fajnie byc znowu lzejsza, co? hihi
i 1,5 h biegania to wyczyn nie lada! mi po 10 minutach wszystkiego sie odechciewa!
fajnie byc znowu lzejsza, co? hihi
i 1,5 h biegania to wyczyn nie lada! mi po 10 minutach wszystkiego sie odechciewa!
Miłej foto sesji Aniu
no i jak tam sesja?
fajnie to brzmi: tylko jeszcze dziecko nakarmie ;P
ufff wrocilam
dziecko- to moja młodsza siostra z porazeniem mozgowym
która swoją drogą spac mi nie dala przez pol nocy i karmiłam ją i przewijałam tez o 5 rano
potem jak do was napisalam, to szybciutko wybieglam na sesję
i teraz opowiem wam historyjke:
równolegle w ramach przygotowań do zlotu prygotowujemy happeniing.
W trakcie tego happeningu harcerze (500) podniosą sześć gigantycznch posterów złozonych z 500 kawałków.
(to moja idea, podobnie jak wizja tego, co na tych posterach pokazać)
moj kolega, z którym organizuje zlot i z którym to wymyslalam od razu wpadł na pomysł nakręcenia spotu filmowego z tego happeningu, który będzie np pokazywał, jak Ci ludzie jadą na miejsce happeningu itd....
(to jego idea i jego wizja)
a ponieważ oboje jestesmy......... no trudni
ok. powiem czemu ja jestem trudna, zeby mi nie wyrzucal, ze go obgaduje.
Otóz gdy jestem w jakims miejscu i cos sie dzieje w jakis dziwny sposób zazwyczaj nieświadomy zostaję kierowniczką przedsięwzięcia.
nie wazne, czy mam o tym pojecie czy nie, zawsze robie po swojemu a poniewaz mowie i ruszam sie tak, ze ludzie równie nieswiadomie mnie słuchają zdarza sie, ze przypadkiem zupełnym rujnuje czyjes plany, albo zostaje szefem czegos, w czym nawet nie miałam zamiaru uczestniczyc.
zazwyczaj przedsięwzieciom wychodzi to na zdrowie, ale ambicjom innych ludzi nie i czasem mnie za to nie lubią. ale ja tego nie robie specjalnie.
hmmm
to tyle o mnie, dość powiedziec, ze moj kolega jest TAKI SAM (nie obgaduje go przecież!!!)
wracając do sesji: dzisiaj on był umowiony z ludzmi na kręcenie spotu a ja z tymi samymi ludzmi w tym samym miejscu i czasie na sesje zdjeciową
wcześniej ustalilismy, ze najpierw krecą a potem robimy zdjęcia, zeby byl jakis porzadek, wszak jestem mistrzynią optymalnego organizowania czasu.... on tez, tylko on jeszcze wszedzie robi balagan
no i? no i przyjezdzam w wielkim biegu na 9 pod palmę i moj bezczelny acz miły kolega mowi do mnie: idz stąd ania, masz na kawe, usiądz sobie gdzielkolwiek na nowym swiecie i nie pokazuj sie az nie skończymy....
ale mnie wcieło!!!!
wiecie.... zeby zrozumiec moj szok trzeba wiedziec, ze to zazwyczaj ja jestem kierowniczką wszystkiego, jestem duzo starsza od reszty uczestnikow i od niego tez!!!
ale ze jest dosyc ..... no lubie go, to pomyslalam, ok, nie bedziemy sie klocic, moze rzeczywisice nie bede mu wchodzic w parade, pojde, poustawiam sobie kadry itd....
tak zrobilam, potem, gdy masowa część spotu została nakręcona zrobilismy zdjecia grupowe, potem znow część ludzi zostawilismy do domu i zeszlismy do parku na zdjecie pojedyncze a potem............
a potem oni skonczyli krecic zupelnie i przyszli do nas
i nie kto inny jak moj kolega znow poczul sie szefem planu
alle tym razem MOJEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!
wiec sie troche na niego powkurzałam ale poniewaz jednak go lubie, to tylko troche
taka anegdotka z dzisiejszego dnia
a realnie: od 9 do 15 zdjecia i nic nie jadlam poza kanapka na sniadanie i kostką czekolady i kawą.
a teraz juz zjadlam jajko sadzone na bekonie i popiłam szklanką coli ligth
(wiem wiem, nawet czuje, ze to nie byllo dobre.....)
zrobilam juz pranie i zaraz ide sprzatnac w lazience
a potem do kosciola (pod jednym dzisiaj stalam 1.5 godziny robiąc zdjecia, ale sie chyba nie liczy) a potem moze bedzie chlodniej, to pobiegam po raz ostatni!!! po moim lesie
bo za 5 dni wyprowadzam sie na bielany........
a pokazesz nam pozniej te zdjecia?
przeprowadzka juz za 5 dni?!
i gdzie bedziesz biegac?
no wlasnei nei weim po osiedlu na trasie bielany bemowo
ale ja wyjezdzam na weekend za tydzien i nie bede miala czasu sie przeprowadzic, wiec przeprowadzka potrwa kilka tygoodni bo 1 czerwca musze sie wprowadzic tam, bo kot i mieszkanie nie mogą zostac same
ale znowu ja wyjezdzam 1 czerwca na weekend i zajmie sie mmieszkaniem moja kolezanka
a co bedzie potem to nie wiem, bede jezdzila wieczorami do rembertowa pakowala sie i z torbami jechala na bielany
ale to po 16czerwca, po zlocie, wczesniej nie ................ nie mam wolnej chwiili chyba
Aniu, skoro jesteś 'mistrzynią optymalnego organizowania czasu' na pewno świetnie sobie poradzisz z przeprowadzką, znajdziesz w nowym miejscu fajną trasę do biegania i wszystko to będzie przebiegać zgodnie z planem i w należytym porządku
Jesteś kierowniczką czy nie :P
no ba!
kierwniczka wszechrzeczy i wszechrusi jak mawiaja moi znajomi
kiedys rok temu juz tam biegałam, gdy sie szykowalam do runwarsaw, ale wtedy to biegalam tylko wkolo szkoly i to bylo nudne, teraz bede musiala poszukac czegos dalej ale znajde napewno
tylko ze jutro np mam 3 spotkania w tym samym czasie....
zadna optymalizacja nie pozwoli ich pogodzic..........
nie lubie tegoo
Zakładki