aha
i chcialam dodac, ze bylam wczoraj na basenie
i kilometr przepisowy zaliczylam
No to spaliłaś ten salceson
Dobranoc
pizze spalilam
a na salceson to sie zdecydowalam sie po treningu
nie wiem co sobie myslalam
ze mam ochote na mieso w galarecie
ze sie nazywa salceson to sie dowiedzialam przy kasie
i jak smakuje tez sie dowiedzialam
wiec nawet moj kot nie chcial go jesc
a dzisiaj
NIC MNIE NIE BOLI!!!
wszystko podwojnie
a Tobie ten salceson smakowal czy zjadlas zeby sie nie zmarnowal?
wybralam z salcesonu tylko chudsze kawalki a reszte wyrzucilam tzn dałam kotu, ale ona nie chciala
wiecie co? opowiem wam o tym wczorajszym treningu.
on jest organizowany przez grupę ludzi, którzy biegają po lasku bielańskim i po parku skaryszewskim. oni zrzucaja się na trenera i bieżnię w hali sportowej i trenują razem w sezonie zimowym.
bałam sie, ze będę jakos za nimi się wlokła i słabła tam na tym treningu
ale było
ciężko
sympatycznie
dałam radę bez przynoszenia komukolwiek wstydu
czułam sie swietnie, choc totalnie zmęczona
i zapłaciłam za to 5 (PIĘĆ) złotych
to jakieś 5razy mniej niż za godzine fitnessu, który się do takiego treningu nie umywa !!!
a tam było bieganie, skakanie, bieganie, bieganie, skakanie, skakanie, brzuszki, pompki, rozciąganie, bieganie, brzuski płotki, brzuszki skakanie, biieganie ...................
i tak ciągle
2 godziny!
więc chyba sobie zarezerwuje te srody na treningi
i dostalam jeszcze zaproszenie na kolejny bieg na 10km
1 południowopraska dycha !! tak się nazywa
i jest współorganizowane przez 'mojego' burmistrza pragi południe
wiec nie moze mnie tam zabraknąć, mam nadzieje, ze zdrowie i kondycja pozwolą, bo bieg juz 15 grudnia
Trzymam kciuki za bieg 15 grudnia, na pewno dasz radę! Kto jak nie TY? :P :P
Tytuł adekwatny do Twojego sposobu życia :P
Aniu, a dla mnie to Ty jesteś ta najszybsza, więc wierzę w Ciebie bardzo
Zakładki