ech......... jak to wytlumaczyc.......
uznałam/uznaliśmy ze nic z tego nie będzie..... i ja stwierdzialm, ze nie ma sensu tego jakos ciągnąć na siłę..............
no i poszlam z kolezanką, bo przez cały wczorajszy dzien nie wychodzilam z domu
i tak z klubu do klubu przez "przypadek" trafiłyśmy do tego samego klubu, w którym on grał z kolegami w bilard..........
no i znów..............
nadal mysle ze nic z tego nie bedzie, mimo, ze całkiem nam miło razem
Zakładki