Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Z ta babka przed supermarketem, to wydaje mi sie, ze to Hinduska byla, a one sie tak strojnie na co dzien ubieraja i uwielbiaja tez dzieci stroic. Ich tradycyjne ubiory tez sa eleganckie

Fajnie, ze juz jestes! No i ze ja jestem i znowu moge Cie czytac Swietne mialas wakacje, a te swinki to po prostu sa przecudne! Tez bym je obfotografowala z kazdej strony
Swietnie wygladasz ale ciesze sie ze juz sie nie odchudzasz!

Cze szparago

Mialo mnie nie byc, ale tak calkiem bez forum to nie idzie

Gosiek, ten golabek w kapciach przypadl mi do gustu no patrz jaki grzeczny napewno nie tylko po podworku w kapciach chodzi ale pewnie w nich i lata

U nas tez pogoda piekna - w calym miescie pelno slonca kawke wlasnie wypilismy na tarasie a teraz do domku pognalismy, bo jednak jak to slonce zajdzie to sie chlodno robi

Przywiozla mi mama ten blonnik, wzielam juz 2 tabletki, ale niestety nie dostala od BIOGARDEN tylko od dr.Uroda , no nic wyprobuje te ( tez z ananasem )

Placki, mmmmmmmmmh UWIELBIAM i tez tylko z cukrem i moglabym jesc i jesc i jesc i........ jesc zrobie dzieciakom w piatek

Buzka , uciekam do 30tek ( bo jeszcz enawet mnie tam nie bylo )

Gosia, co do mojej pracy na szczesci nie podkusilo mnie zeby 2 etety ciagnac... Bo jestem wypompowana na maksa, po pracy w tygodniu mam jeszcze 2x w tyg angielski - od jutra zaczynam no i Kamil z jego zajeciami szok, szok, szok!!!!
Strasznie mi forum brakuje...
Musze tu zagladac przed chętką na czekolade a nie po

czesc slonca moje Dzisiaj mialam weekend, wiec spanie do 9:00, sniadanie w lozku, nagadanie z Endrju jak trajkotka do poludnia , a potem wsiedlismy w pociag i pojechalismy sobie do tzw. "naszego Berlina" - czyli dawnej stolicy Niemiec - Bonn (szkoda, ze Rejazz tam nie mieszka, tylko w prawdziwym Berlinie ). W powietrzu coprawda jesien, ale slonce, cieplo i przyjemnie

Dzisiaj juz niby jestem "na diecie" - w sensie nie jem pizzy i lodow codziennie , ale sie nie obylo bez jablecznika do kawy



W Bonn na deptaku siedzial sobie pan i gral na fortepianie Wspanialy klimat



Wrocilismy dopiero przed chwila. Normalnie to moglabym zostac jeszcze dlugo, ale juz wieczorem jest chlodnawo jednak.



Tu w pociagu krzycze na tych wszechobecnych paparazzi

-----------
Ziutka ma racje - to byla wlasnie Hinduska, a one nie chodza inaczej ubrane Zrobilam zdjecie, bo na tle "europejskiej" ulicy wygladalo to wspaniale i kolorowo

A szczesliwa to ja jestem i czuje sie coraz szczesliwsza z kazdym dniem jak spojrze na ta moja morde ukochana (znaczy sie na Endrju ).

Lece do Was bom sie stesknila

No egzotykę to ta pani zdecydowanie wniosła w zdjęcie i zapewne w atmosferę ulicy
Dobrej nocki Gosia

hej Tag
jej jak to dobrze, ze juz wrocilas z tej Polski bo niby tam blizej nas a jednak dalej :P:P
swietny ten koles z fortepianem chyba tez tak zrobie w Krakowie :P ale moj fortepian jest czarny i nie mam pojecia jak go wyniesc z domu i zawiesc do centrum

Wy naprawde macie sporo sil, podrozujecie non stop, a to Bonn, a to rzeka Nam to sie nie chce ruszac nawet do pobliskiego sklepu

Buziaki

Witaj Gosieńko!

Widzę że też lubisz szarlotkę !
Ja tam na diecie jestem ale szarlotką na gorąco nie pogardzę!

Pozdrawiam i miłego dnia