Wiesz, tag, moze nie sprecyzowałam, ale mieszkałam tuż przy granicy, a właściwie w podwójnym mieście nads granicą - Gubin - Guben Tam chodziłąm do szkoły... i tam często było słychać niemiecki, nawet w sklepie... do dziś jak jadę tam do rodziców, to mnie bierze jak mam iść na rynek
A w Zielonej.... nie ... też nie słyszałam specjalnie tego języka w sklepach tak mysłę... ale... na deptaku często chodzą wycieczki niemieckie i wtedy mozna usłyszeć ten co nie co sztywny język
miłego dnia
Zakładki