Babetko świetnie ci idzie, godzina na rowerze to jest nie lada wyczyn
Ja też nie lubię niedzieli bo zawsze muszę stać przy garach i cały dzień gdzieś się spieszyć.
Rano wcześnie wstać, póżniej do kościołą , obiad, zmywanie, spacer itd

Trzymaj tak dalej ! ! !