-
Witaj Aga
Gratuluję każdego dekagrama mniej - "ziarnko do ziarnka..."
Miłego dnia.
-
W takim razie miłego pływania Aga i fajnego piąteczku całego
Co do Mireny, to zakłada się ją na 5 lat i z głowy, super sprawa
-
Dzień dobry
Sobota, a ja w pracy
Przynajmniej spokojny dzień będzie i trochę porządku w papierach zrobię, bo powoli zaczynam ginąć
Wczoraj kalorie, to porażka Wieczorem ładowałam do dzioba, co mi w ręce wpadło Kompuls to się chyba fachowo nazywa - ja tam bym nazwała po prostu głupotą Dobrze, że ten basen miałam zaplanowany, bo bym chyba nie przestała jeść Już dawno tak nie miałam... Zdarzały sie wpadki, ale mniejsze, skuszenie sie na coś itp. A teraz to żarłam jak świnka bez większego zwaracania uwagi na smak Jak myślę o kaloriach pochłoniętych w ciągu jakiś dwóch godzin, to mi sie w głowie kręci
Marnego samopoczucia wczoraj nie poprawiło nawet przepłynięcie kilometra na basenie. Ale wróciłam tak zmęczona, że padłam po prostu i już nie grawitowałam w strone kuchni.
A w weekend będzie pokuta - ścisły tysiak i ani kcal więcej A jutro imprezka rodzinna Ale musze się "ukarać", żeby za bardzo sobie nie popuścić
Dziś było już
kawaX2 (trzeba się reanimować przy sobocie ) z dużą ilością mleka - 120kcal
serek 170 kcal
na obiad planuję ryż 1/2 torebki - 180 kcal z jabłkiem 150 kcal
kolacja to pierś z kurczaka gotowana ok 200 kcal z kalafiorem 100kcal
wychodzi ok 780 kcal, więc jest jeszcze miejsce na jakąs sałatkę lub jogurt
-
Ja wczoraj też zaszalałam, zeżarłam kilka ciastek, po których było mi zresztą niedobrze
Aga, fajnej soboty Ci życzę, niech czas w pracy szybko minie
-
hej
Aguś
mam nadzieję, że w pracy dzień minął szybko i spokojnie
a teraz życzę miłego wieczorka
pozdr.
c.
-
Witam Was niedzielnie
Siedzę sobie przed kompem, słoneczko świeci mi w oczy i w ogóle cudnie jest Kawkę sobie piję i liczę dzisiejsze kalorie - co mogę zjeść, żeby w tysiaku się zmieścić i na spotkaniu rodzinnym nie za bardzo rzucić się w oczy z nie-jedzeniem
Wiem, ze będzie rosół - 150kcal
Karkówka pieczona - mały kawałek ok 200kcal
Ziemniaczki sobie daruję, ale surówek to mogę za jakieś 100kcal zjeść /wiosenną sama robię, więc same warzywka, bez śmietan, majonezów itp /
No a na deser mini porcję lodów z paroma plasterkami owoców - 150kcal
Czyli biesiadowanie w rodzinnym gronie pochłonie 600 kcal - nie jest źle, biorąc pod uwagę, że to troszeczkę rozciągnięte będzie w czasie, bo najpierw obiad, potem spacer, a potem ciasto i lody. Ciasto sobie daruję, choć w mojej kuchnie pachnie już w-z-tka, którą zabieram ze sobą, będzie też sernik i tort bezowy - ehhh
A trza sobie idę śniadanko robić - słata z rzodkiewką, ogórkiem, szczypiorkiem i jogurtem naturalnym - 150 kcal
I jeszcze coś na kolacje zostanie Może nie będzie tak trudno, jak myślałam
Miłej niedzieli wszystkim życzę
-
Miłej, miłej :P :P :P
Cudnej i radosnej niedzieli w rodzinnym gronie Aguś Ci życzę, baw się dobrze, wypocznij, jeśli się da :P :P :P
-
hjej Aga
na pewno się uda poskromic głoda 1000 kalorii.
A w dodatku takich smacznych
udanej niedzieli
c.
-
miłej imprezki rodzinnej
smacznego
-
hej Agus i jak po rodzinnej biesiadzie??
Buziaki :P :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki