No i bardzo ładnie. No pewnie że cukier od czasu do czasu się przyadaje, jak ja nie jem nic cukru przez jakieś 5 dni to mi się ręce trzęsą Ale jak zjem kawałek ciasta to własnie później mogę zjeść całą lodówkę do końca. Na odwrót, gratuluję.
No i bardzo ładnie. No pewnie że cukier od czasu do czasu się przyadaje, jak ja nie jem nic cukru przez jakieś 5 dni to mi się ręce trzęsą Ale jak zjem kawałek ciasta to własnie później mogę zjeść całą lodówkę do końca. Na odwrót, gratuluję.
kolejny dzien udany.. pozatym jak by moglo byc innaczej :PP ( ach ta wrodzona skromnosc) pierw zaczne od menu
sniadanie
tost ( 70) + kawalek kabanosa ( mysle ze lacznie ok 200)
II sniadanie
banan ( 100 bo byl sredni )
objad
lazania :P
podwieczorek
nektarynka ( 50)
kolacja
2 lyzki warzy + kawalek sera ( jakies 100 moze troche ponad)
+ 3 herbatki spalajace i 1,5 litra wody i to tyle
Mysle ze zmiescilam sie w 1000 chociaz nawet jak nie to i tak dobrze... by nie przekraczac 1200 kalori w sumie to jeszcze chetnie bym sobie cos zjadla..ale po pierwsze nie jem po nocach po drugie nie przekraczam dziennego limitu pozatym mam kolo nosa swieczke zapachowa ktora pachnie jak smakowite ciasteczka hie hie :] pojezdzilam dzisiaj 50 min na rowerku... i zrobilam troche cwiczen...
100 ( 100 powtorzen ) cwiczen na miesnie grzbietu
100 cwiczen na posladki
100 Ćwiczenia na wewnętrzne mięśnie ud
100 cwiczen na miesnie lydek
100 cwiczen na dolna partie brzucha
100 cwiczen miesni brzucha ( brzuszki )
100 cwiczen na triceps
100 cwiczen na biceps
w sumie to mam dziure w glowie i nie wiem co pisac.. .:P jutro psoptaram sie napisac cos wiecej bye bye :*
łał - ale masz samozaparcia - tyle ćwiczeń - podziwiam
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość (STRASZNA)
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg (oby – mniej też może być)
Ostatnie ważenie: 24.07.2006 – 114 kg
Łohoho! Toś się wyćwiczyła, nie ma co! Gratuluję. Wszytskim idzie tak dobrze... chyba też się za siebie wezmę i jedzonko ślicznie.
wow kasiorek wymiatasz z cwiczeniami Ty rzezniczko hihih
a z ta lazania to niezle jajca ,dwa dni pod rzad i u mnie i u Ciebie ehh ogolnie bardzo ladnie dietkujesz kurka wodna podoba mi sie
milego dziona:*
No wytrwale się męczysz Tylko się nie przeforsuj.
pol dnia juz za mna i sniadanie i objad ;] bylam dzisiaj w sklepiej z ciuchami.... ale szczerze mowiac to wiecej tam nie chce jechac :/ trafilam do jakiegos sklepu dla anorektyczek.. najwiekszy rozmar to byl 13... moze bym sie zmiescila ale nie ma co ryzykowac tym bardziej ze nie bylo tam przymierzalni :/ eh wole juz sobie isc do sklepu 5 min drogi odemnie i wybrac to co tylko chce maja chociaz rozna numeracje... no coz... hehe glupi sklep znarnowalam tylko na niego czas :/ a potem uslyszalam od taty ze wiecej ze mna nie jedzie skoro nic sobie nigdy nie kupuje :/ a co mialam sobie wybrac w takim sklepie ? jak ciuchow pewnie w tym jakze wielkiem rozmarze 13 bylo zaledwie kilka :/ nio coz troche sie tym zdolowalam i wkurzylam a chce sobie kupic rybaczki jeansowe... mysalama ze pojedziemy jeszcze do innego sklepu takiej duzej chali z ciuchami ale nie skoro i tak sobie nic niegdy nie kupuje :/ ehh pierw jeszcze bylismy w sporym sklepie z jedzenie byly rozne fajne przeceny ale jak zwykle Kasiorek go.wno zobie poogladal i go.wno sobie kupil.. bo zanim cos zdarzylam objerzec to juz wychodzilsimy bo rodzice oczywiscie juz zdarzyli obejrzec pozatym moge sie zalozyc ze to przez to.. zebym tylko nie ogladala jedzenia i nic sobie nie kupila.. nie wiem co oni sobie mysle ze co ze nakupuje pol sklepu i wieprze po drodze :/ tak samo jak wzielam do reki batona slimfast jakies go.wno dietetyczne to od razu uslyszalam zebym o tym zapomniala :/ a ja to tylko do cholery ogladalam bo bylo po 50 centow :/ najlepiej chyba wedlug nic zebym nic nie jadlam nic nie kupowala itd.. pozatym ja i tak nic juz sobie nie kupuje bo co wejde do sklepu cos chce to albo jakies krzywe miny ale gadanie to po co mi to.. wole to sobie oszczedzicc...tak samo jak kupywalam ostatnio mala pieprzona paczke chipsow 20 pare gramow od razu matka mi trula ze po co.. ze cos tam bla bla bla.. eh chory swiat i chorzy ludzie.... wyspowiadam sie pozniej.. musze jeszcze koniecznie pocwiczyc... hmmm pozdrawiam wszystkich :*
uuu no cóż, rodzice są trochę dziwni czsami, i niecierpliwi dlatego ja nigdy nie jadę z mamą na zakupy, najlepsziej samemu na wszytsko jest czas A co do tych chipsów to lepiej zeby Cie odwodziła od nich, bo moja cały czas by mi ino wpychała jedzenie... :/:/ pozdrawiam i nie dołuj się już tylko ćwicz!
ehh kasiorek ..nie wiem co Ci poradzic , czemu rodzice tak reaguje .. W sumie przeciez Twoja spraawa na co masz ochote.. MOji to mi wrecz podsuwaja wszystko !!! non stopp "a moze to ,a moze tamto a czemu nie chcesz tego ,dziecko daj spokoj ,oj nieudawaj najedzonej ,chodz bardzo dobre .." i wychodzi mi to juz bokami..
Ehhh a co do sklepu to poprostu trafilas w jakis durnowaty i juz ,ja ostatnio tez do takiego weszlam i klapa kompletna jakies ubrania na "cienie" a nie na ludzi..
nie doluj sie i zyj sobie po swojemu... :**
hej hej
jesteście silne laski, ja sobie nie potrafie odmówić słodkości, dzień bez słodyczy nie istnieje
sklepy z małymi ubraniami? skąd ja to znam, każdy do którego wejde ma tylko takie
Zakładki