ja yasmin znoszę fantastycznie, i głowa nie bolała i nie przytyłam. ale prawdą jest że to wszystko zależy od orgaznizmu.
ja yasmin znoszę fantastycznie, i głowa nie bolała i nie przytyłam. ale prawdą jest że to wszystko zależy od orgaznizmu.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
Ja przechodzę na Yasmin w tym miesiącu. Zobaczymy. Poprzednie powodowały zatrzymanie wody i nie wiem, czy nie bóle głowy. Tzn. jednoznacznie nie chcę tej głowy zwalać na piguły.
Ale zatrzymywanie wody dopiekło mojemu odchudzaniu, bo dietuję, dietuję a tu waga w górę zamiast w dół. Trochę to demotywujące. No i co z tego, że w przerwie się wyrównuje, trzeba mieć niezłe samozaparcie, żeby tak 3 tygodnie bez motywacji wagowej wytrzymywać
Tagotta, ja Cię widzę. Ale już nie wiem co myśleć, w kompleksy wpadam. Może nawet za ćwiczenie się wezmę dziś...
Bianca....to bylo niezle z ta wstrzemiezliwoscia Rzeczywisicie niezla metoda
---
UFFFFFFFFFFFFFFFF...wlasnie skonczylam robote! Jutro juz wolne. Troche mnie szlag trafil, bo jedna sprawa, co to myslalam, ze juz jest skonczona, okazalo sie ze nie jest, a to i dodatkowy stres i koszty duze...no trudno.....powsciekalam sie i juz mi dobrze. Za to ze zlosci jesc mi sie nie chcialo i mam na koncie moze z 500 kcal Endrju kupil dzisiaj gdzies jakims cudem "botwine"...znaczy sie mlode liscie z burakow....i gotuje wlasnie zupe...mmmm...nie jadlam tego ziela ze sto lat!!!! Juz tak pachnie, ze nie moge wysiedziec
Jutro musze wstac w srodku nocy (czyt. o 6:00), bo mam termin u lekarza na 7:45 po te moje wyniki z "testowania stanu zdrowia" Beda mnie jeszcze ogladac i dostane wyniki krwi, ktorych jestem bardzo ciekawa...zwlaszcza po 4 miesiacach diety. Troche mi ostatnio wlosy zaczely wypadac, mimo ze biore witaminy, ale nie wiem czy to na diete zgonic, czy na pore roku Wiem, ze nie jestem drzewem, zeby "liscie " gubic, ale musze to sobie jakos wytlumaczyc
21:00 kolacja zjedzona.....no co?...glodna bylam
Stalismy oboje nad tym garnkiem z botwina i sie zastanawialismy, czy to napewno byla botwina.... Bo jakos tak koloru nie zrobila w zupie ani smaku Moze to nie bylo wogole na sprzedaz, tylko jakis Turek akurat wyrywal chwasty pod swoim sklepem i tak se rzucil obok, a Endrju wzial i polazl do kasy
No ale w efekcie bylo dobre....tylko nie smakowalo jak botwina...i wogole niewiadomo jak smakowalo.........
Coś coraz częściej masz problemy nie z utrzymaniem się w lmicie, ale z dobiciem do niego...
Ja nie chcę krakać, nie chcę krakać, za stara i za mądra jesteś na takie numery Tag. Pilnuj się.
nooo...Monika....ktos musial mi powiedziec, bo jak tylko sama na to zwrocilam uwage, to nie mialo to takiej mocy dla mnie......
DZIEKI
Jutro zobacze co wyniki krwi powiedza i zaczne sie troche bardziej pilnowac. choc ostatnio to juz nawet robie tak, ze jak za malo kalorii zjem, to nie cwicze, zeby jeszcze nie spalac, tych co zjadlam......
no...zobaczymy
Właśnie serwer wstał i mogłam podliczyć kalorie. Niespełna 700... No marnie, ale już nic z tym nie zrobię. Mam wymówkę, żeby dziś nie ćwiczyć ;P Jejku, ja się zbieram do tych badań krwi już ponad miesiąc. Może zrobisz je za mnie? Już masz wprawę
Dzien dobry
Pisz, jak tam wyniki badań
Choć ja pewna jestem, że wszystko OK, bo ty przecież madra dziewuszka jesteś i zdrowo jesz A do limitu dobijać będziesz, prawda
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu, Taggy , w takie zimno TY Z DOMU WYCHODZISZ???????????????????? Matko, nie maga Ci tych wynikow mailem poslac NIE WYLAZ Z WYRA BO CI USZY ODPADNA OD TEGO MROZU zartuje..... jak MUß to Muß ale Ci wspolczuje normalnie, jak bylam dziewczyny do szkoly zaprowadzic, to wracalam tak szybko do domu az sie za mna kurzylo, mrozilo w uszy i w nos za bardzo i nie szlo inaczej jak zamiast kawy najpierw sie goraca herbata rozgrzac a to dopiero tylko pare stopni w minusie a co bedzie jak bedzie wiecej nic nie poradze na to , taki juz zmarzluch jestem
Zakładki