Dzień dobry Gosia![]()
Na początek - bluzeczki super![]()
![]()
![]()
![]()
I jak przyjemnie na ciebie popatrzeć taką szczuplutką![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Mnie tam to nie dołuje(taki wątek był tu u ciebie) ale sprawia, że wiem, ze warto się starać. Bo porównanie twojej sylwetki z twoim suwakiem to jest dopiero coś![]()
Kasia ma rację, kaloria jest kaloriaNa pewno tak, powiedzmy, że jakieś 80 % zależy od naszej psychiki, ale jednak ważne jest to, co jemy, to, jak i ile ćwiczymy, organizm jest sprytny i fizjologii nie da się oszukać zjadając (przykładowo )morze majonezu: kaloria jest kaloria i nie spalona zamienia się w nadprogramowe kilogramy, czy tego chce nasza psychika, czy nieale ja teraz właśnie nie będac na diecie chwilowo przekonuję się, jak wielką rolę psychika odgrywa
![]()
![]()
Jak trudno mi się przestawić na myslenie, że przy zwiększonej ilości kalorii nie zmienie się od razu w spasionego prosiaczka. Tyle czasu w przekonaniu, że dieta, to jest właśnie dla nie dobre, że teram mam wrażenie, że na siłę robię sobie źle... Ni epotrafię tego jakoś logicznie wytłumaczyć, ale taki już ze mnie popapraniec
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Miłego dnia Gosia![]()
Zakładki