A ja tak, jak Klara, nie mogę wprost znieść, jak ktoś mówi po niemiecku.
No tak już mam
Strasznie mało kobiecy język
Gosia, miłego czwartku!
A czy Ty wiesz, że ja dzisiaj idę ... na basen?
A ja tak, jak Klara, nie mogę wprost znieść, jak ktoś mówi po niemiecku.
No tak już mam
Strasznie mało kobiecy język
Gosia, miłego czwartku!
A czy Ty wiesz, że ja dzisiaj idę ... na basen?
A ja uwielbiam niemiecki Ale to pewnie przez geny... I korzenie
Pozdrawiam Tagottko i zycze milego czwartku
No i jak kręgosłup Gosia
Weiderka biedaka porzuciłaś Ja się umawiam już z Kasią na randki za miesiąc (albo ciut więcej) to założe się, że i ty dołączysz
odpoczywaj, korzystaj z wolnego dnia
Nowe założenia, nowe działania... koniec męki
zainteresowanych zapraszam tędy:
ćwicząć wychodzę z diety
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Kasia Tez tak myslalam, dopoki tu nie zamieszkalam i nie uslyszalam niemieckiego w wydaniu "zwyklych" ludzi na ulicy (a nie - jak wczesniej - tylko w TV). Kolosalna roznica! Jesli ktos ma ladny i MIEKKI glos, ten jezyk potrafi brzmic wspaniale. I mowie to JA - ktora nieznosila niemieckiego i bronila sie przed nim RECAMI I NOGIEMAZamieszczone przez Kasia Cz.
To czysty stereotyp.
O dziwo - ostatnio jak bylam w Pl i wlaczylam sobie RTL niemiecki, tez mi ten jezyk zabrzmial w TV nieladnie.
KASIA!!!!! CZEKAM NA DOKLADNE RELACJE Z BASENU
I PODZIWIAM!!!!!!!!!!
Klara - jak tu przyjechalam, to bronilam sie przed niemieckim i rozmawialam tylko po angielsku. I co jest dla mnie szokiem - niemiecki WLAZL mi sam w glowe. Nie uczylam sie go wcale, nie poszlam na kurs, poprostu NIc. Bardzo duzo czytalam i sluchalam radia. Non stop mialam jakas gazete w reku. W tej chwili rozumiem niemal wszystko, gadam bez problemu, tylko czasem gramatyka szwankuje (niemieckie rodzajniki ) i dlatego wlasnie chcialam isc na kurs, zeby uzupelnic "luki" w wiedzy
Rejazz - Lazurowe Wybrzeze jest rzeczywisicie Lazurowe, piekne, miejscami wspaniale dzikie, sloneczne i jak sie zna "zakamarki", to wmarzone miejsce na urlop Bo normalnie to latem zatkane przez turystow (Cannes, St.Tropez). Ale juz my znamy zaulki pewne, gdzie nago mozna latac
Zyrafa - ja odkad niemiecki poznalam, zaczelam go rowniez lubic, zwlaszcza ze wzgledu na jego praktycyzm i precyzje. Poza tym uwielbiam jak niemcy potrafia na wszystko wymyslic nazwe (ostatnio uslyszalam okreslenie malych ananasow: Babyananas )
Agus - przerobie tego dziada jeszcze raz
Waszka - zaraz lece zobaczyc
--------
Czy ja nie wspominalam niedawno, ze zimy juz chyba nie bedzie i slonce u mnie swieci???
Wiec.....jakby to powiedziec...........
I CALY CZAS SYYYYPIEEEE!!!!!!!!!!!!!PRAWDZIWA ZIMA
Do lekarza dotarlam cala biala (w sniegu) Wizyta trwala krotko, poniewaz moj kregoslup na zdjeciach wyszedl ladnie i nie bylo sie za bardzo czego czepiac Powaznych zmian nie ma...tylko takie jak....cyt. "u kazdego cywilizowanego czlowieka" (czyt. tego co pol zycia przed kompem siedzi ). Zalecana gimnastyka "spokojna" i nie obciazajaca kregow (przez najblizsze 2 tygodnie). Ewentulanie WOLNY jogging. Poza tym WYGLADAM na zdrowa
Widze, że jak zwykle duuużo mnie omija, na tym forum dzieją się świetne rzeczy, a ja nie zawsze mam czas, żeby poczytać
Macierzyństwo - wmawiane przez koleżanki
Wakacje - Lazurowe Wybrzeże, które brzmi dla mnie niesamowicie egzotycznie
Języki obce - niemiecki, którego niecierpię i podobnie jak Kasia Cz. nienawidzę, jak słyszę go w ustach kobiety Mieszkam nad niemiecką granicą i tam gdzie nie pójdziesz, wszędzie szwargolenie Noż, oszaleć można...
Tag... widze, że i Ty stwierdziłaś, że odchudzanie w twoim stanie ( czytaj: chudość) już nie jest koniecznością. Wniskuję po tytule Twojego pamiętniczka
Kochanie, miłęgo czwartku i mało pracy.... Pozdrawiam
Uff, to dobrze Gosia, żeś zdrowa!!!!
U mnie śnieg sypie, sypie i sypie ....
Jeśli przeżyję dzisiejszą lekcję pływania, napiszę wieczorkiem, jak było
Co do języka, to na pewno jest tak, jak mówisz, ja nie mam za bardzo, gdzie się przekonać co do uroków niemieckiego i chyba nie bardzo chcę
Dotka - ja mieszkalam 6 lat w Zielonej gorze i wiesz, ze nigdy nie uslyszalam tam niemieckiego I nie byly to zamierzchle czasy, bo zaledwie 4-5 lat temu
Kasia - nic na sile chociaz czasem czlowiek sie niepotrzebnie "zamyka", ze czegos nie chce, ze nie lubi, ze nie pojdzie, a potem okazuje sie, ze to wcale nie boli Tak jak moja mama, ktora sie zamknela na moj zwiazek, a gdyby tylko sie troche zechciala otworzyc, wszystko byloby prostsze
Trzymam kciuki za basen, bo czuje sie tak, jakgybym to ja musiala isc Endrju znowu mi wczoraj dwie godziny "gledzil" o zaletach basenu
No to dobrze, że kręgosłup ładny
A do basenu warto się przekonać, naprawdę Nie koniecznie nawet od razu płaywać, ale jak się pójdzie w dobrym towarzystwie, to szaleństwa w wodzie to super rzecz
E tam wiedziałam symulowałaś chyba lekarz przystojny ,ze go chciłaś odwiedzić
wiesz co u mnie korzenie coś w tamtym kierunku ale ja to racej taka nie tego najlepsze było jak Maggusia była u nas i jej najmłodsza właśnie taka "potoczną niemczyzną" coś chciała no to dawaj do Maggusi albo jej meża o co dziecku chodzi w końcu dziecko do mnie po polsku a ja do Maggy ....co ona chce? jak to człowiek może "zgłupiec" chciałam byc wygodna po co za dużo myśleć
Zakładki