no wlasnie z tymi posilkami zeby bylo ich 5-6 to ja niewyrabiam tak.. jem 3 i koniec ale Twoj plan calkiem fajniutki !! jade na zakupy buzka :*
no wlasnie z tymi posilkami zeby bylo ich 5-6 to ja niewyrabiam tak.. jem 3 i koniec ale Twoj plan calkiem fajniutki !! jade na zakupy buzka :*
Plan calkiem calkiem, tylko uwazaj z jedzeniem posilkow ok 22. Zwlaszcza solidnych posilow. Mozesz nie zdazy ich spalic przed pojsciem spac. A ruch jakis planujesz? Bo ruch jest bardzo wazny (mowi Ci to osoba, ktora sama nie moze sie zmusic do zadnej aktywnosci )
Powodzenia Kuleczko! Podziwiam Cię za te biegi. Ja zapisalam się co prawda do klubu by machac nozkami i na razie dwa razy bylam i juz wiem ze dzis nie wyjdzie ale jutro juz na pewno
Pozdrowionka
no, ruch planuje przede wszystkim
w planie juz okazalo sie, pare trudnych do zrealizowania rzeczy
ta kolacja o 19.30 zawsze wypada w srodku jakis zajęć
no, ale trudno, bede się starała jesc o czasie
i nie podjadać (to okazało sie trudne)
a teraz podsumowanie dnia:
śniadanie-serek homogenizowany i garść płatków
2śniadanie - 300g czereśni
obiad-4 knedle
podwieczorek-1/4 szarlotki razowej
przegryzka (wrrrrr) kilka paluszków
kolacja-1(120g) camembert light pieczony z dżemem żurawinowym
sałatka z sałaty lodowej, pomidorów, oliwy i octu balsamicznego
o rany!! i dopiero zauwazylam, ze przez caly dzien ani kromki chleba nie zjadlam!!!
no i lodów też nie
własnie po raz 2 w zyciu przebieglam 4km w 20minut
+rozgrzewka przed i po, wiec w sumie 40minut
heh..... i spaać!!
ps. ważę 81.7 po biegu, dzis rano sie nie wazylam, zobaczymy co bedzie jutro rano!!
eej mloda niezle Ci idzie ,zazdroszcze ,rzeczywiscie dzisiaj ani jednego loda?? i chlebka ?? brawo kochana i te biegi ojeju ) jestem dumna hihi.. ja nie wiem jaki dystans pokonuje ale stawiam na czas a nie dystans i nie biegam szybko )
Brawo Kuleczko ! I za bieg znów i za dietkę bez chleba i lodów tylko tak dalej
smacznego
Nie podoba mi się ten dzienniczek
nie ma w nim większosci rzeczy, które jem
nie chce mi sie wrzucać swoich wszystkich produktów
trochę duzo czasu to zajmuje.
Napisalam do KFC, zeby mi przyslali wartosci odzywcze wzsystkich swoich produktow
np salatki piccante - 76kcal/100g ale nie wiem, ile salatka waży
jak już mówiłam, żywię się na miescie, wiem, że to porażka, ale trudno
nie mam innego wyboru.
nie mam też czasu, zeby gotować sobie w domu i wozic jedzenie
dlatego jestem trochę zależna od tego, co dają wszędzie.
ale staram się wybierać z głową.
jutro w Tatry
kazdy weekend to jakaś straszna przerwa w diecie
a wlasciwie przerwa w regularnym jedzeniu, bo nie jem wiecej,
czasem mniej, ale napewno nie o tych godzinach, o których jem w biurze.
Za to mogę obiecać, ze będzie wiecej ruchu
zobaczymy jak będzie na obozie,
bo tam nie mam wpływu na to, co jem....
no wiem ze nie ma wszystkiego w tym dzienniczku kalori.. ja czasem daje cos poprostu podobnego ..bynajmniej tak mi sie wydaje.. ja bym chciala zeby bylo takie urzadzenie ,ze kladziesz na taka wage i odrazu pokazuje Ci ile to ma kalori hahaha.. ale chyba nie ma takiego czegos lOL..
dasz rade w Tatrach ,musisz sie zmobilizowac , a z tym jedzonkiem na miescie tez mozna zdrowo zrec trzeba sie postarac
Zakładki