Strona 448 z 1063 PierwszyPierwszy ... 348 398 438 446 447 448 449 450 458 498 548 948 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,471 do 4,480 z 10627

Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

  1. #4471
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Hej Gosiu
    Ja o kazdej porze dnia i nocy moge leciec na zakupy zeby sobie kupic jakies fajne bluzki i nosze je przez caly rok! w zimie jak jest zimno to dwie naraz :P
    Sniadanie chyba dobre bylo?
    a co do kcal ktore pochlaniasz to mysle ze 1100 to za malo. Moze jedz teraz kolo 1300-1400 jak dzis i co tydzien (albo 2) zwiekszaj.. przy okazji sprawdzisz czy to wychodzenie z diety rzeczywiscie dziala i bedziesz nam zdawac relacje hihi (nie zebym Cie uwazala za krolika doswiadczalnego!)

  2. #4472
    Guest

    Domyślnie

    Witam po bardzo długiej nieobecności.
    Śledziłam wcześniej Twój pamiętnik, ale od tego czasu minęło kilka miesięcy. Teraz wracam z nową energią i wielką ochotą zrzucenia 4,a może i 6 kilogramów

    trzymaj proszę za mnie kciuki, aby mi się udało zrzucić te niechciane kiloski.
    Pozdrawiam serdecznie

  3. #4473
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Tag witaj czwartkowo

    Lubie do Ciebie zaglądać, bo tu pełno jest zdjęć.... wczoraj śniadanko, czekolada... mniam...

    Gosia, wiem, ze u Ciebie idzie dobrze, czytam Cię codziennie

    Życzę udanego dnia, mało pracy, dużo ruchu i mało kalorii, bo ostatnio chyba narzekasz na ich ogrom

    Acha, muszep owiedzieć, że te zdjecia widziałam i wyglądasz szałowo Z czego Ty chcesz się jeszcze odchudzić Z Kości na ości A może z ości na proch Szczuplutka i piękniutka jesteś, jak mało kto... więc jesteś moim wzorem do naśladowania...

    Trzymaj się tagotko...

  4. #4474
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    witam przy porannej kawie
    trzymaj za mnie kciuki no i
    pracuj dzielnie
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  5. #4475
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Witam czwartkowo naszą gwiazdę :P
    Miłego dnia Gosik!

  6. #4476
    tagotta Guest

    Domyślnie



    wskakuje znad czwartkowego sniadania o wysokosci kalorycznej 367 i wielkiego kubka kawy Pracy dzisiaj co niemiara i jakos odkladam te chwile, kiedy bede musiala sie za to wszystko zabrac

    Jedynm okiem ogladalam wlasnie w TV program o grubych dzieciach (co tydzien pokazuja jakiegos dzieciaka, ktorego "naprowadza" sie na dobra droge ). Dziewczynka 11 letnia ze spora nadwaga. Przy pomocy rodzicow i opiekunki "dietetyczki" i psychologa ma zaczac normalnie jesc i uwierzyc siebie. Patrzylam tak sobie na ten program i CALA uwaga jest skierowana niemal wylacznie na psychike malej. Aby uwierzyla w siebie, byla pewnejsza i bardziej zdecydowana, zaufala rodzicom. Moze od tego wlasnie trzeba by bylo zaczynac odchudzanie Nie tylko wyrzucic majonez z lodowki, ale i poprzestawiac sobie glowe....Zeby to tylko takie proste bylo

    No dobra...koniec tej czwartkowej porannej filozofii Biegne zarabiac jakies centy

  7. #4477
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Taaaa to na pewno. Widzę po sobie, że tak jest. w głowie dalej jestem grubas i muszę walczyć
    oczy widzą w lusterku średnią osobę, a do mózgu nie dochodzi, dalej gruby jest....
    A na psychologa to mi kasy szkoda.. (bo dentysta do mnie macha)
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  8. #4478
    doty22 Guest

    Domyślnie

    A ja tam do majonezu nic nie mam... nawet wiecie, co tak jak mi mała25 powiedziała, stworzyłam nową dietę "majonezową" bo jadłam codziennie majonez wiecie, sądzę, ze to nie zależy od tego ile jemy i co jemy, może nie w takim stopniu, jak sądzimy, ale przede wszystkim - tak jak piszesz tag - od naszej psychiki Musimy uwierzyć, że nam się uda i przede wszystkim potrafić siebie zaakceptować w tym ktwi chyba sedno sprawy

  9. #4479
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez doty22
    Musimy uwierzyć, że nam się uda i przede wszystkim potrafić siebie zaakceptować w tym ktwi chyba sedno sprawy
    Na pewno tak, powiedzmy, że jakieś 80 % zależy od naszej psychiki, ale jednak ważne jest to, co jemy, to, jak i ile ćwiczymy, organizm jest sprytny i fizjologii nie da się oszukać zjadając (przykładowo )morze majonezu: kaloria jest kaloria i nie spalona zamienia się w nadprogramowe kilogramy, czy tego chce nasza psychika, czy nie

  10. #4480
    flex007 Guest

    Domyślnie Misiek pisze

    Ja jeżdzę na rowerku jakieś 30-40 minut diennie.

    Zastanawiam się czy przy najmniejszym okorze jaki mam ustawiony nie wyrobia mi sie mięśnie na stronach internetowych przedstawiaja rysunki z zaznczonymi pratiami ciała które pracuja przy jeżdzie na rowerku, ale nie wpominaja o przyroście tkanki mięćniowej. Boję się, że ćwiczc codziennie zamiast zgrabnych nóżek będę miała nogi Pudziana
    A nie o to przecież chodzi.


    Pozdrawiam,

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •