ha! zrobiłam to
pobiegłam na runwarsaw i nie zatrzymałam się ani na chwilę
przebiegłam wolnym truchtem całe 5km
i to w sumie najdłuższy w zyciu dystans!
ale już mnie korci jakis bieg mikołajkowy (10km)
albo coś........ kurcze, bo nawet się mocno nie zmęczyłam.....
a rok temu przeszłam połowę trasy....
za rok postaram się omiejsce w pierwszych 5tysiącach
nie mam jeszcze wyników, ale jak będę miała, to podam
zadowolona z siebie pozdrawiam
Zakładki