lody unlimited... marzenie....
lody unlimited... marzenie....
dzien dobry wieczór
wrocilam z pracy a potem poszlam biegac
pobiegalam w nowym pulsometrze, wiec wiem, ze spaliłam 588kcal,
przebiegłam 7130kroków i 65%biegłam w tzw Performance zone czyli powyżej 80% moich możliwości.
oo i tyle
a teraz zjadam śliwki i bób
boje sie efektów ale mam na nie straaaszną ochote
juz od kilku osob slyszalam dokladnie takie samo "pierwsze wrazenie" z wyjazdu do Stanow Natomiast nasz kumpel z Australii, kiedy przylecial do nas kiedys na wakace oniemial ze zdziwnienia: JAK MOZNA ZYC W TAK MALYM I CIASNYM KRAJU I ze wszyscy sa tacy mali, niewielkie przestrzenie dookola i ze on jeszcze w zyciu czegos takiego nie widzial
----
co do lodow zgadzam sie calkowicie: pozniej sie juz nie chce....chyba dlatego, ze cala buzia jest zamrozona i nie czuje sie juz smaku Nie tak dawno sama to na sobie sprawdzilam Jakos tak w mau kupilam pudlo wielkie lodow waniliowo - kawowych i pomyslalam, ze usiade przed TV i zezre cale Udalo mi sie dotrzec do ...ja wiem....poemnosci 2 szklanek maksymalnie i nie dalam rady wiecej
Uaaa, mocne i odważne połączenieZamieszczone przez aniakuleczka
Czekamy na relację
To dobrze
Aniu, spokojnego i miłego dnia życzę :P
... mocny masz żołądek
Zakładki