doga czyli parówkę na bułce. Pizzę nie całą oczywiście.
    I do tego tylko ciasteczka. Bo cholerne ciasteczka mój mąż kupił w mega pudle. Kilogram, czy dwa. Takich różnych herbatników. Nad tym się nie da mieć kontroli. Pizza z hot-dogiem -całkiem luźno się mieściły we wszelkich limitach. A z tymi ciasteczkami, to kto je tam wie ile ich zjadłam. Nawet już nie ma metki ile to pudło ważyło, więc nie mogę określić górnej granicy
    Pocieszające- nie ma ich już. Nie ma już wcale łakoci w domu. Za sprawą dziecka, bo coś za bardzo je polubiła. Nie no, te ciastka to też nie wszystkie dzisiaj i nie ja sama jedna
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  9. #979
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Dziś zjadłam pierogi (dla odmiany ) i jeszcze jakieś pogryzania (co jest najgorsze, bo nie wiem ile) Dupa ze mnie nie odchudzaczka. Za nic się nie mogę zebrać.
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  10. #980
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie d**a tylko mój wzór do naśladowanie i tej wersji proszę się trzymać!
    Monia to dzięki Tobie po zjedzonej pizzy nie naubliżałam sobie i nie postanowiłam, że skoro słaba jestem to już się dalej nie odchudzam. Normalnie kpalnia wiedzy dla mnie jesteś.
    Zmykam, bo mam dzisiaj dzieciowisko szalejące, a kaszak nie lubi...zaraz mi głowę z płuckami wyrwie.
    Kaszania

Strona 98 z 157 PierwszyPierwszy ... 48 88 96 97 98 99 100 108 148 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •