heheheheZamieszczone przez AleXL
ooo fikolkowe nawrotki no to rzeczywiscie profeska mam nadzieje, ze Ci nie wplynela woda ani do zatok ani do nosa. ja tego nienawidze. dlatego tez b. nie lubie plywac na plecach!
ja tez nie lubie
mam jutro ciezki dzien
i czuje ze mnie cos rozbiera a przy okazji wcale nie zanosi sie na nic przyjemnego
jutro mam wigilie szczepu, którą organizują moje dzieci
ja prowadze i w ogole to stresujące a mnie boli głowa i gardło i bleeemi jest
co Cie rozbiera Aniu hm? a moze kto?
zrobiłaś te makarony dla swojego szczepu w końcu?
powodzenia jutro nie stresuj sie!
ja dzis poszalalam na basenie i w sumie 1400 m przeplynelam
nie choruj bo masz jeszcze troche do przeplyniecia w grudniu a w ogole co to za swieta z choroba?
mam nadzieje, ze aniolki wyschly i wigilia szczepu bedzie udana!
Święta z chorobą to nic zabawnego, przerobiłem i nie polecam. Mam nadzieję, że Twój organizm posłucha
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
no póki co nie choruję
ale opisze wam historie ostatniej godziny
oczywiscie jestem w pracy i wyszlam 'na chwile' na pocztę
kupilam siostrze plyty dvd
1. napisalam zyczenia
2. poszlam na poczte - numerek, kolejka -kupilam paczke
3. poszlam do apteki kupic nospe i wapno
4.poszlam do sklepu, kupilam budynie, delicje, czekoladowe mikołaje
5. w sklepie spróbowałam zważyć paczke, słodycze, leki i płyty na jednej wadze (nie miesci sie, mniej wiecej, 1200g)
6. na poczcie złozyłam paczke i stawiam na wadze - bez delicji i 1 budyniu powinno byc 1kg - jest 1.200
7. wszystko na raz daje ok 1.5 wiec byloby ok, ale!!!!!!!!!!!!!! PACZKI ZA GRANICE SA TARYFIKOWANE CO 1KG
8. wyrzucilam slodycze, zostaly leki i jeden mikolaj, ufff jeszcze tylko wyjąć jedno wapno i będzie równiutki kilogram
9. zakleiłam paczkę!!
10. KARTKA Z ADRESEM JEST W ŚRODKU.......................
11. telefon do połowy rodziny- numerki wciąz mi sie przesuwają na poczcie
12. udalo sie dostac adres, ale moj numerek po raz kolejny przeminął, czekam jeszcze 15minut, wypelniam deklarację celną i inne takie
13. paczka wyslana uffff to byl moj czas na obiad, teraz jeszcze musze cos szybko w siebie wrzucic, ale przeciez mam paczke delicji, mikolaja z czekolady i 4 budynie, bo zaden sie nie zmieścił. Ja nie lubię budyniu...............
Zakładki