Strona 430 z 1063 PierwszyPierwszy ... 330 380 420 428 429 430 431 432 440 480 530 930 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,291 do 4,300 z 10627

Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

  1. #4291
    alexisa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-05-2005
    Mieszka w
    Jawor
    Posty
    0

    Domyślnie

    POOOOBUUUUDKAAAA

  2. #4292
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Witaj Gosia!
    Fajny ten przyrządzik do masaży, zastanawiałam się nad czyms takim na cellulit, ale stwierdziłam, że najpierw to ja się pozbędę "tłuszczowej kołderki", a potem będę z nim intensynwnie walczyć, narazie musi wystarczyć to co mam .

    Cieszę się, że tak ślicznie Ci idzie , nie dość, że utrzymujesz to jeszcze schudłaś całe 10 gad ,hihi fajnie . A mogę zapytać ile mniej wiecej jadlas kcal, a ile jesz przy "powrocie do rzeczywistości" .

    Miłego weekendu buźka


    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  3. #4293
    Ninti Guest

    Domyślnie

    No własciwie ja tez zadnych przerw w weiderze nie robie, w sumie to tak na wszelki wypadek sie zapytalam bo tak mi sie przypomniało ze kiedys jak robiłam weidera (jak zwykle zrezygnowawszy po kilku dniach) to robiłam jakies 30 sekundowe przerwy miedzy seriami, a teraz jakos nie potrzebuje.

    Gosia, no fajnie schudłas, mowisz ze jesz prawie wszystko, ale nie masz czasami obaw przed jedzeniem niektórych rzeczy albo jak zjesz za duzo nie masz naprawde wyrzutów sumienia, albo strachu jakiegos takiego ze przytyjesz?

  4. #4294
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Gosia, miłej soboty!

    Też kiedyś myślałam o zakupie takiego sprzęciku, ale jakoś nie kupiłam

    Gosia, miałam podobny problem z ręką, musiałam wcierać maści, masować, jakoś przepędziłam ból, ale lekarz powiedział, że ból ten może powracać

    Mam nadzieję, że uporasz się z tym problemem :P

  5. #4295
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    Hmm
    czesc gosia
    mialam takie urządzenie, mam nadal, ale nie uzywam, nie wiem czemu
    ale tez je kupilam bo mie bolalo ramie po stłuczeniu
    i pomogło

    czekolada....... jakby Ci to powiedziec
    Wedel był naszym sponsorem na WOŚPie
    wiec troche cukierkow mi jeszcze zostało
    chcesz bajecznego??
    pozdrawiam
    Ania
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  6. #4296
    pandolina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    haaaaalo pamięta mnie tu ktoś??

    tagotko czytam cię na bieżąco i jestem pod ogromnym wrażeniem

    nic dodać nic ująć

  7. #4297
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aniakuleczka
    chcesz bajecznego??
    pozdrawiam
    Ania
    Dawaj dawaj Ania

    No jakby to tu powiedziec z jedzeniem........no jem niemal wszystko...dzisiaj naprzyklad w piekrani kupilam slodka bulke z czeresnami Zjadlam polowe...jakies 250 kcal....tak jak juz kiedys wspominalam, pamietam studenckie czasy, ze chudlam jedzac DZIEN w DZIEN pizze (no ale tylko pizze do 1000 kcal). 123mr kiedys stwierdzial, ze wazna jest tylko ilosc kalorii (dla chudniecia)........by sie zgadzalo, tyle ze jedzac dwie slodkie bulki, nie dostarczam swojemu organizmowi nic pozytecznego.
    Wiesz Ninti..tak sie demonizuje to jojo (sama tez to przechodzilam), ale to przeciez zalezy WYLACZNIE od nas samych. Przeciez nikt mi tego zarcia nie bedzie do buzi wpychal..........Czego wiec mam sie bac??? Co najwyzej, ze strace kontrole nad soba.....
    Tak wiec nie mam najmniejszych wyrzutow sumienia, ze jem bulke z miodem, albo kawalek ciasta, albo czekolade...bo po pierwsze staram sie trzymac w limicie (max 1500 kcal), a po drugie cwicze w miare regularnie....
    Marti - przez pol roku diety jadlam 1000-1200 kcal...czasem 900 Od nowego roku jem 1200 - 1500 i nie przytylam (schudlam 10 deko )...to wiec dobry znak. Tymbardziej, ze nie cwicze codziennie, jak kiedys. No....teraz robimy PAWia, wiec to codziennie, ale z "aktywnych" cwiczen :beganie, aerobik itp, to najwyzej 3 razy w tygodniu (kiedys codziennie).

    --------

    Masaz zaczyna pomagac, dzisiaj caly dzien zero bolu....zazwyczaj mialam chociaz przez chwile. Oczywiscie nie jest to moja zasluga, bo ja jestem patentowany len ...Endrju bierze mnie "za fraki" , rozbiera wciera w reke voltaren i robi masaz A ja jeszcze marudze, ze nie teraz Tak samo jest z witaminami. Codziennie Endrju przynosi mi do polkniecia witaminy i drozdze, a ja marudze, ze potem, ze teraz nie, ze wieczorem Gdyby nade mna nie stal, to bym pewnie nigdy ich nie polknela A oplaca sie, bo caly czas mi rosna nowe wlosy.....mam juz nowa grzywke na jakies 3 cm

  8. #4298
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Hmm no niby tak, myśle że kiedy juz w koncu dobije do tych moich wymarzonych 50 to dam sobie jakos rade w koncu z 79 zeszłam do wagi obecnej i jakos od 2 czy nawet 3 lat nie przytylam chyba dzięki bieganiu i ćwiczeniu, ale ja to lubie także mysle ze nie bedzie problemów.

  9. #4299
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Gocha no żyję żyję, a szczerze Ci powiem, że na mobilizację Ty w dużej mierze wpłynęłaś . Pewnego razu , po długiej nieobecności, wchodzę sobie na dietkę, na Twój wateczek, patrzę i... , oczy przecieram i... dalej widzę 54.. ... sprawdzam wątek "tagotta"... no zgadza się Gosia już waży 54 i wtedy omal nie zemdlałam ... i wiesz co mi po głowie przeleciało?? Tak sobie pomyślałam "Marta Ty wstrętny tłuściochu, leniu jeden śmierdzący, Ty wiecznie się odchudzasz i wiecznie w miejscu stoisz!! O nie tu już konieć!!".. noooo i tym sposobem idę w Twoje ślady i mam zamiar szczery Cię dogonić nawet . Ćwiczę codziennie, wciskam w siebie 1000-1200 czasem nawet 900... więc tym razem musi się udać !

    Dzięki Gosia za mobilizację! Buźka!

    P.S. Endrju to mówi być fajny facet ... szczęściara


    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  10. #4300
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Marti To gon mnie gon i PRZEGON Bede miala tez mobilizacje wieksza Ciesze sie, ze znowu jestes

    Ninti- aaaa to ja nie wiedzialam, ze Ty przez 2-3 lata nie przytylas po utracie wagi To jest super osiagniecie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •