Strona 208 z 553 PierwszyPierwszy ... 108 158 198 206 207 208 209 210 218 258 308 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,071 do 2,080 z 5525

Wątek: Ania_NADAL_kuleczka_już 27 lat :)

  1. #2071
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    fajnie byc znowu lzejsza, co? hihi
    i 1,5 h biegania to wyczyn nie lada! mi po 10 minutach wszystkiego sie odechciewa!

  2. #2072
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    witam,
    jak zwykle w tym mieszkaniu nie spalam za dlugo ani za dobrze
    wiec teraz ledwo zywa jade na sesje zdjeciową poranną
    dobrze, ze pogoda juz sliczna jeszcze tylko dziecko nakarmie
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  3. #2073
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Miłej foto sesji Aniu


  4. #2074
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    no i jak tam sesja?
    fajnie to brzmi: tylko jeszcze dziecko nakarmie ;P

  5. #2075
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    ufff wrocilam
    dziecko- to moja młodsza siostra z porazeniem mozgowym
    która swoją drogą spac mi nie dala przez pol nocy i karmiłam ją i przewijałam tez o 5 rano

    potem jak do was napisalam, to szybciutko wybieglam na sesję
    i teraz opowiem wam historyjke:
    równolegle w ramach przygotowań do zlotu prygotowujemy happeniing.
    W trakcie tego happeningu harcerze (500) podniosą sześć gigantycznch posterów złozonych z 500 kawałków.
    (to moja idea, podobnie jak wizja tego, co na tych posterach pokazać)
    moj kolega, z którym organizuje zlot i z którym to wymyslalam od razu wpadł na pomysł nakręcenia spotu filmowego z tego happeningu, który będzie np pokazywał, jak Ci ludzie jadą na miejsce happeningu itd....
    (to jego idea i jego wizja)

    a ponieważ oboje jestesmy......... no trudni
    ok. powiem czemu ja jestem trudna, zeby mi nie wyrzucal, ze go obgaduje.
    Otóz gdy jestem w jakims miejscu i cos sie dzieje w jakis dziwny sposób zazwyczaj nieświadomy zostaję kierowniczką przedsięwzięcia.
    nie wazne, czy mam o tym pojecie czy nie, zawsze robie po swojemu a poniewaz mowie i ruszam sie tak, ze ludzie równie nieswiadomie mnie słuchają zdarza sie, ze przypadkiem zupełnym rujnuje czyjes plany, albo zostaje szefem czegos, w czym nawet nie miałam zamiaru uczestniczyc.
    zazwyczaj przedsięwzieciom wychodzi to na zdrowie, ale ambicjom innych ludzi nie i czasem mnie za to nie lubią. ale ja tego nie robie specjalnie.

    hmmm
    to tyle o mnie, dość powiedziec, ze moj kolega jest TAKI SAM (nie obgaduje go przecież!!!)

    wracając do sesji: dzisiaj on był umowiony z ludzmi na kręcenie spotu a ja z tymi samymi ludzmi w tym samym miejscu i czasie na sesje zdjeciową
    wcześniej ustalilismy, ze najpierw krecą a potem robimy zdjęcia, zeby byl jakis porzadek, wszak jestem mistrzynią optymalnego organizowania czasu.... on tez, tylko on jeszcze wszedzie robi balagan
    no i? no i przyjezdzam w wielkim biegu na 9 pod palmę i moj bezczelny acz miły kolega mowi do mnie: idz stąd ania, masz na kawe, usiądz sobie gdzielkolwiek na nowym swiecie i nie pokazuj sie az nie skończymy....
    ale mnie wcieło!!!!
    wiecie.... zeby zrozumiec moj szok trzeba wiedziec, ze to zazwyczaj ja jestem kierowniczką wszystkiego, jestem duzo starsza od reszty uczestnikow i od niego tez!!!
    ale ze jest dosyc ..... no lubie go, to pomyslalam, ok, nie bedziemy sie klocic, moze rzeczywisice nie bede mu wchodzic w parade, pojde, poustawiam sobie kadry itd....
    tak zrobilam, potem, gdy masowa część spotu została nakręcona zrobilismy zdjecia grupowe, potem znow część ludzi zostawilismy do domu i zeszlismy do parku na zdjecie pojedyncze a potem............
    a potem oni skonczyli krecic zupelnie i przyszli do nas
    i nie kto inny jak moj kolega znow poczul sie szefem planu
    alle tym razem MOJEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!

    wiec sie troche na niego powkurzałam ale poniewaz jednak go lubie, to tylko troche

    taka anegdotka z dzisiejszego dnia

    a realnie: od 9 do 15 zdjecia i nic nie jadlam poza kanapka na sniadanie i kostką czekolady i kawą.

    a teraz juz zjadlam jajko sadzone na bekonie i popiłam szklanką coli ligth
    (wiem wiem, nawet czuje, ze to nie byllo dobre.....)

    zrobilam juz pranie i zaraz ide sprzatnac w lazience
    a potem do kosciola (pod jednym dzisiaj stalam 1.5 godziny robiąc zdjecia, ale sie chyba nie liczy) a potem moze bedzie chlodniej, to pobiegam po raz ostatni!!! po moim lesie
    bo za 5 dni wyprowadzam sie na bielany........
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  6. #2076
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    a pokazesz nam pozniej te zdjecia?
    przeprowadzka juz za 5 dni?!
    i gdzie bedziesz biegac?

  7. #2077
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    no wlasnei nei weim po osiedlu na trasie bielany bemowo
    ale ja wyjezdzam na weekend za tydzien i nie bede miala czasu sie przeprowadzic, wiec przeprowadzka potrwa kilka tygoodni bo 1 czerwca musze sie wprowadzic tam, bo kot i mieszkanie nie mogą zostac same
    ale znowu ja wyjezdzam 1 czerwca na weekend i zajmie sie mmieszkaniem moja kolezanka

    a co bedzie potem to nie wiem, bede jezdzila wieczorami do rembertowa pakowala sie i z torbami jechala na bielany
    ale to po 16czerwca, po zlocie, wczesniej nie ................ nie mam wolnej chwiili chyba
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  8. #2078
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, skoro jesteś 'mistrzynią optymalnego organizowania czasu' na pewno świetnie sobie poradzisz z przeprowadzką, znajdziesz w nowym miejscu fajną trasę do biegania i wszystko to będzie przebiegać zgodnie z planem i w należytym porządku

    Jesteś kierowniczką czy nie :P

  9. #2079
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    no ba!
    kierwniczka wszechrzeczy i wszechrusi jak mawiaja moi znajomi
    kiedys rok temu juz tam biegałam, gdy sie szykowalam do runwarsaw, ale wtedy to biegalam tylko wkolo szkoly i to bylo nudne, teraz bede musiala poszukac czegos dalej ale znajde napewno

    tylko ze jutro np mam 3 spotkania w tym samym czasie....
    zadna optymalizacja nie pozwoli ich pogodzic..........
    nie lubie tegoo
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  10. #2080
    sylwia973 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-02-2006
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    2

    Domyślnie

    ANIU JESTEM POD WRAZENIEM PLANOWANIA CZASU -BRAVO DAWNO NIE SPOTKALAM TAK ZORGANIZOWANEJ OSOBKI MOŻE PODSKOCZYSZ DO bYDGOSZCZY I MOJ CZAS TROSZKE ZREORGANIZUJESZ?? BUZIACZKI NA NOWY TYDZIEN

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •