nie wiem czy wroci.......
juz po obiedzie-ryz z jablkami
pozdrawiam
ANia
bylam dzisiaj na rekolekcjach i na pierwszej lekcji francuskiego
nawet sympatycznie i sprawnie nam poszlo
poza tym chyba mi sie spodobalo
bylam tez na kawie z kolega z pracy (ktorego wczesniej nie widzialam, bo pracuje zupelnie gdziei ndziej tez nawet mily
zjadlam dzisiaj:
sniadanie: brak, jeden banan po drodze do pracy
2 sniadanie kanapka z pasztetem domowej roboty i sałatą
obiad: ryż z jabłkem prażonym
podwieczorek 3 kiwi i lody
kolacja troche salaty, troche ogórków i plasterek wedliny
i troche orzeszkow laskowych
tyle pozdrawiam
Hej Aniu!
Lekcja francuskieg?! SUPER francuski jest swietny hihi
a dieta na pewno wroci do normy! Dasz rade!
dziendobrey
caly dzien (4 godzny) internet w pracy mi swiruje
z samego rana sie zdenerwowalam, bo naprawde chcialam sie nie spoznic do pracy
ale nie udalo mi sie, bo:
ZMIENILI ROZKŁAD!!!!!!!!!!!!
i nie zdążylam na autobus, przez to uciekły mi dwa pociągi i .......wwwwwrrrrrr
a potem przyszlam do pracy i od 3 godzin probuje sie zalogowac na te stronke
dzisiaj waze 1.6kg mniej niz wczoraj!!!
ktos to rozumie??
nie?
to dobrze,
mam nadzieje, ze tendencja wczoraj-dzis sie utrzyma
przynajmniej zachowa kierunek
ide dzisiaj na basen,
francuski naprawde fajny
kidys trzeba sie nauczyc i tyle
mialam sie uczyc na emeryturze, ale moze uda sie wczesniej
pozdrawiam
Ania u mnie to waga skacze jak pokręcona.
Raz do góry + 3 kg raz do dołu - 1,5kg.
Bateroie są pół roczne - może to ich wina...
Pozdrawiam i miłęgo dnia
Aniu ciesz się, że waga spadła i oby tak dalej
A z francuskim to lepiej się pośpiesz. na emeryturze to będziesz babcią podróżniczką i nie będzie czasu na nauke języka, bedziesz musiala go znac!!
Zakładki